Sytuacja jest niestabilna, jesteśmy cały czas w kontakcie z naszymi żołnierzami, ale na razie nie zagraża im niebezpieczeństwo – poinformował gen. dyw. Maciej Klisz, dowódca operacyjny rodzajów sił zbrojnych. W nocy wojska lądowe Izraela wkroczyły do Libanu i jak poinformował rząd w Jerozolimie, prowadzą tam „ograniczone, zlokalizowane i ukierunkowane ataki naziemne”.
Południowe przedmieścia Bejrutu w Libanie, po ataku lotniczym Izraela, 01.10.2024.
Na Bliskim Wschodzie rozpoczął się kolejny rozdział wojny Izraela z propalestyńskimi ugrupowaniami terrorystycznymi. Wczoraj w nocy wojska lądowe tego kraju przekroczyły granicę z Libanem i prowadzą „ograniczone, zlokalizowane i ukierunkowane ataki naziemne”. Jak poinformował izraelski rząd, operacja ma na celu zniszczenie infrastruktury wojskowej Hezbollahu, znajdującej się po libańskiej stronie granicy. To stamtąd mają być prowadzone ataki na północny Izrael.
– Działania, które miały miejsce tej nocy nie odbywają się w strefie, za którą odpowiada polski kontyngent wojskowy – powiedział we wtorek wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz. – Jesteśmy w stałym kontakcie z Irlandczykami, którzy tam dowodzą. To misja pod egidą ONZ i wszelkie dalsze decyzje będą podejmowane w uzgodnieniu z sojusznikami – dodał szef MON-u. Ani Polska, ani żaden inny kraj uczestniczący w misji UNIFIL nie rozpoczęły na razie przygotowań do ewakuacji swojego kontyngentu z terytorium Libanu. „Pomimo wzrostu poziomu napięcia na Bliskim Wschodzie, ocena sytuacji wskazuje na poziom ryzyka, który na chwilę obecną nie wymaga decyzji o ewakuacji kontyngentu. PKW UNIFIL pozostaje w gotowości do kontynuowania swoich zadań mandatowych, z zachowaniem wszystkich procedur bezpieczeństwa określonych przez dowódcę misji UNIFIL oraz Dowódcę Operacyjnego RSZ” – zapewniło w komunikacie Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych.
„Polscy żołnierze uczestniczący w misji UNIFIL stacjonują w bazach i posterunkach przygotowanych do zapewnienia ich fizycznego bezpieczeństwa” – czytamy w komunikacie DORSZ. – Żołnierze większość dzisiejszej nocy spędzili w schronach – powiedział gen. dyw. Maciej Klisz. – Sytuacja jest niestabilna, jesteśmy cały czas w kontakcie z naszymi żołnierzami, ale na razie nie zagraża im niebezpieczeństwo – dodał dowódca operacyjny rodzajów sił zbrojnych.
Polski kontyngent, liczący ok. 250 żołnierzy, jest częścią misji Organizacji Narodów Zjednoczonych. Bierze w niej udział 48 państw, a całość wydelegowanych sił to ok. 11 tys. osób. Głównymi celami polskiej misji są ochrona ludności cywilnej, monitorowanie strefy rozgraniczenia tzw. blue line oraz wsparcie libańskiego rządu w utrzymaniu pokoju i bezpieczeństwa zgodnie z Rezolucją Rady Bezpieczeństwa ONZ.
autor zdjęć: Hassan Ammar/ Associated Press/ East News
komentarze