moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

„Tannenberg” poszedł na dno

Akcja na Wiśle zorganizowana w okolicach Machowa 31 maja 1944 roku trwała ponad godzinę. Prawie 150-osobowa grupa partyzantów z oddziałów Batalionów Chłopskich i Armii Krajowej ostrzelała i zatopiła rzeczny statek parowy „Tannenberg”. Przewoził on niemieckich i turkmeńskich żołnierzy biorących udział w brutalnych pacyfikacjach lubelskich wsi.

Polscy rolnicy wysiedlani z Zamojszczyzny, zima 1942-1943.

Wiosną 1944 roku Niemcy rozpoczęli na Lubelszczyźnie wzmożoną pacyfikację wiosek, których mieszkańców posądzono o współpracę z polskimi partyzantami. Na 31 maja zaplanowali kolejną taką akcję we wsi Zastów Polanowski, leżącej około 7 km na południe od Kazimierza Dolnego. O planach tych dowiedział się Jan Jabłoński „Drzazga”, dowódca placówki z obwodu puławskiego Okręgu Lublin Batalionów Chłopskich. – Było już jednak za późno, aby powstrzymać niemiecką operację. Postanowił więc zaatakować okupantów podczas ich powrotu do garnizonu – mówi dr Piotr Olszewski, historyk zajmujący się okresem II wojny światowej. Niemcy do transportu swoich żołnierzy wzdłuż biegu Wisły wykorzystywali statek parowy „Tannenberg”. Przed wojną parowiec pływał w polskiej flocie rzecznej i nosił nazwę „Grunwald”. W czasie okupacji został przejęty przez Niemców i służył Wehrmachtowi do przewozu oddziałów.

Ponieważ oddział Jabłońskiego liczył 47 osób, a do pacyfikacji skierowano około 140 żołnierzy Wehrmachtu oraz członków 791 Legionu Turkiestańskiego, „Drzazga” poprosił o wsparcie Bolesława Frańczaka „Argila”, dowódcę oddziału Armii Krajowej operującego w pobliskich lasach. Rankiem 31 maja 1944 roku, kiedy Niemcy i własowcy rozpoczęli pacyfikację, partyzanci przygotowali na nich zasadzkę. Oddział Jabłońskiego okopał się i zamaskował w zaroślach nad brzegiem Wisły na wysokości miejscowości Machów. „Rano była mgła, zaczęliśmy się okopywać tam, gdzie nurt był blisko brzegu” – wspominał Jabłoński w audycji Polskiego Radia w 1975 roku.

31 maja 1944 r. żołnierze Batalionów Chłopskich i Armii Krajowej zatopili na Wiśle w okolicach Machowa statek Tannenberg przewożący żołnierzy niemieckich.

Po zakończeniu akcji w Zastowie Polanowskim Niemcy wsiedli na statek i wyruszyli w górę rzeki do bazy w Chałupkach. Po około trzech godzinach oczekiwania partyzanci ujrzeli statek z powracającymi do garnizonu hitlerowcami. – Parowiec płynął powoli pod prąd Wisły, dlatego był doskonałym celem – tłumaczy historyk. Kiedy „Tannenberg” zbliżał się do miejsca zasadzki, do żołnierzy z Batalionów Chłopskich dołączył ponadstuosobowy oddział „Argila” z 15 Pułku Piechoty „Wilki” AK. Pierwsze strzały padły o godzinie 11.00, gdy parowiec był w odległości stu metrów od pozycji partyzantów.

Niemcy odpowiedzieli ogniem. Polski ostrzał z karabinów maszynowych uszkodził napęd „Tannenberga”, uniemożliwiając ucieczkę statku. Wymiana strzałów trwała ponad godzinę. Podziurawiony kulami parowiec zaczął nabierać wody i tonąć. Wówczas Niemcy przerwali ogień i ratowali się, skacząc do wody i uciekając wpław. – Polacy się wycofali, gdy do walki włączyła się niemiecka artyleria, która ostrzeliwała ich pozycje z bazy w Chałupkach – podaje dr Olszewski.

Akcja okazała się niebywałym sukcesem. Podczas strzelaniny po stronie niemieckiej zginęło 60 żołnierzy, a 50 kolejnych zostało rannych. Spośród partyzantów poległ jeden żołnierz AK, a siedmiu zostało rannych. Uszkodzony „Tannenberg” poszedł na dno. Co do dalszych losów statku zdania historyków są podzielone. Według jednych Niemcy wyciągnęli go z Wisły, uznali jednak, że jednostka nie nadaje się do naprawy, więc ją rozmontowali. Zdaniem innych, parowiec wydobyto dopiero po wojnie, wyremontowano i jeszcze przez kilkanaście lat przewoził pasażerów.

Anna Dąbrowska

autor zdjęć: NAC

dodaj komentarz

komentarze


Trwa dobra passa reprezentantów Wojska Polskiego
Od doświadczeń z wojny do pokolenia Z
RAF nad Polską. Cel: patrolować i odstraszać
Europa ma być zdolna do obrony
Świadczenia mieszkaniowe w górę
Pokój na Bliskim Wschodzie? Podpisano kluczowe porozumienie
Medycyna na trudne czasy
W poszukiwaniu majora Serafina
W wojsku orientują się najlepiej
Dziki na Legwanach
Lubuscy pancerniacy sforsują Odrę
Wyspa komandosów i walka z morskim żywiołem
F-35 z Norwegii znowu w Polsce
Polski „Wiking” dla Danii
Speczespół wybierze „Orkę”
Rozkaz: zatankować kompanię Abramsów
MSPO 2025 – serwis specjalny „Polski Zbrojnej”
Wojsko podzieli się Merkurym 2.0
Strategiczna inwestycja w Bumarze-Łabędy
Historia jest po to, by z niej czerpać
Apache i Chinook a sprawa polska
GROM w obiektywie. Zobaczcie sami!
Nowe horyzonty medyków
Abolicja dla ochotników
Owad z drukarki
Wkrótce rusza pilotaż powszechnych szkoleń obronnych
Norwegowie zaczynają szkolenia Ukraińców w Polsce
Bataliony Chłopskie – bojowe szeregi polskiej wsi
Polsko-unijne rozmowy o „murze dronowym”
Zjednoczyć wysiłek w przeciwdziałaniu presji migracyjnej
Unia chce zbudować „mur dronowy"
Ustawa schronowa – nowe obowiązki dla deweloperów
Para ratowników i pies w kopalni złota
Maratońskie święto w Warszawie
Okiełznać Borsuka
Ograniczenia w ruchu lotniczym na wschodzie Polski
Koniec dzieciństwa
Brytyjczycy na wschodniej straży
AWL zainaugurowała rok akademicki 2025/26
W obronie gazoportu
Wyzwaniem – czas
Rozwijanie śmigłowcowych zdolności
Kraków – strategiczne centrum wojskowej medycyny
Kawaleria pancerna spod znaku 11
Terytorialsi dłużej będą wspierać Straż Graniczną
MON chce nowych uprawnień dla marynarki
Drony w natarciu
Przedwczesny triumf
Terytorialsi ćwiczyli taktykę i walkę z pożarem
Baltexpo ‘25 wystartowały
Wioślarze mistrzami świata, a pięcioboiści znów na podium
Polskie „Tygrysy” nagrodzone w Portugalii
Rekompensaty na nowych zasadach
Jak skutecznie szkolić polskie wojsko?
Medale pięcioboistów Wojska Polskiego
Australijski AWACS rozpoczął misję w Polsce
Koniec pewnej epoki
Dzień Bezpieczeństwa na Baltexpo
Władze USA zapowiadają poważne zmiany w amerykańskiej armii
Natowska sieć rurociągów obejmie Polskę
Kircholm 1605
Jednym głosem w sprawie obronności
Żołnierz na urlopie i umowie zlecenie?
„Road Runner” w Libanie
Żołnierze testują nowoczesne drony. To polska robota
Na Baltexpo o bezpiecznym morzu
Pływali jak morscy komandosi

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO