Na wieloletni program budowy fortyfikacji, przeszkód ziemnych i linii bunkrów chcemy wydać minimum 10 mld zł. To największy tego typu plan od II wojny światowej – zaznaczył wiceminister Cezary Tomczyk na antenie Programu 3 Polskiego Radia. Uruchomienie projektu ogłosił w weekend premier Donald Tusk.
Cezary Tomczyk, sekretarz stanu w Ministerstwie Obrony Narodowej, był w poniedziałek gościem audycji „Bez uników” w Programie 3 Polskiego Radia. Wiceminister mówił m.in. o programie „Tarcza Wschód”, którego uruchomienie zapowiedział premier Donald Tusk. – „Tarcza Wschód” to budowa umocnień na wschodniej i północnej granicy Polski – mówił wiceminister. – To jest program, który jest bardzo potrzebny, to największy tego typu program od II wojny światowej – dodał. W ramach tych inwestycji na granicy z Białorusią i Rosją w ciągu kilku lat powstaną fortyfikacje, przeszkody ziemne i linia bunkrów.
Jak zaznaczył Tomczyk, plany budowy umocnień powstają w konsultacji z NATO oraz z partnerami z krajów bałtyckich. Litwa, Łotwa i Estonia w styczniu podpisały porozumienie w sprawie budowy tzw. bałtyckiej linii obrony. W ciągu kilku lat na granicy z Rosją ma powstać nawet 1000 nowych bunkrów, uzupełnionych m.in. polami minowymi, stanowiskami artyleryjskimi czy zaporami przeciwczołgowymi.
Głównym celem „Tarczy Wschód” jest odstraszenie potencjalnych agresorów od naruszenia polskiej granicy, a w przypadku bezpośredniego zagrożenia, umożliwienie wojsku prowadzenia skutecznej operacji obronnej. – Nie ma żadnego twardego scenariusza, który mówi, że coś się wydarzy za dwa czy trzy lata – uspokajał Tomczyk. – Przyszłość ciągle zależy od nas. Wszystko zależy od tego, czy Europa się obudziła, a wydaje mi się, że tak. Zależy też od tego, jaka będzie sytuacja w Ukrainie i od polityki polskiego rządu – przekonywał wiceminister obrony. Jego zdaniem, dzięki dyplomatycznym wysiłkom Polski udało się przekonać zachodnich partnerów do naszych argumentów. – Europa wierzy w polski punkt widzenia i patrzy dzisiaj przez pryzmat polskiego stanowiska na to, co się dzieje na Wschodzie – powiedział Tomczyk. – Ważne jest, by produkcja zbrojeniowa w Europie szła pełną parą, by gospodarka, także polska, przestawiła się na niemal wojenny tryb – zaznaczył.
O program „Tarcza Wschód” pytany był dzisiaj także Tomasz Siemoniak, minister spraw wewnętrznych i administracji. Na antenie Radia ZET zapewniał, że rząd zabezpieczy odpowiednie środki na realizację planu wzmocnienia północno-wschodniej granicy, bo „bezpieczeństwo nie ma ceny”. – Zapoznałem się z materiałem, który na ten temat przygotowało Ministerstwo Obrony Narodowej. Wojskowi lubią konkrety i wszystko jest rozpisane. Wiele szczegółów wymaga jeszcze dopracowania, natomiast zostało to ogłoszone przez premiera i tym samym stało się jednym z priorytetów rządu – zapewnił Siemoniak.
autor zdjęć: 16 DZ
komentarze