Wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz podjął decyzję o utworzeniu w MON-ie telefonu zaufania dla żołnierzy. – Będzie tam udzielana pomoc, porady i wszechstronne wsparcie, także psychologiczne dla tych, którzy będą tego potrzebować. Takie działanie jest dla mnie niezwykle ważne – poinformował minister obrony narodowej.
Specjalna linia telefoniczna dla żołnierzy zostanie uruchomiona wkrótce. – Ustalamy szczegóły, kompletujemy zespół różnego rodzaju specjalistów, którzy będą pełnić dyżury – mówi mjr Nina Kaczmarek, przewodnicząca Rady ds. Wojskowej Służby Kobiet. O uruchomieniu telefonu zaufania dla wojska poinformował wczoraj wieczorem wicepremier, minister obrony Władysław Kosiniak-Kamysz. „Podjąłem decyzję o pilnym utworzeniu w Ministerstwie Obrony Narodowej telefonu zaufania dla żołnierzy Wojska Polskiego. Będzie tam udzielana pomoc, porady i wszechstronne wsparcie, także psychologiczne dla tych, którzy będą tego potrzebować. Takie działanie jest dla mnie niezwykle ważne” – napisał szef MON-u w mediach społecznościowych.
Jeszcze nie znamy numeru telefonu, pod który będą mogli dzwonić żołnierze. Szczegóły projektu są w resorcie ustalane. Priorytetową sprawą będzie tu wsparcie psychologiczne żołnierzy niezależnie od stopnia wojskowego i rodzaju sił zbrojnych czy płci. Żołnierze będą mogli także uzyskać porady na różne tematy, ale zakres tego wsparcia jest jeszcze ustalany.
Więcej o projekcie wicepremier Kosiniak-Kamysz powiedział w środę rano na antenie Polskiego Radia. – To bardzo ważna decyzja, jaką podjęliśmy wspólnie w Ministerstwie Obrony Narodowej. Służba w wojsku, misje wojskowe, różne trudne działania, wielotygodniowa lub wielomiesięczna rozłąka z rodziną, stres, emocje, wszystko to, co związane jest z ogromną odpowiedzialnością, wymaga wsparcia. Wsparcia psychologicznego, specjalistycznego, także duchowego – powiedział szef resortu obrony. – Kobiety i mężczyźni służący w wojsku podczas rozmów ze mną zwracali uwagę, że potrzebują wsparcia w swoim działaniu – przyznał.
Kosiniak-Kamysz podkreślał, że telefoniczne rozmowy będą prowadzić specjaliści. – To nie może być ogólny telefon zaufania. To musi być specjalistyczna pomoc, dobre rozpoznanie, zrozumienie psychologii wojny, armii, działań poza granicami państwa, doświadczeń z Iraku i Afganistanu i tego stresu, którego doświadcza żołnierz stojący przed bardzo poważnymi wyborami i decyzjami – powiedział minister obrony na antenie radiowej Jedynki. Dodał, że opieką objęci będą także pracownicy wojska oraz rodziny poległych żołnierzy.
autor zdjęć: Tomek / 12 BZ
komentarze