Do portu w Świnoujściu dotarła pierwsza w tym roku dostawa uzbrojenia dla Wojska Polskiego. Chodzi o 29 czołgów M1A1 Abrams oraz 79 wozów opancerzonych Oshkosh. Sprzęt, którym dysponowała wcześniej US Army, będzie przekazany żołnierzom wojsk lądowych, wcześniej jednak pojazdy zostaną przystosowane do ich potrzeb.
O tym, że do Polski dotarł zamówiony w Stanach Zjednoczonych sprzęt wojskowy poinformował Paweł Bejda, wiceminister obrony narodowej. – Nowy rok, nowe dostawy. Trwa rozładunek 29 czołgów M1A1 Abrams, a wraz z nimi 79 opancerzonych pojazdów typu MRAP – M-ATV – napisał na portalu X.
Statek z transportem m.in. czołgów Abrams zawinął do portu w Świnoujściu 6 stycznia, a rozładunek rozpoczął się w poniedziałek, 8 stycznia. Dostawa to efekt umowy, jaką Polska zawarła w styczniu ubiegłego roku z rządem Stanów Zjednoczonych. Wówczas zamówiono 116 Abramsów w wersji M1A1FEP (Firepower Enhancement Package – ang. pakiet zwiększenia siły ognia), które znajdowały się wcześniej w zasobach US Army. Sprzęt ten, w porównaniu z podstawową wersją czołgu, posiada ulepszony pancerz, zmodernizowane systemy optoelektroniczne i nowocześniejsze systemy zarządzania polem walki. Kontrakt uwzględniał także pozyskanie 12 wozów zabezpieczenia technicznego M88A2 Hercules, 8 mostów towarzyszących M1074 Joint Assault Bridge, 6 wozów dowodzenia M577 i 26 warsztatów NG SECM na podwoziu HMMWV, a także pakiet szkoleniowy (dzięki niemu do służby na Abramsach będą mogły przygotować się nie tylko przyszłe załogi, ale także instruktorzy oraz obsługa techniczna) oraz pakiet logistyczny (tworzą go: zapas części zamiennych i eksploatacyjnych, sprzęt na potrzeby obsługi czołgów, a także mobilne kontenerowe warsztaty naprawy uzbrojenia i urządzenia diagnostyczne).
Pierwsza dostawa pojazdów (14 czołgów i wozy zabezpieczenia technicznego) miała miejsce w czerwcu 2023 roku. Kolejne 26 Abramsów wraz z dziewięcioma wozami zabezpieczenia technicznego zameldowało się w Świnoujściu pół roku później. Sprzęt ten trafił do 1 Brygady Pancernej.
Agencja Uzbrojenia, która odpowiada za zakupy dla armii, nie poinformowała jeszcze, do której jednostki pojadą czołgi, z odebranej w styczniu transzy. Prawdopodobnie tym razem Abramsy otrzyma jedna z brygad podległych 18 Dywizji Zmechanizowanej. Zanim jednak sprzęt zostanie przekazany jednostkom, zostanie dokładnie sprawdzony i przystosowany do wymagań Sił Zbrojnych RP.
Wartość umowy na dostawę 116 Abramsów M1A1 wraz z pojazdami towarzyszącymi jest szacowana na 1,4 mld dolarów, ale rzeczywista cena, jaką zapłaci Polska to 1,2 mld dol. Pozostałe 200 mln dolarów sfinansuje rząd amerykański, w ramach programu pomocowego na rzecz Ukrainy.
Zgodnie z zapowiedzią wiceministra Bejdy pozostałe 47 Abramsów dotrze do Polski do końca tego roku. – W przyszłości oczekujemy też dostaw czołgów w jednej z najnowocześniejszych wersji – M1A2 – poinformował sekretarz stanu w MON na portalu X.
Na preferencyjnych warunkach do Polski trafiło także 79 pojazdów typu MRAP (ang. Mine Resistant Ambush Protected) produkowanych przez firmę Oshkosh. Podpisana między Polską a Stanami Zjednoczonymi umowa z 31 lipca 2023 roku umożliwiła realizację dostawy w ramach programu Excess Defense Articles (EDA), dzięki któremu USA wspierają sojuszników przekazując im sprzęt znajdujący się w amerykańskich magazynach. Oznacza to, że Polska pokryje koszt jedynie transportu sprzętu oraz przystosowania go do potrzeb polskich sił zbrojnych.
Nie pierwszy już raz Stany Zjednoczone przekazują tego typu wozy Polsce. Poprzednio miało to miejsce w 2015 roku. Wówczas Amerykanie przekazali 45 MRAP-ów, używanych m.in. podczas misji w Afganistanie. Wówczas pojazdy te otrzymali żołnierze wojsk specjalnych.
autor zdjęć: Paweł Bejda, platforma X
komentarze