Do Polski trafiły pierwsze egzemplarze czołgów Abrams. To czołgi, które umożliwią szkolenie polskich pancerniaków – poinformował Mariusz Błaszczak, wicepremier i minister obrony narodowej. Maszyny trafią do Centrum Szkolenia Wojsk Lądowych w Poznaniu, a pierwsi żołnierze rozpoczną naukę obsługi uzbrojenia już na początku sierpnia.
Mariusz Błaszczak, wicepremier i minister obrony narodowej, w kwietniu podpisał umowę na pozyskanie dla Wojska Polskiego 250 czołgów M1A2 Abrams w najnowocześniejszej wersji SEPv3. – To bardzo duże wzmocnienie polskich sił pancernych. Można powiedzieć, że Polska stanie się potęgą pancerną – powiedział dziś wicepremier. Zaznaczył, że toczący się w Ukrainie konflikt udowadnia, że czołgi są niezwykle ważnym elementem wyposażenia wojska. – Dla nas to polisa bezpieczeństwa w postaci najlepszych, najnowocześniejszych na świecie czołgów, która będzie stanowiła gwarancję odstraszania rosyjskiego agresora – zaznaczył.
Umowa na pozyskanie Abramsów uwzględnia także skierowanie do Polski 28 maszyn, dzięki którym przyszli członkowie załóg będą mogli rozpocząć szkolenie. Pierwszych siedem czołgów i dwa wozy wsparcia dotarło już do naszego kraju. Zostały skierowane do Centrum Szkolenia Wojsk Lądowych, a konkretniej na poligon Biedrusko. – Tam polskie załogi będą się szkolić, aby mogły płynnie przejść na docelowe egzemplarze czołgów, kiedy w nie zostanie wyposażone Wojsko Polskie – powiedział Błaszczak. Dodał także, że kolejne Abramsy przyjadą do Polski w ciągu kilku następnych dni. Dzięki temu pierwsze szkolenie polskich pancerniaków rozpocznie się już na początku sierpnia.
Wicepremier przypomniał, że Polska zamówiła także 116 czołgów Abrams, którymi do tej pory dysponowała armia Stanów Zjednoczonych. – Pierwsze egzemplarze tych czołgów trafią do Wojska Polskiego już w przyszłym roku. Chodzi o to, aby wypełniły lukę powstałą po donacji sprzętu dla Ukrainy – powiedział. Zaznaczył, że sprzęt do tej pory znajdował się w magazynach US Army, a Polska kupiła go na preferencyjnych warunkach. – Te czołgi są zakonserwowane. Polska zapłaci za doprowadzenie ich do pełnej używalności i za pakiet logistyczny w postaci części zamiennych – podkreślił.
Minister poinformował także, że używane Abramsy pozyskane od Stanów Zjednoczonych zostaną w przyszłości zmodernizowane do wersji SEPv3. – Lub nawet do kolejnej, bo przecież Amerykanie przygotowują już czwartą generację czołgów – zaznaczył. Podkreślił, że kiedy wszystkie dostawy tego sprzętu zostaną zakończone, a ma to nastąpić w 2026 roku, polskie siły pancerne będą dysponowały łącznie 366 czołgami Abrams. Wszystkie trafią do jednostek podległych 18 Dywizji Zmechanizowanej. – Będą operowały we wschodniej części naszego kraju, na wschodniej flance Sojuszu Północnoatlantyckiego, tak by odstraszać ewentualnego agresora – powiedział.
autor zdjęć: MON
komentarze