moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Kierunek Londyn!

Czy wydarzenie organizowane od prawie 25 lat może jeszcze zaskoczyć? Defence and Security Equipment International (DSEI), czyli londyńskie targi zbrojeniowe, nie zawiodły. Na imprezie, która obok paryskich Eurosatorów jest drugą co do wielkości, swoje produkty prezentuje w tym roku prawie 1600 firm z całego świata. Tematem przewodnim DSEI ’23 jest odmieniana przez wszystkie przypadki integracja w wojsku – od wewnętrznej, np. różnych rodzajów sił zbrojnych, przez zewnętrzną – np. sił różnych armii z sojusznikami, aż po technologiczną – np. starych technologii z najnowszymi rozwiązaniami.

Aby oddać rozmach targów DSEI, najlepiej opisać obiekt, w którym się one odbywają. Centrum wystawiennicze ExCel (gospodarz imprezy od 2001 roku ) ma szerokość około 350 metrów i długość około 800 metrów. Dla porównania, targi kieleckie, w których odbywa się Międzynarodowy Salon Przemysłu Obronnego, mają długość około 300 metrów. Choć nie mam dokładnych danych, iloma metrami kwadratowymi powierzchni wystawienniczej dysponują targi DSEI, to myślę, że nie licząc ekspozycji zewnętrznej kieleckich targów, londyńska impreza ma ich jakieś trzy razy więcej.

Morski wątek i głos ekspertów

Tym, co wyróżnia DSEI spośród innych imprez wystawienniczych, jest morski charakter wystawy. Ulokowane wzdłuż targów nabrzeże portowe pozwala nie tylko na zakotwiczenie kilku sporych okrętów wojennych, lecz także na zorganizowanie prezentacji „wodnych” rozwiązań oferowanych przez przemysł, np. rożnego rodzaju łodzi załogowych i bezzałogowych. Choć trzeba przyznać, że targi w Londynie w porównaniu z wystawą Eurosatory, z którą zacięcie rywalizują o tytuł największych targów na świecie, mają zdecydowanie ograniczoną do minimum ekspozycję zewnętrzną. Brakuje tu też poligonu (terenu w pobliżu), na którym byłyby prezentowane systemy przeznaczone dla wojsk lądowych, specjalnych, inżynieryjnych itd.

Niewątpliwie jednak zaletą londyńskich targów, którą z każdą edycją doceniam coraz bardziej, są panele z udziałem ekspertów. Organizatorzy zapraszają bowiem do debat nie tylko doświadczonych żołnierzy z wielu armii, lecz również wybitnych naukowców i analityków.

Pierwsze wrażenia

Za mną pierwszy dzień wystawy w Londynie. Gdy jechałem tutaj, zastanawiałem się, w jakim stopniu na targach, na które ściągają firmy zbrojeniowe z bardzo odległych zakątków globu, będą widoczne wnioski z wojny w Ukrainie. O ile firmy europejskie, co wydaje się oczywiste, nie mogą przejść obojętnie obok tego konfliktu, o tyle dla koncernów azjatyckich, firm z Ameryki Południowej czy Bliskiego Wschodu, wojna ta jest bardzo odległa.

A jednak. Na DSEI zdecydowanie widać wnioski płynące z walk za naszą wschodnią granicą. Wcześniej firmy zbrojeniowe przywoziły do Londynu niewiele produktów nazywanych krążącą amunicją, czyli dronów kamikadze. Na tegorocznych targach jest ich naprawdę sporo. Mniejsze, większe, z bardziej zaawansowanymi systemami naprowadzania i z bardzo prostymi rozwiązaniami. Po zaprezentowanych konstrukcjach dość wyraźnie widać, które firmy odrobiły pracę domową i starają się własnymi siłami, z wykorzystaniem własnych pomysłów, zaproponować skuteczne systemy, a które wzorują się na dostępnych na rynku rozwiązaniach. I to nie tylko zachodnich, m.in. polskich, lecz także rosyjskich, jak np. Lancet.

Innym zjawiskiem, które dało się zauważyć już pierwszego dnia targów, jest zmiana podejścia do dronów. Podczas poprzednich edycji eksponowano dużo systemów tego typu. Można powiedzieć, że pokazywała je każda mniejsza i większa firma, szczególnie prześcigały się w tym te, które były dopiero na dorobku i chciały zainteresować inwestorów oraz potencjalnych klientów. Teraz, jeśli już są pokazywane bezzałogowce, to są to raczej konstrukcje dopracowywane od wielu lat przez dużych rynkowych graczy. I co znamienne, drony – zarówno dużych, jak i mniejszych firm – mają inne funkcjonalności niż dekadę temu. Kiedyś bezzałogowiec miał być przede wszystkim zwiadowcą. Na tegorocznych targach nawet małe drony mają broń. Producenci oferują: zrzucą granat lub bombę. Takie konstrukcje z pewnością stanowią efekt wniosków, które płyną z Ukrainy, gdzie do zadań bojowych przystosowywane są nawet nieduże wirnikowce.

Ale zmian, jakie producenci wprowadzają, żeby dostosować się do obecnych oczekiwań wojska, widać więcej. Po prezentowanych na wystawie produktach można uznać, że przynajmniej w Europie skończyła się era misji stabilizacyjnych. Pamiętam doskonale, jak wyglądała wystawa w 2015 roku. Ile było na niej pojazdów minoodpornych typu MRAP, ile prezentowano rozwiązań mających na celu zapobieganie wybuchom ładunków improwizowanych. Teraz, cztery edycje DSEI później, takich produktów pokazano naprawdę niewiele.

Pewne jest jedno – spostrzeżenia z zaledwie pierwszego dnia londyńskich targów zapowiadają ciekawe wydarzenie dla branży zbrojeniowej i wojska.

Krzysztof Wilewski , publicysta portalu polska-zbrojna.pl

autor zdjęć: Krzysztof Wilewski

dodaj komentarz

komentarze


Nagrody MSPO – za uniwersalność konstrukcji
MSPO 2025 – serwis specjalny „Polski Zbrojnej”
Pogrzeb ofiar rzezi wołyńskiej
Defendery skompletowane
Zwycięska batalia o stolicę
Bumar-Łabędy szykują się do produkcji K2
Pożegnanie z Columbią
Koncern Hanwha inwestuje w AWL
Pytania o rosyjskie drony. MON wyjaśnia
Świetne występy polskich żołnierzy
Niemiecki plan zniszczenia Polski
Orlik na Alfę
Tukan na smyczy
„Road Runner” w Libanie
Rekompensaty na nowych zasadach
Święto Wojsk Lądowych
Wojskowi szachiści z medalem NATO
„Saber Junction” – gotowi do obrony
GROM w obiektywie. Zobaczcie sami!
Sikorski: potrzebujemy ściany antydronowej
Dwie agresje, dwie okupacje
Premier: prowokacja bez precedensu
Hekatomba na Woli
Black Hawki nad Warszawą
Dobre wieści o Muzeum Wojska Polskiego
Nawrocki: zdaliśmy test wojskowy i test solidarności
Sojusznicy wysyłają dodatkowe wojska
Z najlepszymi na planszy
Aby państwo polskie było gotowe na każdy scenariusz
Grupa E5 o bezpieczeństwie wschodniej flanki NATO
Już mają brąz, a mogą mieć złoto!
Największy transport Abramsów w tym roku
NATO uruchamia „Wschodnią Straż”
„Nieustraszony Rekin” na wodach Bałtyku
Triumf żołnierzy-lekkoatletów
Brytyjczycy żegnają Malbork
Trenują przed „Zapadem ‘25”
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Terytorialsi na pętli
W Sejmie o rosyjskich dronach nad Polską
Obowiązek budowy schronów staje się faktem
Ograniczenia w ruchu lotniczym na wschodzie Polski
Nielegalny skład amunicji został zlikwidowany
Cena wolności. Powstańcze wspomnienia
Światowe podium dla zawodniczek Wojska Polskiego
ORP „Necko” idzie do natowskiego zespołu
Szkolenia antydronowe tylko w Polsce
Kurs dla najlepszych w SERE
NATO – jesteśmy z Polską
Polska zwiększy produkcję amunicji artyleryjskiej
Australijski AWACS rozpoczął misję w Polsce
Beret „na rekinka” lub koguta
Prezydent przestrzega przed rosyjską dezinformacją
Żandarmeria skontroluje także cywilów
Wielkie zbrojenia za Odrą
Laury MSPO przyznane
Premier do pilotów: Jesteście bohaterami
Żołnierze USA i Bradleye jadą do Polski
Husarz z polskim instruktorem

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO