Na wschodniej granicy Polski służą m.in. żołnierze 12 Brygady Zmechanizowanej i wojsk obrony terytorialnej. Dziś w Jaryłówce odwiedził ich Mariusz Błaszczak, minister obrony narodowej, i przekazał podziękowania, które składali im widzowie defilady w Warszawie. – Dziękuję wam za służbę tam, gdzie jesteście potrzebni – mówił szef resortu.
Zaraz po zakończeniu defilady w Warszawie z okazji Święta Wojska Polskiego minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak pojechał do Jaryłówki w województwie podlaskim, by spotkać się tam z żołnierzami strzegącymi polskiej granicy. – Nie wyobrażam sobie, że mógłbym się dzisiaj, w dniu Święta Wojska Polskiego, z wami nie spotkać – powiedział szef MON-u, witając się z żołnierzami m.in. 12 Brygady Zmechanizowanej oraz 1 Podlaskiej Brygady Obrony Terytorialnej. Błaszczak przekazał im ogrom słów wdzięczności i wsparcia, jakie usłyszał podczas defilady. – Brawa dla was, które zabrzmiały przed rozpoczęciem defilady, były ogromne. Jestem pewien, że wasza służba jest doceniana przez naszych rodaków. Ludzie, z którymi dzisiaj rozmawiałem, byli wam naprawdę wdzięczni – zapewniał szef MON-u.
Minister obrony narodowej podkreślił, że wielce sobie ceni poświęcenie żołnierzy służących na granicy. – Są tutaj żołnierze z 12 Brygady Zmechanizowanej – z północno-zachodniej części Polski przyjechaliście tu, na granicę wschodnią. Bardzo wam dziękuję za to, że jesteście tam, gdzie jesteście potrzebni. Dziękuję także wam, żołnierze 1 Podlaskiej Brygady Obrony Terytorialnej, za współpracę, za waszą służbę Polsce – mówił szef resortu obrony. Zapewnił też wojskowych o rosnącej sile polskiej armii i wsparciu, które otrzymuje ona od sojuszników z NATO. – Ważna jest modernizacja i osadzenie Polski w sojuszach. To właśnie widzieliśmy dziś na defiladzie w Warszawie – podsumował Mariusz Błaszczak.
Szef resortu obrony w wywiadzie, którego po spotkaniu z żołnierzami udzielił TVP Info, przypomniał, że są oni tu, na granicy polsko-białoruskiej, by odstraszać agresora. Pytany o to, jak wzmacniane jest dziś wojsko, podkreślił, że z roku na rok polska armia jest coraz silniejsza. – Przed rokiem 2015 jednostki wojskowe na wschodzie kraju były likwidowane, a to otwierało kraj na zagrożenia ze wschodu. My zaś powołujemy do życia nowe jednostki – powiedział Błaszczak. Minister zwrócił także uwagę, że siły zbrojne są wyposażane w najnowszy sprzęt, który można było dziś obejrzeć na defiladzie. – To m.in. czołgi Abrams, śmigłowce AW101 i samoloty FA-50 – wymieniał szef resortu obrony i przyznał, że widzowie, z którymi rozmawiał, byli pod ogromnym wrażeniem nowego sprzętu.
Błaszczak zapowiedział również, że już jutro rozpocznie się budowa nowych fregat dla marynarki wojennej. – W tym tygodniu Kongres USA podejmie też decyzję co do zgody na sprzedaż śmigłowców Apache dla Wojska Polskiego – dodał szef MON-u.
Przypomnijmy, że żołnierze na granicy służą w ramach wojskowego zgrupowania zadaniowego. O jego powstaniu minister Mariusz Błaszczak poinformował 12 sierpnia. Zgrupowaniem dowodzi płk Arkadiusz Mikołajczyk, dowódca 3 Podkarpackiej Brygady OT. Zadaniem żołnierzy jest odstraszanie potencjalnego agresora, ale, jak zapewniają wojskowi dowódcy, są oni też gotowi do natychmiastowej reakcji – gdy zajdzie taka potrzeba.
autor zdjęć: Leszek Chemperek/ CO MON
komentarze