Żołnierze z 18 Pułku Przeciwlotniczego zameldowali się na warszawskim lotnisku Bemowo. Przywieźli ze sobą system „mała Narew”. Wszystko po to, aby sprawdzić możliwości oraz procedury związane z obsługą uzbrojenia. – To nowoczesny sprzęt, który gwarantuje bezpieczeństwo – mówił wicepremier Mariusz Błaszczak, który przyglądał się ćwiczeniom wojskowych.
„Mała Narew” to składający się z polskich radarów i ciężarówek oraz brytyjskich wyrzutni i rakiet CAMM system obrony przeciwlotniczej krótkiego zasięgu. W kwietniu ubiegłego roku Polska zdecydowała się pozyskać dwie baterie tego uzbrojenia. Część jego elementów trafiła już do Wojska Polskiego. Żołnierze sprawdzają właśnie możliwości i procedury związane z transportem sprzętu oraz jego obsługą poza miejscem stałej dyslokacji. W tym celu stawili się na warszawskim lotnisku na Bemowie, a ich działaniom przyglądał się wicepremier Mariusz Błaszczak. – Dwa tygodnie temu prezentowaliśmy tu polskie Patrioty, dziś polskie rakiety przeciwlotnicze i przeciwrakietowe systemu „mała Narew”. Kolejna warstwa wielowarstwowego systemu obrony przeciwlotniczej, przeciwrakietowej uzyskuje gotowość bojową – mówił szef resortu obrony po spotkaniu z żołnierzami.
Mariusz Błaszczak zaznaczył, że wdrażanie tego rodzaju sprzętu do armii można uznać za przełom. – Wcześniej Wojsko Polskie dysponowało systemami postsowieckimi, takimi jak Newa, Kub. To systemy stare, które nie odpowiadają wymaganiom współczesnego pola walki – przypomniał. Zupełnie inaczej wygląda sytuacja, jeśli chodzi o systemy Patriot i „mała Narew”. – One stanowią bardzo poważny argument, jeżeli chodzi o odstraszanie. Będziemy oba systemy konsekwentnie rozbudowywali – zapewnił.
Wicepremier wyjaśnił, że w działania mające na celu sprawdzenie możliwości sprzętu zostali zaangażowani żołnierze z 18 Pułku Przeciwlotniczego podległego 18 Dywizji Zmechanizowanej. – To jednostki, które były formowane z myślą o tym, aby zapewnić bezpieczeństwo po wschodniej stronie Wisły – powiedział. Dodał, że równolegle szkolą się także wojskowi z 15 Pułku Przeciwlotniczego 16 Dywizji Zmechanizowanej, którzy w czerwcu również otrzymają taki sprzęt. – Chodzi o to, aby kolejna jednostka w jak najkrótszym czasie uzyskała gotowość bojową, a żołnierze byli przygotowani do tego, aby strzec nieba nad Polską – przekonywał Błaszczak.
Szef MON-u zaznaczył, że system „mała Narew” dowodzi świetnej współpracy polskiego przemysłu obronnego z zagranicznymi partnerami. Podkreślił także, że Wojsko Polskie jest cały czas wzmacniane, aby mogło odstraszyć potencjalnego agresora i stanowić ważny element bezpieczeństwa na wschodniej flance.
autor zdjęć: Michał Niwicz
komentarze