Tylko realna pomoc ma znaczenie – mówił wicepremier Mariusz Błaszczak po spotkaniu poprzedzającym międzynarodowe rozmowy na temat wsparcia Ukrainy, które mają się odbyć jutro w Ramstein. Wśród poruszonych tematów były między innymi te związane z przekazaniem nowoczesnych czołgów ogarniętemu wojną państwu. Zdaniem szefa MON-u, ich liczba powinna być adekwatna do sił brygady.
W piątek w bazie sił powietrznych Stanów Zjednoczonych w Ramstein odbędzie się spotkanie reprezentantów grupy państw wspierających Ukrainę. Dzień przed tym wydarzeniem odbyła się telekonferencja poświęcona temu tematowi, w której wzięli udział przedstawiciele m.in.: Litwy, Łotwy, Estonii i Wielkiej Brytanii. Polskę reprezentował wicepremier Mariusz Błaszczak. – Nie mamy wątpliwości co do tego, że Rosja jest groźna, że Putin postanowił odtworzyć imperium zła, dlatego atakuje państwa sąsiedzkie – powiedział po rozmowach szef MON-u. Stwierdził także, że „nie ma złudzeń co do tego, że jeśli Putin podbije Ukrainę, to się nie zatrzyma i pójdzie dalej”. – Mówił o tym Lech Kaczyński już w 2008 roku – zaznaczył minister. Jak dodał, to właśnie dlatego Wojsko Polskie jest konsekwentnie wzmacniane i wyposażane w nowoczesną broń.
Błaszczak wspomniał także, że uczestnicy spotkania zgodzili się, iż udzielanie wsparcia objętemu wojną państwa jest konieczne. – Nasze stanowisko jest jasne, proste i konsekwentne – podkreślił. – Robiliśmy to jeszcze przed rosyjską napaścią i będziemy to robić dalej – zapewnił.
Wicepremier zauważył jednak, że nie wszystkie państwa są zaangażowane w proces wsparcia Ukrainy w takim samym stopniu. Część z nich, jak stwierdził, markuje tę pomoc. – Naszym zadaniem jest przekonywanie, że tylko realna pomoc ma znaczenie. W przeciwnym razie przed nami bardzo złe perspektywy, bo czeka nas imperium rosyjskie, które już istniało czy to w postaci imperium carskiego, czy w postaci czerwonego imperium komunistycznego – powiedział. – Nie możemy na to pozwolić – zaznaczył.
Film: MON
Podczas rozmów ich uczestnicy poruszyli również kwestie nowoczesnych czołgów dla Ukrainy (temat ten ma być omawiany także jutro). Jak poinformował wicepremier, ponowił propozycję prezydenta Andrzeja Dudy dotyczącą przekazania Ukrainie kompanii Leopardów. Aby taka donacja mogła jednak dojść do skutku, podobnie powinni postąpić inni sojusznicy. – Nikt dorosły nie może mieć złudzeń, że kompania czołgów przyczyni się do wygrania tej wojny. Ukraina powinna być wsparta przez przekazanie czołgów w sile przynajmniej brygady, a może i większej – wyjaśnił wicepremier. – W związku z tym koalicja państw jest konieczna do tego, aby realnie wesprzeć Ukrainę – podkreślił. Dodał, że liczy również na to, iż Niemcy, którzy nie tylko dysponują czołgami Leopard, lecz także są ich producentem, przyłączą się do tej koalicji.
autor zdjęć: MON
komentarze