Żołnierze zostaną wyposażeni w nowy typ jednorazowych granatników przeciwpancernych. Agencja Uzbrojenia podpisała z firmą Nammo Raufoss AS umowę na dostawę kilkunastu tysięcy granatników M72 EC MK1. – To nowoczesna broń przeznaczona do zwalczania wozów bojowych, w tym do zwalczania ciężkich pojazdów opancerzonych, takich jak czołgi – informował wicepremier Mariusz Błaszczak.
Siły Zbrojne RP wybrały nowy jednorazowy, lekki granatnik przeciwpancerny, który zastąpi wykorzystywane od ponad pół wieku postsowieckie granatniki RPG-7. „Kolejna dobra informacja dla Wojska Polskiego! Podpisaliśmy umowę na dostawy kilkunastu tysięcy lekkich granatników jednorazowych M72 EC MK1” – poinformował wicepremier Mariusz Błaszczak w mediach społecznościowych. Szef MON-u podkreślał, że polska armia sięga po sprawdzone rozwiązanie. „To nowoczesna broń przeznaczona do zwalczania wozów bojowych, w tym do zwalczania ciężkich pojazdów opancerzonych, takich jak czołgi” – pisał.
Wojsko za kilkanaście tysięcy granatników M72 (MON nie ujawnia, ile dokładnie kupuje) oraz pakiet logistyczny i szkoleniowy zapłaci norweskiej firmie Nammo Raufoss AS około 150 mln zł.
Kontrakt przewiduje na pierwszym etapie jak najszybsze dostawy broni, a na kolejnych – uruchomienie produkcji granatników przez polski przemysł obronny.
M72 EC MK1 ma kaliber 66 mm, długość 980 mm (po rozłożeniu) i waży nieco ponad 3,4 kg. Wyposażony jest w kumulacyjną głowicę (osiągającą prędkość w locie około 200 m/s) i można nim razić cele oddalone maksymalnie o 1200 m (minimalna odległość to 20 m).
Z granatników M72 korzysta obecnie kilkanaście armii na całym świecie, m.in. amerykańska, kanadyjska, norweska, japońska, turecka (Turcja kupiła licencję na produkcję tej broni), fińska, grecka, brytyjska i australijska.
autor zdjęć: Sgt. Luke Kuennen / US Army
komentarze