Informacja o poddaniu się obrońców Azowstalu to akcja dezinformacyjna Rosjan – twierdzą Ukraińcy. Jak donoszą źródła z Ukrainy, w zamian za uwolnienie rosyjskich jeńców, z terenu kombinatu ewakuowano najciężej rannych ukraińskich obrońców. Tymczasem Szwecja oficjalnie potwierdziła: chcemy należeć do Sojuszu Północnoatlantyckiego.
W obwodzie charkowskim trwa kontrofensywa ukraińskiej armii. Charków był jednym z pierwszych celów rosyjskiej agresji i był wielokrotnie ostrzeliwany od początku wojny. Teraz ukraińskim żołnierzom udało się zmusić rosyjskie wojska do wycofania się aż poza granicę Ukrainy. Z danych Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Ukrainy wynika, że główne natarcie rosyjskie koncentrowało się dzisiaj w obwodzie donieckim. „Rosyjscy najeźdźcy prowadzą ostrzał z użyciem całego spektrum dostępnej broni, by zredukować liczebność i zniszczyć umocnienia ukraińskich sił broniących tego terenu” – napisali ukraińscy wojskowi.
Ukraińska armia podała również najnowsze dane dotyczące strat rosyjskiej armii. Według nich od 24 lutego Rosja miała stracić na Ukrainie 27,7 tys. żołnierzy, 1 228 czołgów, 2 974 pojazdy opancerzone, 577 zestawów artyleryjskich, 195 wyrzutni rakiet, 89 zestawów przeciwlotniczych, 200 samolotów, 165 śmigłowców, 427 bezzałogowych statków powietrznych, 97 pocisków manewrujących, 2 101 pojazdów (w tym cystern), 13 jednostek nawodnych i 42 jednostki specjalnego sprzętu wojskowego.
W ciągu dnia strona rosyjska poinformowała o zawieszeniu broni w Mariupolu, ale ta informacja nie została oficjalnie potwierdzona przez władze w Kijowie. Reuters cytował natomiast świadka, który twierdził, że widział kilkanaście autobusów, którymi ewakuowani byli ranni z terenu kombinatu. Reakcję strony ukraińskiej wywołały dopiero doniesienia rosyjskich mediów o rzekomym poddaniu się obrońców zakładów Azowstal. Według Centrum Przeciwdziałania Dezinformacji przy Radzie Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy, była to akcja rosyjskich propagandystów, którzy w ten sposób chcieli zatuszować akcję ewakuacji rannych obrońców Mariupola.
Informacje dotyczące sytuacji militarnej we wschodniej Europie przekazał również wywiad Wielkiej Brytanii. W raporcie czytamy, że białoruskie oddziały wojsk specjalnych są rozmieszczane wzdłuż granicy z Ukrainą. „Obecność białoruskich sił w pobliżu granicy będzie prawdopodobnie utrudniać działania ukraińskich żołnierzy, którzy nie będą mogli wesprzeć operacji w Donbasie", poinformował brytyjski wywiad.
Szwecja i Finlandia w drodze do NATO
Dziś rząd Szwecji podjął oficjalną decyzję o rozpoczęciu procesu akcesyjnego do NATO. Taką informację przekazała Magdalena Andersson, premier tego kraju. Za przystąpieniem Szwecji do NATO opowiedziała się większość deputowanych do tamtejszego parlamentu. – Najlepszą rzeczą dla Szwedów i Szwecji jest wstąpienie do NATO – powiedziała Andersson. Szwecja będzie składać wniosek o przystąpienie do NATO wspólnie z Finlandią, która już wcześniej poinformowała o swojej chęci przystąpienia do Sojuszu.
Na decyzję Szwecji i Finlandii zareagował Władimir Putin, który zwołał dziś posiedzenie Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym. To utworzony przez Rosję sojusz wojskowy, w skład którego wchodzą Armenia, Białoruś, Kazachstan, Kirgistan i Tadżykistan. – Rozszerzenie NATO o Finlandię i Szwecję nie stanowi bezpośredniego zagrożenia dla Rosji, ponieważ Moskwa nie ma problemów z tymi krajami – powiedział w prezydent Rosji. Dodał jednak, że rozmieszczenie natowskiej broni na terenie tych krajów „z pewnością wywoła naszą (rosyjską – przyp. red.) reakcję”. Putin powiedział również, że NATO jest wykorzystywane jako instrument polityczny USA. Powtórzył też, nadal nie poparte żadnymi dowodami, zarzuty, jakoby w Ukrainie Amerykanie prowadzili prace nad bronią biologiczną. – Amerykańskie laboratoria biologiczne na obszarze postsowieckim gromadzą materiały biologiczne, badają specyfikę rozprzestrzeniania się niebezpiecznych chorób, a na Ukrainie w rzeczywistości opracowywały broń biologiczną – powiedział prezydent Rosji. Po obradach Organizacji poinformowano, że ewentualny udział wojsk sojuszniczych w rosyjskiej „operacji na Ukrainie”, nie był przedmiotem rozmów.
Unia Europejska walczy o jedność
W Brukseli ministrowie spraw zagranicznych Unii Europejskiej spotkali się z Mélanie Joly, szefową dyplomacji Kanady. Polskę w imieniu ministra Zbigniewa Raua reprezentował Marcin Przydacz, wiceminister spraw zagranicznych. Podczas spotkania politycy dyskutowali o współpracy krajów Unii Europejskiej i Kanady w zakresie pomocy Ukrainie oraz bezpieczeństwa energetycznego. Obecny na posiedzeniu Dmytro Kułeba, minister spraw zagranicznych Ukrainy, poprosił kraje europejskie o kontynuowanie pomocy dla Ukrainy. – Wszyscy obecni na sali ministrowie zapewnili o tym, że będzie ona trwała – powiedział Marcin Przydacz. Przyznał również, że opracowywany jest kolejny, szósty już pakiet sankcji wymierzonych w Rosję. – Rozmawiamy o konkretnych produktach, które mają się znaleźć na listach sankcyjnych. Decyzje będą zapadać w ciągu najbliższych dni – powiedział Przydacz.
Nie wiadomo jeszcze, czy decyzje ws. sankcji obejmą także embargo na import ropy. – To budzi najwięcej emocji, ale liczę że uda się znaleźć wspólne stanowisko – powiedział polski wiceminister. – Trzeba odciąć tlen w postaci importu ropy Putinowi, tak aby Rosja nie mogła finansować machiny zbrojnej – dodał Przydacz. Decyzja o zakazie importu ropy nie została jeszcze podjęta, ponieważ blokują ją Węgry. Peter Szijjártó, szef węgierskiej dyplomacji, opublikował na Facebooku nagranie, w którym powiedział, że powodem blokady jest brak „poważnej propozycji” ze strony Komisji Europejskiej.
autor zdjęć: kpr. Wojciech Król / CO MON
komentarze