Rosjanie prowadzą wojnę terrorystyczną; na Ukrainie zabili więcej cywilów niż zginęło w walce naszych żołnierzy – stwierdził wczoraj wieczorem Ołeksij Reznikow, minister obrony Ukrainy. Rosyjskie wojska skoncentrowane wokół Kijowa rozpoczęły przegrupowanie. Dzisiaj ma się zebrać Rada Bezpieczeństwa ONZ, tematem posiedzenia jest broń biologiczna.
Organizacja Narodów Zjednoczonych ma się zająć oskarżeniami Rosji pod adresem USA o rzekome finansowanie przez USA prac nad bronią biologiczną na Ukrainie. Olivia Dalton, rzeczniczka stałego przedstawicielstwa USA przy ONZ, przypomniała, że Stany Zjednoczone ostrzegały, iż Rosja może szukać pretekstu do usprawiedliwienia użycia przez nią broni chemicznej i biologicznej na Ukrainie. Jak podkreślała, w przeszłości Rosja używała już broni chemicznej i realizowała program rozwoju broni biologicznej. Ned Price, rzecznik Departamentu Stanu, już dwa dni temu stanowczo zaprzeczył oskarżeniom Kremla.
„Na naszej ziemi nie rozwijano ani chemicznej, ani żadnej innej broni masowego rażenia. Cały świat o tym wie. Jeśli Rosja użyje takiej broni przeciwko nam, będzie się mierzyć z najsurowszymi sankcjami” – podkreślił prezydent Wołodymyr Zełenski w swoim wystąpieniu zamieszczonym na Facebooku.
Ludobójstwo na Ukrainie
Szef ukraińskiego resortu obrony Ukrainy Ołeksij Reznikow w nagraniu opublikowanym w mediach społecznościowych poinformował, że obecnie priorytetem rządu jest zabezpieczenie korytarzy humanitarnych dla ludności cywilnej oraz działania na rzecz wzmocnienia armii, m.in. poprzez dostawy sprzętu i uzbrojenia od partnerów z zagranicy. Oświadczył również, że rosyjscy okupanci po odniesieniu poważnych strat rozpoczęli wojnę terrorystyczną. – Zachowują się jak zbrodniarze i tchórze. Zabijają i biorą jako zakładników cywilów, kobiety i dzieci – stwierdził.
Od początku wojny na Ukrainie zginęło już ponad 70 dzieci – poinformował w czwartek wieczorem Dmytro Kułeba, minister spraw zagranicznych Ukrainy.
– To już nie jest zwyczajna wojna, to jest masakra, to jest rzeź. (…) Mam ze sobą liczne dowody zbrodni, zdjęcia, które też pokazuję tutaj kolegom premierom z innych krajów, żeby mieli świadomość tego, jak straszny jest ten reżim – powiedział premier Mateusz Morawiecki podczas nieformalnego szczytu Rady Europejskiej w Wersalu. Szef rządu przypomniał, że w środę rosyjskie bomby spadły na kolejne szpitale, żłobki, przedszkola i zbombardowany został szpital położniczy w Mariupolu. – Nie może być tak, że tam ludzie giną, także za naszą wolność, za naszą demokrację i bezpieczeństwo, a są premierzy, którzy chcą zamknąć drzwi dla Ukrainy do UE. To jest nie fair. Do tych premierów wprost zwracam się o zmianę stanowiska – podkreślił szef polskiego rządu. Rada Europejska dyskutowała bowiem nad wnioskiem Ukrainy o przyjęcie do UE. Z doniesień Reutera wynika, że przywódcy państw nie są jednomyślni, co do szybkiego przyłączenia Ukrainy do Unii. Wśród sceptyków miałyby być m.in. Holandia i Chorwacja. Dziś drugi dzień posiedzenia w Wersalu.
Cios od tyłu
– Takiego ciosu od tyłu się nie spodziewaliśmy. Nie spodziewaliśmy się, że pójdą po wszystkich frontach. To było zaskoczenie – powiedział Ołeksij Daniłow, sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy, w wywiadzie dla Radia Swoboda. Przyznał również, że Ukraina rozpoczęła przygotowania do rosyjskiej inwazji w listopadzie, ale nie spodziewała się, że atak nastąpi również z terytorium Białorusi. Przygotowywała się natomiast do zaostrzenia sytuacji na kierunku charkowskim, sumskim, ługańskim i krymskim.
Ukraiński Sztab Generalny w dziennym raporcie o stratach wroga poinformował, że od początku inwazji na Ukrainę zginęło ponad 12 tysięcy rosyjskich żołnierzy. Siły ukraińskie zniszczyły 335 czołgów, ponad 1100 wozów opancerzonych, 49 samolotów i 81 śmigłowców. Podano również informację o kontrataku wojsk ukraińskich pod Kijowem oraz o dużych stratach Rosjan w rejonie Czernihowa. Sztab Generalny zaznaczył także, że na zajętych przez Rosjan terenach szerzona jest „agresywna, rosyjska propaganda” a w obwodzie chersońskim Rosja tworzy reżim administracyjno-policyjny, który ma pomóc utrzymać porządek. Poinformowano też, że agresorzy szukają uzupełnień do swoich jednostek walczących na Ukrainie w koloniach karnych w obwodzie rostowskim – w zamian za wzięcie udziału w walkach władze oferują więźniom amnestię.
Piętnastego dnia inwazji Rosji na Ukrainę w najgorszej sytuacji był oblężony Mariupol. Władze tego miasta alarmują, że zginęło już 1200 ludzi, zabici chowani są w zbiorowych mogiłach. W mieście brakuje wody pitnej, jedzenia, prądu i ogrzewania. Rosjanie nadal ostrzeliwują Charków – mer tego miasta poinformował o zniszczeniu 400 bloków mieszkalnych. Anton Heraszczenko, doradca szefa MSW Ukrainy, przekazał z kolei, że wczoraj o godz. 20.30 przeprowadzono nalot na charkowski Instytut Fizyczno-Techniczny w Piatichatkach. Na uczelnię została zrzucona bomba – zdaniem ukraińskich władz nie ma zagrożenia skażeniem radioaktywnym. Ponadto rosyjskie lotnictwo zbombardowało m.in. przedmieścia miasta Sumy. Z kolei na Izium w obwodzie charkowskim Rosjanie zrzucili bomby w trakcie ewakuacji cywilów.
W ocenie wysokiej rangi przedstawiciela Pentagonu, cytowanego przez Sky News, wojska rosyjskie poczyniły postępy na północno-zachodnim podejściu do Kijowa i są już ok. 15 km od centrum miasta. Natomiast od strony północno-wschodniej agresorzy zbliżyli się na ok. 40 km do ukraińskiej stolicy. Z analizy zdjęć satelitarnych wynika, że oceniany na długość ponad 60 km rosyjski konwój, który kierował się w kierunku Kijowa, przegrupował się i rozproszył. Potwierdza to także Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy. Agresorzy okrążyli też Czernihów, ale nie zdobyli miasta, w którym dalej toczą się ciężkie walki. Zdaniem Pentagonu w ciągu minionej doby Rosjanie odpalili ponad 60 rakiet różnego rodzaju.
Jak podaje agencja Ukrinform, władze Białorusi zgodziły się, by rosyjskie rakiety były przewożone z wykorzystaniem białoruskiej infrastruktury kolejowej.
Dzisiaj nad ranem rosyjskie pociski znów zaczęły spadać na ukraińskie miasta. Doszło do ataków m.in. na Łuck w obwodzie wołyńskim i Dniepr. Ze wstępnych informacji nadchodzących z Dniepru wynika, że pociski spadły w pobliżu przedszkola, a jeden z nich trafił w fabrykę obuwia.
Biały Dom zapowiedział, że prezydent Joe Biden ogłosi dziś kolejne sankcje, które zostaną nałożone na Rosję.
autor zdjęć: kpr. Wojciech Król / CO MON
komentarze