Nowoczesny system szyfrujący przeznaczony jest do ochrony informacji w sieci radiowej. Modułowe ładunki wybuchowe można dostosować do zadań, a wielozadaniowe holowniki wcale nie muszą służyć tylko do pomocy okrętom w manewrowaniu, mogą także… gasić pożary. Prezentujemy kolejne produkty nagrodzone Defenderami na Międzynarodowym Salonie Przemysłu Obronnego w Kielcach.
Tradycją Międzynarodowego Salonu Przemysłu Obronnego jest nagradzanie produktów, które wyróżniają się na tle konkurencji innowacyjnością, oryginalnością i walorami użytkowymi. W tym roku laur Defendera otrzymało dziesięć rozwiązań i dziś prezentujemy kolejne trzy.
Kryptografia na wysokim poziomie
Lawenda to opracowany przez specjalistów z Wojskowego Instytutu Łączności system ochrony informacji w sieciach radiowych. – Jest unikatowym, w całości opracowanym w Polsce, począwszy od algorytmów aż po końcowe urządzenia, kompleksowym systemem szyfrującym dla sieci radiowych, który umożliwia przesyłanie informacji o klauzulach „zastrzeżone”, Nato Restricted i EU Restricted – mówi dr inż. Krzysztof Łysek, zastępca dyrektora Wojskowego Instytutu Łączności.
Działanie Lawendy jest możliwe dzięki trzem głównym elementom – radiowym modułom kryptograficznym, polowym stacjom planowania, generacji i dystrybucji danych kryptograficznych oraz dystrybutorom danych kryptograficznych.
Przedstawiciele Instytutu podkreślają, że system, nad którym pracowali od ponad dekady, jest przystosowany do działania z większością wykorzystywanych przez Wojsko Polskie radiostacji. – Z powodzeniem testowaliśmy nasze rozwiązania w zakresie transmisji mowy i danych szeregowych z radiostacjami firm Harris, CTM, Radmor, Thales oraz Rohde & Schwarz – mówi Krzysztof Łysek. Dodaje, że Lawenda uzyskała od Służby Kontrwywiadu Wojskowego certyfikat ochrony kryptograficznej, dzięki temu radiostacje, które z nią współpracują, a takich certyfikatów nie mają, mogą działać w sieciach niejawnych.
Modułowe ładunki
Kolejnym produktem uhonorowanym Defenderem jest Ptasznik, czyli uniwersalny ładunek specjalny. Opracowali go inżynierowie z Wojskowego Instytutu Technicznego Uzbrojenia oraz firmy Bydgoskie Zakłady Elektromechaniczne „Belma”.
UŁS Ptasznik to w dużym uproszczeniu modułowy ładunek wybuchowy, który może być przez użytkownika (sapera) w bardzo szerokim zakresie dostosowywany do różnego typu zadań. Żołnierz, który przygotowuje ładunek, może bowiem określić, czy ma on razić dookoła czy też kierunkowo. Może również regulować siłę wybuchu – inną wybrać dla betonowej ściany budynku lub schronu, a inną dla pancerza pojazdu lub czołgu. Może również – aby zwiększyć skuteczność ataku – dobierać różnego typu głowice bojowe: od odłamkowo-kierunkowych poprzez podkalibrowe i nadkalibrowe aż po rdzenie formowane wybuchowo.
Co bardzo istotne, Ptasznik może być odpalany przy użyciu różnego typu radiowych i przewodowych zapalników oraz montowany – przy użyciu magnesów, specjalnych trzpieni, taśm klejących etc. – na dowolnych powierzchniach, zarówno na lądzie, jak i pod wodą.
Wielozadaniowy holownik
W Kielcach nagrodę otrzymał także produkt firmy Remontowa Shipbuilding z Gdańska. Jury doceniło jej serię sześciu wielozadaniowych holowników projektu B860. Jednostki, których załoga liczy dziesięć osób, mają 30 m długości i wyporność 490 t. Są napędzane dwoma silnikami o mocy prawie 1200 kW oraz parą pędników azymutalnych, które pozwalają osiągać prędkość 12 węzłów.
Dariusz Jaguszewski, członek zarządu Remontowa Shipbuilding ds. handlowych, podkreśla, że w wypadku tych konstrukcji nazywanie ich „tylko” holownikami jest nieco krzywdzące. – Są to owszem nieduże statki, ale skomplikowane, doposażone i przeznaczone do wielu zadań, nie tylko operacji holowania. A nawet w tym są wyjątkowe. W przeciwieństwie do innych tego typu konstrukcji mogą bowiem holować nie tylko z kierunku rufowego i dziobowego, lecz sprawdzą się także we wszystkich innych kombinacjach, łącznie z holowaniami bocznymi – wyjaśnia.
Przedstawiciel gdańskiej spółki dodaje, że holowniki projektu B860 mogą, poza holowaniem, wykonywać również wiele zadań z zakresu logistyki i wsparcia. Jednostki te mogą nie tylko transportować ładunki (4 t lub 50 osób), lecz są także wyposażone m.in. w urządzenia do podejmowania z wody ćwiczebnych torped czy min, mają także sprzęt do neutralizowania unoszących się na morzu zanieczyszczeń. A to nie wszystko. Holowniki B860 mogą być również jednostkami strażakami. Wyposażono je bowiem w dwie armatki gaśnicze o zasięgu około 120 m.
autor zdjęć: Krzysztof Wilewski, 8 FOW
komentarze