Zabiegi rehabilitacyjne, masaże, spacery, świeże nadmorskie powietrze i wielogodzinne rozmowy z dawnymi i nowymi przyjaciółmi – tak w Międzyzdrojach minęły właśnie „V Wakacje dla Bohatera”. Sześćdziesięciu kombatantów walk o niepodległość wypoczywało dzięki inicjatywie stowarzyszenia „Paczka dla Bohatera”.
– Na jedne z poprzednich wakacji, w Mielnie, jechałem z diagnozą, która zakładała operację wstawienia protezy biodra. Ale podczas turnusu udało się wyleczyć schorzenie i do dziś nie ma po nim śladu. W tym roku liczę na poprawę kondycji puchnących stóp. Już po kilku zabiegach czuję się o wiele lepiej. Czego chcieć więcej? – mówi por. Mieczysław Dzik, podczas wojny łącznik oddziałów partyzanckich.
Na „Wakacje dla Bohatera” przyjechał po raz czwarty. Jak podkreśla, na takim turnusie jest zapewnione wszystko, co potrzebne do wypoczynku w miłej atmosferze. Poza poprawą zdrowia, szczególnie ceni sobie możliwość spędzenia czasu z przyjaciółmi, z którymi łączą go trudne wspomnienia z młodości, a teraz też te przyjemne z minionych wyjazdów. Podczas wrześniowych wakacji w Ryni poznał por. Halinę Koseską, ps. „Ala”. Od razu się polubili i gdy spotkali się w Międzyzdrojach, byli niemal nierozłączni. Chodzili wspólnie na spacery, dużo rozmawiali. Gdy wracali z jednej z wycieczek, pan Mieczysław zamówił u człowieka grającego na ulicy specjalną piosenkę dla swojej towarzyszki, po czym zatańczyli na samym środku promenady w Międzyzdrojach.
– To są właśnie te momenty, w których widzimy sens naszych działań i wiemy, że „Wakacje dla Bohatera” to jedyny czas, kiedy wszystko jest możliwe – mówi mł. chor. rez. pchor. Tomasz Sawicki, prezes stowarzyszenia „Paczka dla Bohatera” i główny organizator wypoczynku. W przygotowaniu wakacji i dotarciu do Międzyzdrojów nie przeszkodził mu nawet kurs oficerski w Wojskowej Akademii Technicznej, w którym właśnie bierze udział. – Wszystko da się pogodzić, szczególnie gdy zajęcia odbywają się w trybie zdalnym, a prowadzący kurs są przychylni takim inicjatywom jak nasza – dodaje Sawicki.
Tradycyjnie już podczas wypoczynku poza zabiegami medycznymi bohaterowie brali udział w wielu koncertach i krótkich wycieczkach. Mogli też bawić się podczas wieczorków tanecznych. Dzięki uprzejmości władz i mieszkańców Międzyzdrojów odbyli przejażdżkę turystyczną ciuchcią, odwiedzili pracownię figur woskowych i oceanarium. Dużym zainteresowaniem cieszyły się warsztaty artystyczne, szczególnie te, podczas których kombatanci własnoręcznie malowali obrazy, a następnie przekazali je na licytacje, z których dochód będzie przeznaczony na przyszłe projekty stowarzyszenia. Można je licytować na facebookowym profilu Bazarku dla Bohatera.
Bogaty program wakacji dostarcza kombatantom wiele emocji, ale – jak sami przyznają – najważniejsze są wspólnie spędzone chwile i długie rozmowy. Zarówno te z towarzyszami broni, jak i młodymi wolontariuszami. – Brałem kiedyś udział w jednej z akcji stowarzyszenia, zawoziłem paczkę kombatantowi. Łzy w jego oczach pokazały mi, jak bardzo ci ludzie potrzebują kontaktu z nami i doceniają to, co się dla nich robi. Gdy dostałem propozycję udziału w wyjeździe, nie zastanawiałem się nawet chwili. Po kilku dniach widzę, że największą przyjemność sprawia mi radość naszych podopiecznych, którą widać na każdym kroku. Żałuję tylko, że nie zaangażowałem się w taki projekt wcześniej – mówi kpr. Marcin Kędzierawski z 2 Lubelskiej Brygady Obrony Terytorialnej.
Kombatanci chętnie wspominają czasy swojej służby i na każdym kroku podkreślają ogromny szacunek i sentyment do wojskowego munduru. Między innymi dlatego na każdy turnus wolontariusze przywożą sorty mundurowe, w których każdy kombatant znajdzie coś dla siebie. A do współpracy przy zorganizowaniu wypoczynku zapraszani są przedstawiciele Wojska Polskiego. Poza wspomnianą 2 LBOT, przedsięwzięcie wspomogli żołnierze: 19 Lubelskiej Brygady Zmechanizowanej, 17 Wielkopolskiej Brygady Zmechanizowanej, 10 Świętokrzyskiej Brygady Obrony Terytorialnej oraz Orkiestry Wojskowej w Świnoujściu (MW).
Podczas wakacji kilkudziesięciu seniorów zawsze najważniejsze jest ich zdrowie i bezpieczeństwo. Poza obowiązkowymi szczepieniami przeciw COVID-19 i szeregiem obostrzeń epidemicznych, istotną rolę ma czuwający stale medyk. – Przed wyjazdem miałem trochę obaw, czy podołam zadaniom, ale kiedy dostałem propozycję udziału, czułem, że to niepowtarzalna szansa spotkania z bohaterami. Na szczęście nie musiałem często korzystać ze swoich zdolności medycznych – mówi st. szer. Kamil Mołczan z 19 Dywizjonu Artylerii Samobieżnej. – Ten wyjazd ma też dla mnie osobisty wymiar. Spotkałem tu por. Mieczysława Dzika, który znał mojego dziadka, również kombatanta. Okazało się, że byli nawet dobrymi kolegami. Podczas rozmów z panem Mieczysławem poczułem się jakbym wrócił do dzieciństwa, kiedy tak chętnie słuchałem opowieści dziadka. To fantastyczne uczucie! – dodaje.
Kulminacyjnym momentem „V Wakacji dla Bohatera” była uroczystość wręczenia odznaczeń przyznanych m.in. przez szefa Urzędu do spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych, Jana Józefa Kasprzyka. – To było niezwykłe spotkanie z weteranami z całego kraju, którym możemy oddać ogromny szacunek i mamy okazję podziękować za walkę o wolną Polskę. Jednocześnie możemy podziękować też wolontariuszom stowarzyszenia „Paczka dla Bohatera”, którzy od wielu lat starają się na co dzień opiekować kombatantami. Można powiedzieć, że dziś spotkało się pięć pokoleń Polaków zakochanych w Rzeczypospolitej, a te młodsze pokolenia zapatrzone są w przykład, który swoim życiem dali im kombatanci – mówił Jan Józef Kasprzyk.
Podczas uroczystości szef UdsKiOR odznaczył 42 osoby. W większości kombatantów, ale medalem „Pro Bono Poloniae” wyróżnił także prezesa „Paczki dla Bohatera”. Z kolei medal „Pro Patria” został przyznany pięciu wolontariuszom stowarzyszenia. – Cieszymy się, że nasze działania są dostrzegane i doceniane, ale to nigdy nie było dla nas najważniejsze. Nasi podopieczni na koniec turnusu otrzymali wspaniałą niespodziankę, co sprawiło im ogromną radość. Dla nas zaszczytem jest fakt, że mogliśmy otrzymać medale w ich towarzystwie – podkreślała Izabela Kaczmarska, od lat wolontariuszka stowarzyszenia.
„V Wakacje dla Bohatera” były ostatnim tak licznym turnusem zorganizowanym przez stowarzyszenie. Tradycyjne pożegnanie ostatniego dnia pobytu sprzyjało wielkim słowom. – To, co tu się dzieje jest niespotykane i wzruszające. Może nie jestem wielkim mówcą, ale jestem zachwycony. Dziękuję wam, kochani, jesteście wspaniałymi ludźmi. Wasza „Paczka” to dar na czas naszej starości – podsumował wyjazd ppłk Zbigniew Rylski, żołnierz batalionu „Parasol”.
autor zdjęć: Stowarzyszenie Paczka dla Bohatera, Piotr Zarzycki
komentarze