Stałym punktem Międzynarodowego Salonu Przemysłu Obronnego jest wystawa narodowa, na której jedno z państw prezentuje produkty swojego przemysłu obronnego. W tym roku przygotowała ją Wielka Brytania. System obrony przeciwlotniczej CAMM koncernu MBDA to główny element ekspozycji, ale Brytyjczycy promują także rozwiązania przeznaczone do wyposażenia żołnierzy.
Po 10 latach Wielka Brytania ponownie na kieleckich targach zorganizowała wystawę narodową promującą sprzęt i uzbrojenie swojego przemysłu obronnego. Już po przekroczeniu progu ekspozycji uwagę zwraca wyrzutnia systemu obrony powietrznej CAMM. To propozycja koncernu MBDA dla programu „Narew”, w ramach którego Polska chce kupić przeciwlotnicze zestawy rakietowe krótkiego zasięgu. Prezentowany na wystawie egzemplarz może być dostosowany do różnego typu podwozi (rok temu firma pokazała sprzęt na platformie Jelcza), a dzięki możliwości zastosowania rakiet o różnym zasięgu – wskazane CAMM i CAMM-ER – umożliwia prowadzenie zintegrowanej obrony. Zaletą tych pocisków jest także to, że wykorzystują one technologię tzw. zimnego startu, czyli w początkowej fazie nie wytwarzają ognia i dymu, co ułatwia zamaskowanie wyrzutni. Dzięki temu, że rakiety obierają kierunek rażenia już po wydostaniu się z komory wyrzutni, umożliwiają trafienie celów w zakresie 360 stopni.
Podczas MSPO nie zabrakło również przedstawicieli BAE Systems. Firma podczas targów zawarła porozumienie z Hutą Stalowa Wola dotyczące między innymi eksportu armatohaubic Krab. Do tej pory nie było to możliwe, gdyż sprzęt jest wyposażony w wieżę, którą co prawda produkuje się w Polsce, jednak na brytyjskiej licencji, a to uniemożliwiało sprzedaż Krabów zagranicznym kontrahentom.
Ale Brytyjczycy przyjechali nie tylko z ofertą ciężkiego sprzętu. Na wystawie zaprezentowali również rozwiązania przeznaczone dla samych żołnierzy. Firma Stream Defence Systems przywiozła na targi między innymi różnego rodzaju skrzynie do transportowania krwi. – To rozwiązanie stosowane przez nasze siły specjalne. Nasze produkty umożliwiają przechowywanie krwi w niskiej temperaturze, a dzięki niewielkim rozmiarom także jej transport wszędzie tam, gdzie będzie ona niezbędna. Jest to szczególnie ważne dla żołnierzy, którzy wykonują swoje zadania w trudnych warunkach, na przykład na misji w Afganistanie – mówi Caroline Cantley, przedstawicielka firmy. W Kielcach można było także obejrzeć produkowany przez Stream system chłodzący dla żołnierzy, którzy są narażeni na działanie w wysokiej temperaturze, na przykład w kombinezonach EOD, oraz system grzejący dla tych, którzy ulegli wychłodzeniu.
W Kielcach nie zabrakło także reprezentantów brytyjskich oddziałów koncernu Leonardo, firmy Babcock z sektora stoczniowego czy Seven Technologies Group, który produkuje systemy wywiadowcze i rozpoznawcze. Oprócz tego można było obejrzeć ofertę Protection Group International, która specjalizuje się w organizowaniu szkoleń z zakresu cyberbezpieczeństwa, między innymi dla instytucji publicznych oraz służb mundurowych. Firma ta nawiązała już współpracę z Polakami – z krakowską Akademią Górniczo-Hutniczą.
Jeremy Quin, wiceminister obrony Wielkiej Brytanii, który przewodniczył delegacji brytyjskiej, zapewnił, że Polska odgrywa istotną rolę w NATO i jest ważnym sojusznikiem. – Jako państwo wiodące staramy się ukazać głębię naszych więzi historycznych i silne relacje w dziedzinie obrony – mówił podczas ceremonii otwarcia targów. – Wielka Brytania opuszcza Unię Europejską, ale pozostaje zobowiązana do obrony naszego kontynentu. Nasze więzi z Polską pozostają mocne i bliskie, nawet w tym momencie żołnierze naszych armii stoją wspólnie na posterunku w ramach Batalionowej Grupy Bojowej NATO w Polsce – zaznaczył wiceminister, przypominając o 150 wojskowych z brytyjskiej armii, wyposażonych między innymi w pojazdy rozpoznawcze Jackal, którzy od trzech lat stacjonują na Mazurach w ramach eFP (wzmocnienia wysuniętej obecności NATO na wschodniej flance).
autor zdjęć: Michał Niwicz
komentarze