Musimy być pewni, że systemy dowodzenia, z których korzystają poszczególne armie NATO współpracują na właściwym poziomie – mówił w Bydgoszczy admirał floty Paul Bennett, szef sztabu przy Naczelnym Sojuszniczym Dowódcy ds. Transformacji. Wczoraj zakończyło się największe i najważniejsze natowskie ćwiczenie systemów wsparcia dowodzenia – CWIX.
Nazwa ćwiczenia CWIX wywodzi się od angielskich słów: Coalition Warrior Interoperability Exploration, Experimentation, Examination, Exercise. Na tegoroczną edycję szkolenia przyjechało do Centrum Szkolenia Sił Połączonych (JFTC – Joint Force Training Centre) w Bydgoszczy ponad 1500 specjalistów i pracowników cywilnych z 40 państw. Przez prawie dwa tygodnie (od 12 do 25 czerwca) sprawdzali oni ponad 300 różnego typu systemów wsparcia dowodzenia. Jak podkreśla admirał floty Paul Bennett, szef sztabu przy Naczelnym Sojuszniczym Dowódcy ds. Transformacji, CWIX to obecnie nie tylko największe, ale również najważniejsze natowskie warsztaty sprawdzające interoperacyjność teleinformatycznych rozwiązań, które pomagają dowódcom (wszystkich szczebli) w ich pracy.
– Jako NATO musimy być gotowi do wspólnego działania od pierwszego dnia operacji. Musimy być pewni, że systemy dowodzenia, z których korzystają poszczególne armie Sojuszu, współpracują ze sobą na właściwym poziomie. CWIX polega na sprawdzeniu tego – mówił admirał Paul Bennett, który w ostatnim dniu szkolenia obserwował jego przebieg.
Patrick Fryer, wicedyrektor tegorocznego CWIX-a, zwrócił uwagę, że w ćwiczeniu nie tylko wzięła udział rekordowa liczba uczestników i testowanych systemów (w ubiegłym roku było to 1250 osób i 275 rozwiązań), ale również poddane zostały rekordowej liczbie różnego typu sprawdzeń. – Zaplanowaliśmy ich ponad 7 tysięcy – mówił Fryer.
Na CWIX-ie 2019 najwięcej uczestników – kilkuset – pochodziło z dwóch państw: Niemiec i Holandii, a dokładniej z niemieckiej 10 Dywizji Pancernej oraz holenderskiej 43 Brygady Zmechanizowanej. Dlaczego? W 2023 roku obie te jednostki mają tworzyć rdzeń natowskiej szpicy, czyli sił natychmiastowego reagowania NATO – VJTF (Very High Readiness Joint Task Force). Dla obu tych jednostek to właśnie CWIX rozpoczyna wielomiesięczny cykl szkoleń i ćwiczeń przygotowawczych do natowskiego dyżuru.
– Niemożność komunikowania się ze względów technicznych w trakcie wielonarodowej misji jest nie do zaakceptowania. Dlatego przetestowanie współdziałania sprzętu przed misją jest sprawą kluczową – komentował ppłk Dirk Kutscher z 10 Dywizji Pancernej Bundeswehry.
Kpt. Mark z 43 Brygady Zmechanizowanej podkreślał, że w czasie CWIX-a nie był realizowany jednolity scenariusz taktyczny, a wykonywano szereg niezależnych od siebie mniejszych zadań nazywanych winietami. – Podczas jednego z nich wysłaliśmy na ulice Bydgoszczy nasze auto wyposażone w systemy wsparcia dowodzenia. W ten sposób sprawdzaliśmy, czy sprawnie komunikuje się nie tylko z dowództwem, ale także z niemieckim pojazdem, w którym również zastosowano takie rozwiązania – opisywał.
Polski wkład
Warto podkreślić, że polska obecność była bardzo widoczna podczas teleinformatycznych warsztatów. Na 300 testowanych rozwiązań z 40 państw prawie 10 procent zaproponowali eksperci z Polski. – Nasze zaangażowanie w tegoroczne ćwiczenie było bardzo duże. W ubiegłym roku testowaliśmy jako kraj 16 rozwiązań. Tym razem sprawdzamy ich aż 28. Właściwie jesteśmy w każdym badanym na CWIX-ie obszarze – innowacyjności, federacyjności i cyberprzestrzeni – mówił płk Dariusz Chruściel z Inspektoratu Informatyki Narodowego Centrum Bezpieczeństwa Cyberprzestrzeni.
Gen. dyw. Krzysztof Król, zastępca szefa Sztabu Generalnego Wojska Polskiego, który wspólnie z admirałem floty, Paulem Bennettem, wizytował wczoraj CWIX-a, podkreślał, że nasze siły zbrojne posiadają już wdrożone do służby rozwiązania teleinformatyczne, które umożliwiają im dowodzenie wielonarodowymi operacjami. To kupiony w ubiegłym roku system wspomagania dowodzenia C3IS Jaśmin. – System ten został niedawno certyfikowany przez NATO i trafił na specjalną sojuszniczą listę zaufanych rozwiązań. W ubiegłym roku Wielonarodowa Dywizja Północny Wschód z Elbląga uzyskała natowską certyfikację gotowości bojowej używając właśnie jego – podkreślał generał Król.
autor zdjęć: Krzysztof Wilewski
komentarze