moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Indie na kosmicznej ścieżce

27 marca premier Indii ogłosił z dumą, że jego kraj zaprezentował się jako kosmiczna potęga. Niestety, nie chodziło mu o to, że drugie najludniejsze państwo na ziemi rozpoczęło np. kolonizację Księżyca. Indyjski premier cieszył się, że podległej mu armii udało się zestrzelić nieczynnego już satelitę i tym samym Hindusi stali się czwartą – po Amerykanach, Rosjanach i Chińczykach – nacją oficjalnie posiadającą w swoim arsenale broń antysatelitarną. Nie jest to dobra wiadomość dla świata.

Po pierwsze, dlatego że po indyjskim teście na orbicie pozostało setki odłamków, które zagrażają innym satelitom. A po drugie, śladami Indii do kosmicznego wyścigu zbrojeń na pewno dołączy Pakistan, a za nim Korea Północna oraz Iran. Co z niską orbitą ziemi, gdy te kraje zaczną testować swoją broń antysatelitarną? Może stać się niezdatna do użycia.

11 kwietnia br. rozpoczęły się bardzo długie, bo zaplanowane aż na siedem tygodni (do 19 maja), wybory parlamentarne w Indiach. Z racji tego, że mamy do czynienia nie tylko z najliczniejszą obecnie demokracją na świecie – dopuszczonych do głosowania jest około 900 milionów osób – ale przede wszystkim dlatego, że ważą się losy kraju dysponującego jedną z największych armii i na dodatek uzbrojoną w broń atomową, wyborom Hindusów uważnie przyglądają się wszyscy.

Kiedy 27 marca br. z telewizyjnym orędziem wystąpił premier Indii, Narendra Modi, komentatorzy polityczni spodziewali się jednego z wielu, nieco nudnawego, wyborczego przekazu. Zapowiedzi reform społecznych, walki z ubóstwem, deklaracji o rozpoczęciu nowych strategicznych inwestycji infrastrukturalnych czy programów edukacyjnych. Tymczasem głowa rządu na finiszu kampanii postawiła na zupełnie inną kartę. Ogłosiła z dumą, że Indie zaprezentowały się jako kosmiczna potęga. Indyjski premier poinformował, że podległej mu armii udało się zestrzelić nieczynnego już satelitę i tym samym Hindusi stali się czwartą – po Amerykanach, Rosjanach i Chińczykach – nacją oficjalnie posiadającą w swoim arsenale broń antysatelitarną. Oczywiście Narendra Modi dołączył do „newsa” poprawne politycznie, a właściwie geopolitycznie, formułki, że Indiom zależy na bezpieczeństwie, a test broni nie był wymierzony w żadne inne państwo. – Jesteśmy przeciwko militaryzacji kosmosu – przekonywał.

O samym teście o kryptonimie „Mission Shakti”, niestety, nie ma zbyt wielu informacji. Wiadomo jedynie, że obiekt ataku, niewielki satelita, prawdopodobnie nieczynne już urządzenie meteo, znajdował się na wysokości około 300 km nad naszą planetą. Czyli był na tzw. niskiej orbicie ziemi (LEO – Low Earth Orbit), sięgającej od 200 do 2000 km nad globem. Do jego likwidacji indyjska armia użyła najprawdopodobniej antybalistycznej rakiety PDV – Prithvi Defence Vehicle, nad którą New Delhi pracuje już od około dekady. Można nią zestrzeliwać pociski balistyczne na wysokościach pozaatmosferycznych (od 50 do 150 km nad ziemią).

Zdecydowanie uważam, że indyjski test broni antysatelitarnej to nie jest dobra wiadomość dla świata. Dlaczego? Pierwszą rzeczą, która nastąpi po indyjskim teście, będzie reakcja łańcuchowa. Więcej niż pewne jest bowiem, że śladami Indii do kosmicznego wyścigu zbrojeń dołączy Pakistan. A jak on, to i Korea Północna, a później pewnie i Iran. Konsekwencje tego mogą być naprawdę opłakane. Po zniszczonym przez Indie satelicie pozostało na orbicie kilkaset odłamków, które zagrażają innym satelitom. Na szczęście 300 km oznacza, że za kilka miesięcy spłoną one w ziemskiej atmosferze. Jednak co będzie, gdy próba zostanie przeprowadzona wyżej? Kiedy w 2007 roku Chiny objawiły się światu jako posiadacz broni ASAT (antysatelitarnej), zestrzeliwując urządzenie meteo na wysokości 800 km, powstało ponad 3 tysiące odłamków. Większość nadal krąży po orbicie.

Gdy wyścig zbrojeń satelitarnych ruszy pełną parą i zestrzelonych na orbicie LEO zostanie nie jeden, a kilka satelitów, może okazać się, że powstanie tam taki odłamkowy bałagan, że nie tylko nie będzie można umieścić tam bezpiecznie żadnego nowego satelity, ale również, że uszkodzone zostaną te, które już się tam znajdują.

Ktoś powie, że na szczęście bezpieczne są satelity umieszczone wyżej, na tzw. średniej orbicie ziemi (Medium Earth Orbi), która rozciąga się od 2000 km do 35000 km. A znajdują się na niej chociażby satelity amerykańskiego systemu GPS czy GLONASS (rosyjski odpowiednik GPS). Czy jednak aby na pewno są one bezpieczne? Gdybym był wojskowym strategiem, to moim celem byłoby posiadanie broni zdolnej strącać właśnie strategiczne satelity, jak GPS, a nie małe pudełka na orbicie LEO, które np. dostarczają dane dla badaczy na uniwersytetach. Czy USA, Chiny i Rosja mają taką broń? Jeśli nie, to na pewno bardzo chciałyby mieć.

Krzysztof Wilewski , publicysta portalu polska-zbrojna.pl

autor zdjęć: PIRO4D z Pixabay

dodaj komentarz

komentarze


NATO uruchamia „Wschodnią Straż”
By znaleźć igłę, w Bałtyku trzeba najpierw znaleźć stóg
Największy transport Abramsów w tym roku
Cena wolności. Powstańcze wspomnienia
Państwo odbuduje dom w Wyrykach
Obowiązek budowy schronów staje się faktem
Czołgiści w ogniu
Ograniczenia w ruchu lotniczym na wschodzie Polski
Grupa E5 o bezpieczeństwie wschodniej flanki NATO
Orlik na Alfę
Młody narybek AWL-u na szkoleniu
Szkolenia antydronowe tylko w Polsce
Sojusznicy wysyłają dodatkowe wojska
Człowiek w pętli
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Sikorski: potrzebujemy ściany antydronowej
„Nieustraszony Rekin” na wodach Bałtyku
Black Hawki nad Warszawą
17 września 1939. Nigdy więcej
Koncern Hanwha inwestuje w AWL
Polska zwiększy produkcję amunicji artyleryjskiej
Niemiecki plan zniszczenia Polski
MSPO 2025 – serwis specjalny „Polski Zbrojnej”
Nielegalny skład amunicji został zlikwidowany
Żołnierze USA i Bradleye jadą do Polski
Zwycięska batalia o stolicę
Święto Wojsk Lądowych
Wojskowi szachiści z medalem NATO
Już mają brąz, a mogą mieć złoto!
Rekompensaty na nowych zasadach
W Sejmie o rosyjskich dronach nad Polską
Pożegnanie z Columbią
Żandarmeria skontroluje także cywilów
„Road Runner” w Libanie
W poszukiwaniu majora Serafina
NATO – jesteśmy z Polską
Wieża z HSW nie tylko dla Warana
Ostry kurs na „Orkę” – rząd chce podpisać kontrakt do końca roku
Dwie agresje, dwie okupacje
GROM w obiektywie. Zobaczcie sami!
Polsko-ukraińskie rozmowy o współpracy
Prezydent przestrzega przed rosyjską dezinformacją
Żelazna Dywizja zdaje egzamin celująco
ORP „Necko” idzie do natowskiego zespołu
Australijski AWACS rozpoczął misję w Polsce
Czy trzeba będzie zrekonstruować samolot „Slaba”?
Pytania o rosyjskie drony. MON wyjaśnia
Debiut polskich Patriotów
H145M – ciekawa oferta dla Polski
Z najlepszymi na planszy
Premier do pilotów: Jesteście bohaterami
Brytyjczycy żegnają Malbork
Nawrocki: zdaliśmy test wojskowy i test solidarności
Pogrzeb ofiar rzezi wołyńskiej
Premiera na MSPO: Pocisk dalekiego zasięgu Lanca
Brytyjczycy na wschodniej straży
Krok ku niezależności
Światowe podium dla zawodniczek Wojska Polskiego
Triumf żołnierzy-lekkoatletów
Wielkie zbrojenia za Odrą
Kurs dla najlepszych w SERE
Hekatomba na Woli
Nagrody MSPO – za uniwersalność konstrukcji
Trenują przed „Zapadem ‘25”
Husarz z polskim instruktorem
Cios w plecy
Aby państwo polskie było gotowe na każdy scenariusz

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO