Po dziesięciu latach przerwy Wojsko Polskie znów będzie brało udział w misji UNIFIL (United Nations Interim Force in Lebanon). Główną siłą naszego kontyngentu będzie 12 Brygada Zmechanizowana ze Szczecina. Do Libanu wyjedzie ponad 200 żołnierzy i transportery opancerzone Rosomak. Ich zadaniem będzie monitorowanie sytuacji na pograniczu libańsko-izraelskim.
Polskie wojsko pełniło misję pokojową ONZ w Libanie od 1992 przez 17 lat (kontyngent liczył wówczas ok. 500 żołnierzy). W 2009 roku, ze względu na duże zaangażowanie w operacje NATO w Afganistanie i Iraku, rząd zdecydował jednak o wycofaniu żołnierzy z misji pod egidą ONZ, w tym także ze wzgórz Golan i Libanu.
W ubiegłym roku prezydent Andrzej Duda poinformował na sesji Zgromadzenia Ogólnego Organizacji Narodów Zjednoczonych, że nasz kraj znów zaangażuje się w misję w Libanie. – Polska z satysfakcją przystępuje do deklaracji (Action for Peacekeeping – red.). Z nadzieją, że jej przyjęcie przyniesie pożądane skutki – mówił zwierzchnik Sił Zbrojnych RP.
Rozkaz sformowania kontyngentu dostała 12 Szczecińska Dywizja Zmechanizowana. Do Libanu wyjedzie kompania zmotoryzowana – ponad 200 żołnierzy plus transportery opancerzone Rosomak. Polacy wyruszą jesienią, by w listopadzie osiągnąć już gotowość operacyjną. – Naszą bazą będzie Patrol Base West. Zajmiemy także wysunięty posterunek w sektorze pod dowództwem wojsk irlandzkich – mówi gen. dyw. Maciej Jabłoński, dowódca 12 Dywizji Zmechanizowanej. – Dowódca kontyngentu odbył już rekonesans w miejscach, w których będą stacjonowali nasi żołnierze – dodaje generał.
Do zadań polskiego kontyngentu będzie należało monitorowanie strefy położonej bezpośrednio przy granicy Izraela, na spornym terenie, gdzie wybuchają konflikty między ludnością libańską i izraelską. – Mamy pilnować, aby nie dochodziło do eskalacji napięć – wyjaśnia gen. Jabłoński. Żołnierze będą patrolowali miasteczka i wioski, sygnalizując obecność wojsk ONZ. Będą chronić ludność cywilną oraz zapobiegać przemycaniu broni czy materiałów wybuchowych.
Rejon, w który trafią Polacy, nie należy do najłatwiejszych. Baza Patrol Base West położona jest w pagórkowatym terenie niedaleko miasta Bint Jubayl i wysuniętego posterunku przy samej granicy z Izraelem. Pograniczne izraelsko-libańskie jest niespokojne od lat, sytuację dodatkowo zaogniają działania grup bojowników ISIS. – Choć misja w Libanie nie będzie miała charakteru działań stabilizacyjnych, tak jak to było w Iraku czy Afganistanie, gdzie bezpośrednia konfrontacja zbrojna zdarzała się kilka razy w tygodniu, to na pewno będzie bardzo wymagająca i odpowiedzialna – przyznaje generał Jabłoński.
Jednak większość polskiego kontyngentu stanowią doświadczeni żołnierze, którzy brali udział na misjach w Iraku i Afganistanie. Na miejscu w Libanie będą współdziałali z wojskowymi z Irlandii i Węgier. Służba żołnierzy 12 Brygady pod egidą ONZ potrwa pół roku.
Obecnie w misji ONZ w Libanie biorą udział żołnierze 42 krajów, m.in. Włoch, Ghany, Holandii, Malezji, Niemiec, Hiszpanii, Korei Południowej, Francji, Finlandii, Nepalu czy Indonezji (to największy kontyngent liczący ponad 1300 żołnierzy). W sumie cały kontyngent ONZ liczy 10 303 żołnierzy. Operacją UNIFIL dowodzi obecnie włoski generał Stefano Del Col. Trwa ona nieprzerwanie od 1978 roku.
autor zdjęć: arch. UNDOF, Pasqual Gorriz / UN
komentarze