Ten system da waszej armii zupełnie nowe zdolności bojowe – tak Michael Pence, wiceprezydent Stanów Zjednoczonych, skomentował podpisanie dzisiaj umowy na dostawę dywizjonu systemu artylerii rakietowej wysokiej mobilności HIMARS. Za 20 wyrzutni, amunicję, stanowiska dowodzenia, pakiet logistyczny i szkoleniowy zapłacimy 414 mln dolarów.
Dziś, w obecności prezydenta RP Andrzej Dudy i wiceprezydenta Stanów Zjednoczonych Michaela Pence’a, szef resortu obrony narodowej Mariusz Błaszczak podpisał wart 414 mln dolarów kontrakt na dostawę dywizjonu wyrzutni rakietowych wysokiej mobilności HIMARS. – Ten system wyrzutni dalekiego zasięgu da waszej armii zupełnie nowe zdolności bojowe – skomentował pozyskanie przez Polskę nowej broni Michael Pence, który rozpoczął trzydniową roboczą wizytę w naszym kraju.
Amerykański wiceprezydent podkreślał w swoim wystąpieniu, że gdy prezydent USA Donald Trump obejmował urząd, Polska była jednym z zaledwie czterech krajów NATO, które wypełniały sojusznicze zobowiązanie do przeznaczania na obronność co najmniej 2% produktu krajowego brutto (PKB). Michael Pence zadeklarował, iż USA nadal będą wspierać bezpieczeństwo Rzeczypospolitej – Jesteśmy z wami! USA stoją razem z Polską jako częścią najbardziej udanego przymierza militarnego świata – mówił.
Andrzej Duda akcentował, że polska armia kupując HIMARS-y, pozyskuje uzbrojenie nowoczesne i sprawdzone – HIMARS jest bronią wypróbowaną w warunkach bojowych – mówił. – Polski żołnierz będzie mógł stać na straży ojczyzny, wiedząc, że ma do dyspozycji najnowocześniejszy sprzęt na świecie. Prezydent RP zapowiedział, że zakupy nowego uzbrojenia będą kontynuowane. – W kolejce czekają kolejne śmigłowce, samoloty transportowe i myśliwce – zadeklarował.
Minister Mariusz Błaszczak podkreślał, że w ostatnich latach polska armia kupiła sporo nowoczesnej broni. Dodał, że dzięki modernizacji uzbrojenia zarówno Polska, jak i wojsko ma coraz mocniejszą pozycję w NATO. Szef resortu obrony akcentował, że dywizjon wyrzutni rakietowych HIMARS pozyskany został w formule Foreign Military Sales, czyli poprzez zawarcie umowy pomiędzy rządami Rzeczypospolitej Polskiej oraz Stanów Zjednoczonych Ameryki.
Co kupujemy?
Podpisana dzisiaj przez Mariusza Błaszczaka umowa przewiduje, że do 2023 roku polska armia otrzyma dywizjon systemu rakietowego HIMARS składający się z 18 wyrzutni bojowych M-142 HIMARS oraz dwóch wyrzutni szkolnych. W kupionym zestawie jest także system kierowania ogniem AFATDS, pojazdy dowodzenia, wozy amunicyjne, ciągniki ewakuacyjne, a także pakiety logistyczny i szkoleniowy. Do wyrzutni kupujemy cztery typy pocisków: ATACMS – Army Tactical Missile System (o zasięgu 300 km), GMLRS-U – Guided Multiple Launch Rocket System – Unitary (70-80 km zasięgu i wyposażony w głowicę odłamkowo-burzącą), GMLRS-AW – Guided Multiple Launch Rocket System Alternative Warhead (70-80 km z głowicami subamunicyjnymi), LCRR – Low Cost Reduced Range Practice Rocket (pociski szkolne o zasięgu 15 km).
Wyrzutnie rakietowe HIMARS to obecnie jeden z najnowocześniejszych systemów rakietowych klasy ziemia-ziemia na świecie. Amerykańska armia, a konkretniej tamtejsze wojska lądowe i Korpus Piechoty Morskiej, pod koniec lat dziewięćdziesiątych zleciły firmie Lockheed Martin opracowanie lżejszej, gdyż bazującej na podwoziu kołowym, wersji produkowanych przez nią gąsienicowych wyrzutni rakietowych M270 Multiple Launch Rocket System (w MLRS M270 poza armią USA uzbrojone są m.in. Niemcy, Grecja, Izrael, Włochy, Japonia i Finlandia). Koncern prototypowy system przekazał wojsku do testów w 1998 roku. W 2003 roku podpisano kontrakt na produkcję seryjną, a pierwsze zestawy weszły do służby w 2005 roku. Obecnie poza amerykańską armią w HIMARS-y wyposażone są siły zbrojne Singapuru, Zjednoczonych Emiratów Arabskich oraz Jordanii. W ubiegłym roku kontrakt na dostawę trzech dywizjonów podpisała Rumunia.
autor zdjęć: Leszek Chemperek / CO MON, Jakub Szymczuk / KPRP
komentarze