Jesteście niepokonanym pokoleniem i wzorem dla nas wszystkich. Jesteście generacją Invictus Games – powiedział książę Harry otwierając igrzyska weteranów w Sydney. W tym roku po raz pierwszy w tej sportowej rywalizacji bierze udział reprezentacja Polski. – Jestem przekonany, że przez najbliższy tydzień stworzycie na sportowych arenach wielkie show – mówił książę Harry.
Na dziedzińcu opery w Sydney zebrali się zawodnicy, ich rodziny i przyjaciele oraz wolontariusze i zaproszeni goście. Trudno o bardziej prestiżowe miejsce, gmach opery jest symbolem miasta i jednym z najbardziej rozpoznawalnych budynków na świecie. Gdy ze sceny padły słowa: „Game on, down under!", czwarte igrzyska Invictus Games zostały oficjalnie rozpoczęte.
Ceremonia ta była niezapomnianym przeżyciem dla 500 zawodników i ponad 1000 ich rodzin i przyjaciół, czyli – jak podkreślali organizatorzy – jednej wielkiej rodziny Invictus Games. – Jesteście silni, dumni i niepokonani – powiedział Peter Cosgrove, gubernator generalny Australii, witając zawodników tegorocznych igrzysk. Flagę zawodów wciągnęli na maszt przedstawiciele krajów-gospodarzy, w których dotychczas odbywały się igrzyska: USA, Wielkiej Brytanii, Kanady oraz Australii.
Książę Harry przypomniał, że inspiracją do założenia fundacji Invictus Games, która organizuje sportowe rozgrywki rannych weteranów, były jego przeżycia z misji w Afganistanie. Podkreślił także, że w wielu krajach pamięta się o żołnierzach z II wojny światowej, a nie docenia się tych, którzy współcześnie służyli i zostali ranni na misjach w Iraku czy Afganistanie. – Kiedy przez najbliższy tydzień będziecie rywalizować, pamiętajcie, że nie robicie tego tylko dla siebie, dla waszych rodzin i narodów, ale dla całej generacji Invuctus Games – dodał.
– Towarzyszyły nam ogromne emocje. Czułem solidarność z każdym weteranem obecnym na uroczystości. Byłem dumny z tego, że naszą reprezentację wyróżniają barwy narodowe – mówi st. plut. Włodzimierz Wysoki. Opowiada, że stojąc wśród weteranów z innych narodów miał poczucie, że łączy go z nimi nie tylko sportowa rywalizacja, ale także braterstwo broni.
W odbywających się po raz czwarty igrzyskach udział bierze 500 weteranów z 18 krajów, będą oni rywalizować w 11 konkurencjach sportowych. Zawody rozpoczęły się w piątek rano od gry w golfa. Zorganizowała je ISPS Handa (Międzynarodowe Towarzystwo Promocji Sportu), organizacja charytatywna wspierająca golf niewidomych i niepełnosprawnych, na liczącym 18 dołków polu golfowym w klubie New South Wales Golf Club.
W sobotę rano rozegrana został pierwsza medalowa konkurencja igrzysk – na wyspie Cockatoo Jaguar Land Rover zorganizował wyścigi samochodowe. Wśród ekip z 12 krajów była także polski team, który tworzyli Janusz Raczy i Marcin Chłopeniuk. – To nie był łatwy przejazd. Musieliśmy pokonać trzy wyznaczone tory przeszkód, na których dość gęsto były ustawione bramki. Nie jeździłem nigdy samochodem z kierownicą po prawej stronie – opowiada Janusz Raczy. Na podium stanęli zawodnicy z Australii, Wielkiej Brytanii i Francji.
Strategicznym partnerem polskiej reprezentacji weteranów na Invictus Games Sydney 2018 oraz sponsorem relacji z zawodów jest Polska Grupa Zbrojeniowa.
autor zdjęć: Invictus Games, Stowarzyszenie Rannych i Poszkodowanych w Misjach Poza Granicami Kraju
komentarze