Już po raz siódmy odbył się ekstremalny marsz nocny „Śladami generała Nila – Od zmierzchu do świtu”. Trasę o długości około 50 km, wytyczoną po szlakach w Beskidzie Wyspowym i Makowskim, ukończyło 86 zawodników. Najszybciej do mety dotarli: st. szer. Kamil Murzyn z 6 Batalionu Dowodzenia i Izabela Osyszko z II Liceum Ogólnokształcącego w Bochni.
Ekstremalną wędrówkę po Beskidach organizuje Jednostka Wojskowa Nil przy pomocy Wojskowego Stowarzyszenia „Turystyka – Kultura – Obronność”, działającego przy Klubie Wojsk Specjalnych. Krakowscy specjalsi od 2012 roku zapraszają zawodników na rajd w przeddzień święta jednostki, której patronem jest gen. August Emil Fieldorf „Nil”. Dla uczczenia jego pamięci przygotowują dla uczestników zawodów trasę prowadzącą przez miejsca związane z działalnością Kierownictwa Dywersji Komendy Głównej Armii Krajowej, którym kierował właśnie generał „Nil”.
Po ogólnodostępnych ścieżkach turystycznych Beskidu Wyspowego i Makowskiego biegli i maszerowali operatorzy z jednostek specjalnych, funkcjonariusze służb specjalnych, żołnierze oraz podchorążowie i cywile. W czwartek o zmierzchu, o godzinie 19.08, na starcie stanęło 110 zawodników. Na mecie, w piątek przed świtem, zameldowało się 86. W rywalizacji mężczyzn i kobiet pierwsze miejsca wywalczyli biegacze, którzy debiutowali na trasie imprezy organizowanej przez krakowskich specjalsów.
Najlepiej w nocy na wąskich ścieżkach i stromych podejściach radził sobie były lekkoatleta Wojskowych Klubów Sportowych Wawel Kraków i Śląsk Wrocław oraz Cracovii st. szer. Kamil Murzyn. Żołnierz z 6 Batalionu Dowodzenia 6 Brygady Powietrznodesantowej dystans 50 km pokonał w 5 godz. 32 min. Drugi, z czasem 5 godz. 51 min, był Tomasz Kowalczyk. Natomiast trzecie miejsce zajął Michał Tytko, który na mecie zameldował się po 5 godz. 52 min biegu i marszu.
Zwycięzca specjalnie nie przygotowywał się do startu w zawodach krakowskich specjalsów. – Na początku sierpnia powiedziałem sobie, że jeśli w cztery tygodnie pokonam na treningach 200 km to zdecyduję się na udział w ekstremalnym marszu nocnym. Udało mi się spełnić ten warunek i postanowiłem wystartować. Nie myślałem jednak o zwycięstwie. Założyłem, że potraktuję ten start jako rozpoznanie przed przyszłoroczną imprezą – mówi st. szer. Kamil Murzyn.
Bieg od samego początku ułożył się po myśli szeregowego z 6 Brygady Powietrznodesantowej. – Po starcie biegłem w czołówce, a potem oderwałem się od rywali z jednym z zawodników. Od 20. kilometra biegłem już samotnie do mety – przyznaje triumfator. Dodał, że chociaż nie miał mocnej latarki czołowej, na trasie trudno było się zgubić. – Tylko w jednym miejscu musiałem nadrobić około 100 metrów. Trasa była bardzo dobrze oznakowana i szybko zorientowałem się, że z niej zboczyłem. Jeśli ktoś się na trasie pomylił, to z powodu zmęczenia – podkreśla żołnierz.
W rywalizacji kobiet najlepszy wynik uzyskała Izabela Osyszko. Uczennica II LO w Bochni trasę pokonała w 6 godz. 36 min. Na mecie wyprzedziła o 10 min Justynę Kępę oraz o 34 min Natalię Papiewską. Zwyciężczyni samotne prowadzenie objęła na podejściu pod górę Szczebel (997 m). – Początkowo biegłam na trzeciej pozycji, potem na drugiej. Na zbiegu z Lubogoszczy kroku dotrzymywała mi już tylko jedna z rywalek. Ale na podejściu pod Szczebel udało mi się od niej oderwać – mówi licealistka, którą do startu w zawodach namówili znajomi oraz tata. – Tata startował przed dwoma laty w tej imprezie i bardzo mu się podobała – dodaje zwyciężczyni.
Zawodnicy i zawodniczki, którzy zajęli trzy czołowe miejsca w klasyfikacji ekstremalnego marszu nocnego, odebrali puchary i nagrody rzeczowe podczas uroczystości z okazji jubileuszu 10-lecia powstania Jednostki Wojskowej Nil. Osiągniętych wyników gratulowali im: gen. bryg. Wojciech Marchwica, dowódca Komponentu Wojsk Specjalnych, i płk Mirosław Krupa, dowódca specjednostki Nil.
autor zdjęć: Michał Zieliński, Jacek Szustakowski
komentarze