W Centrum Szkolenia Sił Połączonych NATO (JFTC) powstanie centrum symulacji gier wojennych – zapowiedział dziś admirał Manfred Nielson, zastępca naczelnego sojuszniczego dowódcy ds. transformacji. Admirał obserwował dziś w bydgoskim centrum ostatni dzień ćwiczeń CWIX. To największe natowskie warsztaty sprawdzające systemy dowodzenia i łączności.
– Chcemy znacząco rozszerzyć mandat Centrum Szkolenia Sił Połączonych w Bydgoszczy. Do jego dotychczasowych zadań związanych między innymi z przygotowywaniem dowództw wielonarodowych korpusów do wyjazdu na misję w Afganistanie dodamy nowe wyzwanie. Planujemy utworzyć tutaj natowskie centrum symulacji gier wojennych – zapowiedział dziś admirał Manfred Nielson, zastępca naczelnego sojuszniczego dowódcy ds. transformacji. – Przez kilkanaście lat działania Centrum Szkolenia Sił Połączonych zmieniły się uwarunkowania bezpieczeństwa w Europie, dlatego konieczne są korekty w jego funkcjonowaniu – przyznał generał broni Andrzej Fałkowski.
Obaj oficerowie pojawili się w JFTC (Joint Force Training Centre) na zakończenie ćwiczeń CWIX (Coalition Warrior Interoperability Exploration, Experimentation, Examination, Exercise). To największe natowskie warsztaty sprawdzające systemy dowodzenia i łączności. Organizatorem wydarzenia jest Naczelne Dowództwo NATO ds. Transformacji (Allied Command Transformation – ACT), a od ośmiu lat gospodarzem CWIX jest bydgoskie Centrum Szkolenia Sił Połączonych. W tym roku w przedsięwzięciu bierze udział 1250 wojskowych informatyków z 32 państw. Przez nieco ponad dwa tygodnie (od 11 do 27 czerwca) testowali oni aż 275 systemów dowodzenia i łączności oraz różnego typu rozwiązań informatycznych wspomagających dowodzenie. – Dwa lata temu mieliśmy 200 systemów z 30 krajów, rok temu – 250 rozwiązań z 29 państw, a w tym roku będzie ich rekordowo dużo, bo 275 z 32 państw – wyjaśniał Patrick Fryer, zastępca dyrektora ćwiczeń CWIX.
Skąd taki wzrost? Zdaniem admirała Manfreda Nielsona wynika to z tego, że jednym z najważniejszych wyzwań, jakie stoją przed sojusznikami, jest konieczność wypracowania rozwiązań, które pozwolą im sprawnie współdziałać na polu walki. Aby szlifować to współdziałanie (czy używając wojskowych terminów interoperacyjność), przedstawiciele armii państw należących do NATO biorą udział w ćwiczeniach, podczas których zgrywane są przede wszystkim różne systemy dowodzenia.
Takim przedsięwzięciem były na przykład zorganizowane na przełomie stycznia i lutego tego roku w niemieckim Hohenfels ćwiczenia „Allied Spirit VIII”, gdzie polska 12 Brygada Zmechanizowana (używając systemu HMS C3IS Jaśmin) szkoliła się z pododdziałami amerykańskimi, wykorzystującymi system Command Post of the Future (CPOF). Podobnymi ćwiczeniami, tylko wyższego, bo dywizyjnego, szczebla były kwietniowe „Combined Resolve”. Wówczas 12 Dywizja Zmechanizowana zgrywała się (używając HMS C3IS Jaśmin) z amerykańską 2nd Armored Brigade Combat Team (również używającą CPOF).
Im trudniej, tym lepiej
Aby usprawniać i ulepszać współdziałanie różnych systemów dowodzenia, NATO od ośmiu lat organizuje również ćwiczenia CWIX. W odróżnieniu od ćwiczeń taktycznych, wymienionych wcześniej, w tych warsztatach jest więcej miejsca na pomyłki, bo system stawia znacznie trudniejsze, żeby nie powiedzieć eksperymentalne, wyzwania. Admirał Manfred Nielson podkreślał jednak, że im trudniejsze są zadania stawiane systemom dowodzenia podczas warsztatów, tym mniejsze ryzyko, że zawiodą one w realnym działaniu. – Tego typu ćwiczenia są miejscem, gdzie można popełniać błędy, na które nie możemy sobie już pozwolić w realnym działaniu – mówił dziś w Bydgoszczy, dodając, że nie bez przyczyny motto ćwiczeń CWIX brzmi „Próbuj. Porażka. Popraw. Próbuj ponownie”.
autor zdjęć: Krzysztof Wilewski
komentarze