moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Wicemistrz taktyki wojsk lądowych

Zajął pierwsze miejsce podczas konkursu na szczeblu brygady, stanął na najwyższym stopniu podium po rywalizacji z najlepszymi żołnierzami z Czarnej Dywizji. Następnie porucznik Dawid Semerjak z 10 Batalionu Zmechanizowanego Dragonów ze świętoszowskiej brygady pojechał do 1 Warszawskiej Brygady Pancernej w Wesołej, gdzie reprezentował 11 Lubuską Dywizję Kawalerii Pancernej podczas dwudniowej olimpiady o miano mistrza taktyki wojsk lądowych w kategorii oficerów młodszych.

Zawody realizowane były w dwóch grupach: oficerów starszych i oficerów młodszych oraz w dwóch etapach. Etap pierwszy dotyczył wiedzy teoretycznej zarówno z taktyki, jak i metodyki szkolenia. Etap drugi był poświęcony praktyce i realizowany był w rejonie miejscowości Kołbiel. W wyniku rywalizacji pomiędzy reprezentantami: 11 Lubuskiej Dywizji Kawalerii Pancernej, 12 Dywizji Zmechanizowanej, 16 Dywizji Zmechanizowanej oraz 6 Brygady Powietrznodesantowej, 25 Brygady Kawalerii Powietrznej i 21 Brygady Strzelców Podhalańskich wyłoniono zwycięzców na szczeblu Inspektoratu Wojsk Lądowych.

Tam porucznik Dawid Semerjak zajął drugie miejsce, tracąc zaledwie kilka punktów do kapitana, który wygrał. W trakcie wieloetapowej rywalizacji okazał się lepszy od wielu doświadczonych oficerów. Czy było łatwo? Jak dużo czasu zajęły przygotowania? Czy czuje niedosyt w związku z zajęciem drugiego miejsca? Odpowiedzi na te i kilka innych pytań znajdziecie poniżej.

Kiedy odbyły się i jak wyglądały poszczególne etapy konkursu?

Olimpiada taktyczna była realizowana w trzech etapach. Pierwszy etap zrealizowany został na szczeblu brygady we wrześniu. W ramach tego etapu odbył się test teoretyczny z zakresu wiedzy taktycznej, do szczebla batalionu. Kolejnym zadaniem było wykonanie szkicu działania batalionu. Kolejny etap, to szczebel dywizji. Tam pisaliśmy test, w skład którego wchodziły zagadnienia związane z wiedzą ogólną z taktyki, znajomością znaków taktycznych oraz skrótów i terminów wojskowych w języku angielskim. W ramach trzeciego etapu, na szczeblu Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych (DGRSZ), zrealizowano cztery testy, których zakres tematyczny był bardzo obszerny. Testy dotyczyły wiedzy z taktyki ogólnej, znajomości struktur potencjalnego przeciwnika, terminologii wojskowej w języku angielskim, znaków taktycznych i historii wojskowości. Koniecznym było także opracowanie planu walki. W tym celu każdy z uczestników otrzymał rozkaz dowódcy brygady, zgodnie z którym miał działać jako dowódca batalionu. Po opracowaniu planu walki musieliśmy przedstawić go w punkcie rekonesansowym w terenie.

Ilu żołnierzy z 10BKPanc zakwalifikowało się do kolejnego etapu na szczeblu dywizji, a ilu pojechało na konkurs do DGRSZ?

Z brygady pojechało do dywizji dwóch oficerów. Na etap w ramach DGRSZ kwalifikowała się tylko jedna osoba z 11LDKPac. W tym roku byłem to ja.

Jak wyglądały Pana przygotowania? Dużo czasu trzeba było poświęcić?

Niewątpliwie czas był bardzo ważnym czynnikiem w zakresie przygotowania. Szczególny nacisk i priorytet przygotowań kładłem na historię wojskowości. Jest to bardzo obszerny zakres wiedzy, który zawiera w sobie wiele istotnych szczegółów w zakresie sposobów prowadzenia walki oraz rozwiązań operacyjno – taktycznych dowódców.

Jaki jest sposób, aby osiągnąć taki sukces?

Na sukces niewątpliwie składają się takie czynniki jak determinacja, systematyczność, chęć zdobywania wiedzy taktycznej oraz umiejętność myślenia kategoriami operacyjno – taktycznymi. I mam tutaj na myśli nie tylko szczebel kompanii, ale także szczebel wyżej. Uzyskany wynik jest dla mnie naprawkę dużym wyróżnieniem. Tym bardziej dlatego, że tylko jeden uczestnik był w takim stopniu wojskowym jak ja. Pozostali to doświadczeni oficerowie sztabu czy dowódcy pododdziałów.

Jakie zagadnienia sprawiły Panu najwięcej trudności?

Najtrudniejsza dla mnie okazała się znajomość znaków taktycznych armii obcych państw oraz opracowanie planu walki w roli dowódcy batalionu. Jeśli chodzi o opracowanie planu walki, to trudność wynikała z ograniczonej ilości czasu oraz złożoności zadań jakie otrzymałem. Pomysł na zamiar prowadzenia walki narodził się w głowie. W tak złożonym zadaniu taktycznym opracowanie planu walki w roli dowódcy batalionu wymaga bardzo szybkiego myślenia. Nie ma czasu na szczegółowe wariantowanie. W każdych działaniach taktycznych dowódca batalionu ma swój sztab, który wspiera go w zakresie wspomagania procesu dowodzenia. My, jako uczestnicy konkursu, musieliśmy być samowystarczalni.

Czy dużo zabrakło do tego, aby stanąć na najwyższym stopniu podium?

Nie znam punktacji końcowej, ale myślę, że zdecydowały bardzo małe ilości punktów. Każdy kto jedzie na ostatni etap olimpiady taktycznej jest naprawdę dobrze przygotowany i prezentuje wysoki poziom wiedzy.

Czy przełożeni wspierali Pana podczas przygotowań do konkursu?

Jak najbardziej, chociaż ze względu na obowiązki służbowe przygotowywałem się przede wszystkim popołudniami, po powrocie do domu. Na słowa uznania zasługują osoby, które wspierały mnie w zakresie pozyskiwania materiałów: kapitan Małgorzata Kochańska, porucznik Liliana Wysocka oraz starszy sierżant Sebastian Poniewierka. Są to żołnierze z Sekcji S-2 batalionu zmechanizowanego i sztabu brygady, którzy służyli mi pomocą oraz opracowaniem materiałów z zakresu sprzętu i działania armii innych państw. Chciałbym bardzo serdecznie podziękować za to, że poświęcili swój czas, aby mi pomóc.

Jakie plany na kolejny rok? Próba poprawienia uzyskanego wyniku?

Myślę, że warto będzie się sprawdzić w kolejnym roku. Jest dużo czasu na przygotowanie, więc dlaczego nie?

Gdzie znajdzie Pan miejsce dla zdobytego pucharu?

Co prawda kancelaria jest małych rozmiarów, ale zasłużone miejsce już jest.

Osiągnięcie przez porucznika Dawida Semerjaka takiego wyniku jest niewątpliwie bardzo dużym sukcesem. Gratulujemy i życzymy, aby w kolejnym roku nie miał sobie równych. Być może również inni żołnierze z 10 Brygady Kawalerii Pancernej potwierdzą, że pancerniacy posiadają naprawdę dużą wiedzę i umiejętności, a w kolejnym roku wyników, z których będziemy mogli być dumni, będzie więcej.

Tekst: kpt. Katarzyna Sawicka

red. PZ

autor zdjęć: archiwum 10 BKPanc

dodaj komentarz

komentarze


Szybki marsz, trudny odwrót
 
25 lat w NATO – serwis specjalny
Jak Ślązacy stali się panami własnego domu
Posłowie dyskutowali o WOT
NATO on Northern Track
Daglezje poszukiwane
Wojskowi medycy niosą pomoc w Iraku
Husarz na straży nieba
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Pod skrzydłami Kormoranów
Trotyl z Bydgoszczy w amerykańskich bombach
Święto stołecznego garnizonu
Operacja „Synteza”, czyli bomby nad Policami
Pilecki ucieka z Auschwitz
Dumni z munduru
Marynarka pilnuje gospodarczego krwiobiegu
Ameryka daje wsparcie
Flaga, flaga państwowa, barwy narodowe – biało-czerwony przewodnik
Weterani pokazują współczesny wymiar patriotyzmu
Pierwszy polski F-35 na linii produkcyjnej
Żołnierze ewakuują Polaków rannych w Gruzji
Polsko-australijskie rozmowy o bezpieczeństwie
Wytropić zagrożenie
Morska Jednostka Rakietowa w Rumunii
Idą wakacje, WOT czeka na kandydatów
W obronie wschodniej flanki NATO
Święto biało-czerwonej w Brzesku z Wojskiem Polskim
Wojskowy bój o medale w czterech dyscyplinach
Priorytety polityki zagranicznej Polski w 2024 roku
Zmiany w dodatkach stażowych
Pytania o europejską tarczę
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Lekkoatleci udanie zainaugurowali sezon
Akcja „Bielany”, czyli Junkersy w ogniu
Czarne oliwki dla sojuszników
Awanse na Trzeciego Maja
Ukraińscy żołnierze w ferworze nauki
„Widziałem wolną Polskę. Jechała saniami”
Wyrusz szlakiem na Monte Cassino
Barwy Ojczyzny
Prezydent mianował dowódców DGRSZ i DWOT
Tragiczne zdarzenie na służbie
„Sandhurst” – szczęśliwa trzynastka!
NATO na północnym szlaku
Biel i czerwień łączy pokolenia
Systemy obrony powietrznej dla Ukrainy
W Italii, za wolność waszą i naszą
Telefon zaufania dla żołnierzy czynny całą dobę
Wiceszef MON-u: w resorcie dochodziło do nieprawidłowości
Ta broń przebija obronę przeciwlotniczą
Wojna w świętym mieście, część trzecia
Wioślarze i triatlonistka na podium
Bohater września ’39 spełnia marzenia
Pływacy i maratończycy na medal
Prezydent chce wzmocnienia odporności państwa
Weterani pod wszechstronną opieką
Patriotyczny maraton
Gunner, nie runner
Polscy żołnierze stacjonujący w Libanie są bezpieczni
Pierwsi na oceanie
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
„Steadfast Defender ’24”. Kolejne uderzenie
Więcej pieniędzy dla żołnierzy TSW
Wypadek na szkoleniu wojsk specjalnych
Wojna w świętym mieście, epilog

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO