Siedmiu pracowników Wojskowej Akademii Technicznej zostało w środę zatrzymanych przez funkcjonariuszy Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Są wśród nich pracownicy naukowi oraz przedstawiciele władz uczelni. Prowadzone przez CBA śledztwo dotyczy wyłudzenia pieniędzy, poświadczenia nieprawdy i fałszowania umów na szkodę WAT.
Informację o zatrzymaniu naukowców potwierdził Piotr Kaczorek z Wydziału Komunikacji Społecznej Centralnego Biura Antykorupcyjnego. – Zatrzymaliśmy siedem osób, są wśród nich profesorowie oraz doktorzy uczelni, rektorzy i dziekan – mówi Kaczorek. – Agenci CBA przeszukali miejsca zamieszkania oraz pomieszczenia użytkowane przez podejrzanych w siedzibie WAT w Warszawie. Zabezpieczyli nośniki danych i dokumentację – dodaje. Mimo że sprawę bada podlaski oddział zamiejscowy Prokuratury Krajowej, to zatrzymani będą przesłuchiwani w Warszawie.
Jakie zarzuty stawia zatrzymanym pracownikom Wojskowej Akademii Technicznej prokuratura? Śledztwo w tej sprawie trwa od jesieni 2015 roku. – W tej sprawie zatrzymaliśmy już 16 osób z WAT-u, m.in. byłego rektora-komendanta uczelni – wyjaśnia rzecznik CBA. W 2014 i 2015 roku naukowcy zlecali sobie nawzajem płatne prace badawcze, które nigdy nie zostały wykonane. – Proceder dotyczył m.in. załatwiania sobie nawzajem przez szefów projektów dobrze płatnych etatów i zleceń w projektach badawczo-naukowych, zatrudnienia na kierowniczym stanowisku osób, które miały wpływ na przyznanie zlecenia czy rozliczania umów cywilnoprawnych na podstawie poświadczających nieprawdę protokołów odbioru zamówionych dzieł – mówi Piotr Kaczorek.
To prawdopodobnie nie koniec zatrzymań w tej sprawie. – Nie można wykluczyć, że lista zatrzymanych przez CBA i lista zarzutów w obu śledztwach wydłuży się, bo śledczy cały czas pracują nad zgromadzonym materiałem dowodowym – przyznaje Kaczorek. Dodatkowo Delegatura CBA w Białymstoku prowadzi inne śledztwo, również dotyczące nieprawidłowości w działalności WAT. Tym razem podejrzanymi są m.in. byli i obecni żołnierze zawodowi.
Wojskowa Akademia Techniczna nie komentuje sprawy zatrzymania.
autor zdjęć: arch. CBA
komentarze