Dziś rusza druga edycja programu „Samoobrona kobiet”. Zainteresowanie szkoleniem jest tak duże, że jego organizator – Ministerstwo Obrony Narodowej – zdecydowało się przedłużyć rekrutację. A o tym, dlaczego warto uczestniczyć w zajęciach rozmawiamy z ppłk Anną Pęzioł-Wójtowicz, rzecznikiem prasowym resortu. –Zapraszamy do wspaniałej przygody z wojskiem – mówi.
Dziś rozpoczyna się druga edycja kursu „Samoobrona kobiet”. Skąd pomysł na kontynuację tego projektu? Czy rzeczywiście Polki chcą się uczyć sztuk walki?
Pierwsza edycja zorganizowanego przez Ministerstwo Obrony Narodowej kursu „Samoobrona kobiet” cieszyła się bardzo dużym zainteresowaniem. Utworzyliśmy nawet dodatkowe grupy, aby umożliwić wszystkim chętnym udział w szkoleniu. Wówczas na terenie całego kraju szkoliło się aż trzy tysiące kobiet. Jednak otrzymywaliśmy sygnały, że nie wszystkie panie mogły wówczas dołączyć do tego projektu, dlatego zdecydowaliśmy się ruszyć z kolejną edycją.
Czy tym razem zainteresowanie jest równie duże?
Rekrutacja trwała przez cały listopad. Przez miesiąc na zajęcia zapisało się 1500 kobiet, jednak zgłoszenia cały czas napływają, dlatego zdecydowaliśmy się przedłużyć rekrutację – chętne panie, które ukończyły 18 lat i posiadają polskie obywatelstwo wciąż mogą się zgłaszać. Ostateczny termin składania wniosków mija 8 grudnia.
A jak będą wyglądały zajęcia?
Szkolenie, które się dziś zaczyna potrwa do kwietnia przyszłego roku. Przez ten czas, odbędzie się 10 spotkań. Każde z nich potrwa dwie godziny lekcyjne, czyli 90 minut. Założyliśmy, że zajęcia będą odbywały się dwa razy w miesiącu, w soboty, ale jeśli kursantkom ten termin nie będzie odpowiadał, oczywiście będzie możliwość wyznaczenia innego harmonogramu.
Natomiast sam program kursu będzie obejmował między innymi naukę obrony przed uderzeniami, kopnięciami, duszeniem czy atakiem niebezpiecznymi przedmiotami.
No właśnie – kopnięcia, uderzenia – to brzmi groźnie. Czy szkolenie jest skierowane do pań, które mają już doświadczenie w walce wręcz?
Program zajęć został opracowany dla wszystkich pań bez względu na posiadane umiejętności lub sprawność fizyczną. Jest on co prawda już przygotowany, ale to nie oznacza, że instruktorzy nie mogą go modyfikować. Przede wszystkim zależy nam na tym, aby panie wyniosły ze szkolenia jak najwięcej. W pierwszej edycji szkolenia brały udział kobiety w różnym wieku. Wśród nich były osoby które są bardzo wysportowane oraz takie, które z aktywnością fizyczną mają niewiele wspólnego. W takich sytuacjach instruktorzy dzielili uczestniczki szkolenia na grupy i dopasowywali poziom zajęć do ich umiejętności. Tym razem będzie podobnie, dlatego zachęcamy wszystkie panie do udziału.
Wspomniała pani o instruktorach. Czy tak jak w poprzedniej edycji, szkolenie będą prowadzili żołnierze?
Tak, zajęcia z samoobrony będą prowadzili najlepsi wojskowi instruktorzy walki wręcz. Wśród nich są eksperci związani z boksem, Krav Magą czy MMA. Wszyscy posiadają też bardzo duże doświadczenie szkoleniowe, gdyż na co dzień prowadzą zajęcia z walki wręcz w swoich rodzimych jednostkach. To prawdziwi fachowcy.
No właśnie, które jednostki wojskowe zostały zaangażowane do prowadzenia szkolenia z samoobrony?
W tym wypadku również wyciągnęliśmy wnioski z poprzedniej edycji. Wówczas zajęcia odbywały się w 30 miastach. Jednak otrzymywaliśmy sygnały, że jest wiele ochotniczek w innych regionach kraju, więc tym razem zajęcia będą obywały się w 46 ośrodkach szkoleniowych w 39 miejscowościach. Będą to zarówno duże miasta, takie jakie Warszawa, Wrocław, Bydgoszcz, jak i te mniejsze – Zegrze, Mrzeżyno, Świętoszów czy Hrubieszów. Do tej pory największe zainteresowanie odnotowaliśmy w województwie pomorskim i dolnośląskim.
A z czego może wynikać tak duże zainteresowanie zajęciami? Czy wiadomo, jaką motywacją kierują się kobiety, które chcą uczestniczyć w zajęciach?
Tak jak już wspomniałam, są to osoby w różnym wieku i różnej kondycji fizycznej. Część z nich przede wszystkim chce nauczyć się samoobrony, ale wśród nich są i takie, które chcą urozmaicić swój trening albo pasjonują się wojskiem i chcą się przyjrzeć temu jak wygląda służba żołnierzy. Wartością dodaną jest także możliwość poznania nowych, ciekawych ludzi.
Zatem proszę powiedzieć, co trzeba zrobić, aby zostać uczestniczką szkolenia.
Należy wysłać e-mail do Wojskowej Komendy Uzupełnień, Wojewódzkiego Sztabu Wojskowego, w którym należy podać swoje dane oraz wskazać miejsce, w którym chciałoby się odbywać treningi. Po otrzymaniu informacji o zakwalifikowaniu na kurs wystarczy okazać zaświadczenie lekarskie o braku przeciwskazań zdrowotnych do udziału w szkoleniu oraz o posiadaniu indywidualnego ubezpieczenia od odpowiedzialności cywilnej i następstw nieszczęśliwych wypadków i już można zacząć ćwiczyć. Dodam, że wszystkie kursantki, które będą regularnie uczęszczać na zajęcia otrzymają certyfikat potwierdzający nabycie nowych umiejętności. Szczegółowe informacje, takie jak lokalizacje miejsc, w których odbywają się szkolenia oraz kontakt do koordynatorów poszczególnych grup szkoleniowych znajdują się w na stronie Ministerstwa Obrony Narodowej w zakładce „Projekty”.
autor zdjęć: ppor. Robert Suchy/CO MON
komentarze