Czołgiści ze Stanów Zjednoczonych, Chile, Danii, Kanady i Polski zmierzą się w zawodach „Worthington Challenge 2017”. Prestiżowe rozgrywki co roku odbywają się w Kanadzie. Wezmą w nich udział żołnierze z 10 Brygady Kawalerii Pancernej. Polacy staną do rywalizacji w czołgach Leopard 2A4. Liczyć się będzie celność prowadzenia ognia, ale także szybkość i dobra orientacja w terenie.
Reprezentacja Wojska Polskiego w zawodach w Kanadzie bierze udział po raz pierwszy. Ze Świętoszowa do bazy wojskowej Royal Canadian Armoured Corps School w Gagetown w prowincji Nowy Brunszwik przyleciało 13 żołnierzy. To dwie załogi Leopardów 2A4 oraz czterech specjalistów zabezpieczenia medycznego i technicznego. Na czele naszej ekipy stoi por. Mariusz Broński, dowódca 4 kompanii czołgów.
W kanadyjskich Leopardach
Polscy czołgiści na miejsce przylecieli kilka dni przed zawodami. Do rywalizacji staną w czołgach Leopard 2A4 użyczonych przez gospodarzy, od razu więc rozpoczęli szkolenie, by przyzwyczaić się do nowych maszyn. – Kanadyjskie czołgi różnią się trochę od tych, jakich używamy w kraju. Mają innego typu radiostacje oraz broń pokładową – wyjaśnia por. Jakub Słobodzian, na co dzień dowódca plutonu, a w czasie zawodów dowódca jednej z załóg.
Także Duńczycy i pancerniacy z Chile będą korzystać z czołgów Leopard 2A4 udostępnionych przez Kanadyjczyków. Jedynie żołnierze amerykańscy wystartują w swoich pojazdach – czołgach Abrams. Polscy czołgiści musieli także poznać nową broń. W czasie zmagań konkursowych nie będą strzelać z Beryli, lecz z kanadyjskich karabinków C6 oraz C7.
Ogień czołgów
Głównym zadaniem podczas „Worthington Challenge 2017” jest skuteczne prowadzenie ognia. Konkurencje zakładają m.in. strzelanie z czołgu do pojazdów opancerzonych w ruchu oraz stojących, a także do figur imitujących piechotę nieprzyjaciela. Oceniana będzie także wiedza ogólnowojskowa oraz sprawność fizyczna żołnierzy. Załogi korzystając z mapy będą musiały przejść do wyznaczonego miejsca wykonując po drodze dodatkowe zadania, trzeba będzie na przykład zabezpieczyć lądowanie śmigłowca, wezwać wsparcie ognia artyleryjskiego czy rozpoznać sprzęt bojowy różnych państw. Dobra kondycja przyda się podczas kolejnej konkurencji. W programie jest bowiem bieg na 3 km, a gdy załoga już dotrze do czołgu będzie musiała pokonać skomplikowany tor przeszkód.
Trening przed starciem
Do rywalizacji drużyna ze Świętoszowa przygotowywała się od kilku miesięcy. – Ćwiczyliśmy między innymi strzelanie na celność i skupienie w sytuacji zmęczenia. Wiele godzin spędziliśmy na terenie ośrodka sprawności fizycznej, podobnego do tego w Kanadzie. Trenowaliśmy dużo na symulatorach czołgowych ASPT i AGPT – opowiada por. Jakub Słobodzian, dowódca jednej z załóg.
Rzecznik prasowy 10 Brygady Kawalerii Pancernej, kpt. Katarzyna Sawicka, podkreśla, że pancerniacy mają duże doświadczenie i wszyscy liczą na czołowe miejsca na podium.
Główna część zawodów „Worthington Challenge 2017” rozpoczyna się 24 września i potrwa do końca miesiąca. Do kraju Polacy wrócą na początku października.
„Worthington Challenge 2017” organizowane są od 2012 roku.
autor zdjęć: st. chor. Rafał Mniedło
komentarze