Choć ma niespełna trzy lata, już przechodzi trudne szkolenie przygotowujące go do służby w armii. Kares, owczarek belgijski Malinois, ma – wraz ze swoim przewodnikiem – chronić jednostkę wojskową w Redzikowie. Podczas targów zbrojeniowych w Kielcach pies i szkolący go żołnierz zaprezentowali, jak wyglądają ich trening i co potrafi czworonóg służący w wojsku.
Film: Michał Niwicz, Ewa Korsak/ portal polska-zbrojna.pl
Wojskowy Ośrodek Farmacji i Techniki Medycznej w Celestynowie jest jedynym w Polsce miejscem szkolenia przewodników i psów na potrzeby armii. Kursy są organizowane dwa razy w roku. Najpierw jednostki składają zapotrzebowanie na psy z konkretnymi umiejętnościami. Następnie rozpisywany jest przetarg na kupno zwierząt i do ośrodka zgłaszają się hodowcy. Eksperci z ośrodka wybierają czworonogi, które mają odpowiednie predyspozycje i najłatwiej będzie je przygotować do służby w wojsku pod kątem konkretnych umiejetności. Takie szkolenie przechodzi właśnie Kares, owczarek belgijski Malinois. W przyszłości będzie służył w Batalionie Ochrony Bazy w Redzikowie. Razem z nim, niemal 24 godziny na dobę, jest jego opiekun – żołnierz, którego danych nie można ujawnić ze względu na charakter jego służby. – Sam wybrałem Karesa, odpowiada mi jego charakter. Zaiskrzyło między nami od pierwszego wejrzenia – żartuje przewodnik.
Szkolenie psa i jego przewodnika trwa pięć miesięcy. Pierwszą rzeczą, której uczy się każdego psa w Celestynowie, jest posłuszeństwo. Kolejne „lekcje” dotyczą już konkretnych umiejętności. Psy trenują wykrywanie narkotyków, przeszukiwanie budynków, a Kares także patrolowania i obrony.
W Ośrodku nad psami czuwają przewodnicy oraz weterynarze, którzy dbają o zdrowie zwierząt. W Celestynowie jest sprzęt służący do wykonywania podstawowych badań i udzielenia pierwszej pomocy.
Podczas MSPO Kares i jego przewodnik pokazali ekipie polski-zbrojnej.pl, jak wygląda trening psa z pozorantem, czyli osobą, która wciela się w rolę agresora. Zobaczcie jak wyglądał ten trening.
autor zdjęć: Michał Niwicz
komentarze