Zaprojektowany w Polsce satelita obserwacyjny Ziemi w wyposażeniu naszej armii? Czemu nie? W Warszawie odbyło się spotkanie naukowców i wojskowych poświęcone krajowym technologiom kosmicznym, które mogą zostać zastosowane w siłach zbrojnych. Konferencję zorganizował Inspektorat Implementacji Innowacyjnych Technologii Obronnych MON.
Informacje dostarczane przez satelity mają coraz większe znaczenie w obszarze obronności. Bez nich trudno sobie wyobrazić funkcjonowanie nowoczesnych systemów nawigacyjnych i łączności. W ostatnich latach rola satelitów wzrosła także dlatego, że potrafią one śledzić krążące na orbicie ziemskiej tzw. kosmiczne śmieci, czyli głównie stare satelity, z którymi utracono kontakt. O tym, jak bardzo są niebezpieczne, świadczy wydarzenie z 1978 roku, gdy w okolicach Wielkiego Jeziora Niewolniczego w północno-zachodniej Kanadzie spadł rosyjski satelita Kosmos 954 wyposażony w reaktor nuklearny.
W Polsce już kilka razy pojawiały się plany umieszczenia w kosmosie własnych, opracowanych przez polskich naukowców satelitów, jednak zwykle na realizację tych zamierzeń brakło pieniędzy. Udało się nam jedynie umieścić na orbicie mikrosatelity PW-Sat w 2012 roku, a później Lem i Heweliusz.
Mimo to Polska nie porzuciła ambitnych planów podbicia kosmosu własnymi produktami. Szanse na sukces są tym większe, że polskie instytucje naukowo-badawcze i firmy coraz częściej zaangażują się w zagraniczne projekty wykorzystujące technologie kosmiczne. Polacy dostarczają na Zachód m.in. wysoce zaawansowane urządzenia i oprogramowania. Rodzime ośrodki naukowe i przemysłowe mogły zaprezentować swoje osiągnięcia i obecnie realizowane prace podczas „III dnia informacyjnego sektora kosmicznego – technologie kosmiczne w służbie Sił Zbrojnych RP”. Imprezę zorganizował pod koniec czerwca w Warszawie Inspektorat Implementacji Innowacyjnych Technologii Obronnych (I3TO) MON.
Jednym z przykładów projektów, które już zrealizowano, są anteny ARISS dla modułu Columbus Międzynarodowej Stacji Kosmicznej opracowane na Politechnice Wrocławskiej. Mogą one zostać zastosowane w produktach wojskowych, takich jak systemy radiolokacyjne i łączności.
Podczas konferencji rozmawiano także o możliwościach rozwoju technologii kosmicznych i satelitarnych w Polsce. W szczególności tych związanych z nawigacją, komunikacją oraz obserwacją Ziemi i przestrzeni kosmicznej.
– Dzisiejsze spotkanie pozwoli nam na przeanalizowanie i ocenę polskiego potencjału intelektualnego i przemysłowego w sektorze technologii kosmicznych – mówił w rozmowie z polską-zbrojną.pl płk dr hab. inż. Sławomir Augustyn, szef I3TO. – Z pewnością mamy wiedzę i zdolności, dzięki którym możemy osiągać sukcesy w tworzeniu oprogramowań. To niezwykle ważne, jeśli myślimy o własnych sztucznych satelitach – dodał.
Czy jednak Polska ma odpowiedni potencjał przemysłowy? Zdaniem płk. Augustyna na wysokim poziomie jest na przykład polska optoelektronika. Niestety, to z czym musimy się liczyć, to wysokie koszty testów, jakie muszą przejść elementy elektroniczne, zanim zostaną wykorzystane w urządzeniach kosmicznych dopuszczonych do użycia na orbicie.
komentarze