Blisko 100 żołnierzy 34 Brygady Kawalerii Pancernej i 15 Leopardów 2A5 wyruszy jutro z Żagania na poligon w Orzyszu. Po raz pierwszy najnowocześniejsze w polskiej armii czołgi wezmą udział w międzynarodowych manewrach. „Dragon-15” rozpoczyna się 12 października i potrwa dwa tygodnie.
Podczas ćwiczeń „Dragon-15”, w których weźmie udział 6 tysięcy żołnierzy z Polski i zagranicy, kompania czołgów wejdzie w skład ugrupowania bojowego tworzonego przez 17 Wielkopolską Brygadę Zmechanizowaną. Pancerniakami będzie dowodzić kpt. Marcin Wdowiak. – Kilka dni temu żołnierze zakończyli ćwiczenia w garnizonie i są bardzo dobrze przygotowani – zapewnia ppłk Andrzej Kasperski, dowódca batalionu.
Ćwiczenia „Dragon-15” będą jednymi z największych i najważniejszych wielonarodowych ćwiczeń taktycznych prowadzonych w tym roku w Polsce. Weźmie w nich udział ok. 6 tys. żołnierzy polskich oraz sojuszników z NATO, m.in. z Wielkiej Brytanii, Kanady i Niemiec. Głównym ćwiczącym będą pododdziały 11 Lubuskiej Dywizji Kawalerii Pancernej.
Manewry będą miały charakter połączony, czyli siły lądowe będą wykonywały zadania wspólnie z lotnictwem. Ćwiczyć będą m.in. artylerzyści, grupa działań psychologicznych i operatorzy bezzałogowców.
Do udziału w największych w tym roku manewrach czołgiści przygotowali się zarówno na poligonie w okolicach Żagania, jak i na symulatorach. Podczas ostatniego, trzytygodniowego szkolenia, które zakończyło się 18 września, żołnierze kompanii ćwiczyli m.in. marsze bojowe z użyciem systemu obserwacji, ze strzelaniem i kierowaniem walką.
Załogi Leopardów 2A5 przygotowywały się również w ośrodkach szkoleniowych Bundeswehry: w 393 Pancernym Batalionie Thuringen Lowe w miejscowości Bad Frankenhausen w Turyngii oraz w miejscowości Pfreimd w Bawarii. Były to szkolenia podstawowe, w których uczestniczyli żołnierze dwóch plutonów, w większości niemający wcześniej styczności z czołgami typu Leopard. Kursy były zorganizowane dla czołgistów wszystkich specjalności. Zajęcia odbywały się w salach wykładowych, w trenażerach oraz w terenie. – Szkolenie było trudne, ale niemieccy instruktorzy dobrze oceniali naszych żołnierzy – mówi mjr Ireneusz Ignasiak, szef sekcji szkoleniowej 34 Brygady.
Manewry z cyklu „Dragon” odbywają się co dwa lata.
autor zdjęć: chor. Rafał Mniedło
komentarze