Żołnierze Wojskowego Zgrupowania Zadaniowego sprawdzają i zabezpieczają teren znaleziska w Forcie Chrzanów.
W ostatnich dniach marca odkryto na obrzeżach Warszawy pojemniki pochodzące z okresu I wojny światowej, które mogły być wykorzystywane 100 lat temu jako zasobniki do przechowywania (przenoszenia) substancji chemicznych pochodzenia wojskowego. W związku z zaistniałą sytuacją wojewoda mazowiecki zwrócił sie do ministra obrony narodowej z wnioskiem o wsparcie administracji publicznej w usunięciu potencjalnie niebezpiecznych przedmiotów.
Pozytywna decyzja uruchomiła działanie Sił Zbrojnych RP. Zorganizowano rekonesans i przeprowadzono analizę, wynikiem której było określenie potrzeb sprzętu oraz niezbędnego zabezpieczenia, jakie będą wykorzystane podczas sprawdzania i oczyszczania terenu. Dowództwo Generalne Rodzajów SZ powołało Wojskowe Zgrupowanie Zadaniowe, w skład którego weszli żołnierze COAS, 4 pchem, 2 psap, IWsp SZ oraz 9 BWD DG RSZ. Całość sił i środków została przekazana dowódcy operacyjnemu RSZ, który dowodzi wydzielonymi żołnierzami. Do izolacji i ochrony terenu oraz transportów skierowano Żandarmerię Wojskową, którą kieruje Centrum Operacyjne Żandarmerii Wojskowej.
Wojskowi chemicy rozpoczęli działania od rozpoznania znaleziska przy pomocy aparatury pomiarowej pod kątem możliwości występowania zagrożenia skażeniami. Negatywny wynik pozwolił na bezpieczne pobranie do badania próbek gleby i wymazów ze znajdujących się na powierzchni uszkodzonych butli oraz ich fragmentów. Wstępna polowa analiza laboratoryjna jednoznacznie wykazała brak w badanym materiale obecności środków bojowych oraz produktów ich rozpadu. Nie stwierdzono również skażeń powierzchniowych ziemi. Aby przystąpić do dalszych prac oczyszczania, konieczne stało się przeanalizowanie zawartości butli, które były zamknięte, a ich ciężar wskazywał, że w środku może znajdować się jakaś substancja. Przy zachowaniu należytych środków ostrożności butle zostały podjęte i zabezpieczone w hermetycznym, specjalnie do tego przeznaczonym pojemniku, a następnie wywiezione do laboratorium. Wyniki badań będą znane za kilka dni.
Miejsce prowadzonych prac jest sprawdzone, monitorowane i w obecnej chwili bezpieczne. Warunkiem utrzymania takiego stanu rzeczy jest nieeksploatowanie go przez osoby postronne. Stąd też patrole Żandarmerii Wojskowej będą izolować i chronić teren do momentu otrzymania wyników badań oraz sprawdzenia, czy pod powierzchnią gruntu nie znajduje się większa ilość pojemników.
Tekst: ppłk Piotr Walatek/ rzecznik prasowy DORSZ
autor zdjęć: st. chor. mar. Arkadiusz Dwulatek/ CC DORSZ
komentarze