Siedemdziesiąt lat temu żołnierze 1 Polskiej Dywizji Pancernej dowodzonej przez generała Stanisława Maczka wyzwolili po ciężkich walkach holenderską Bredę. Dzięki udanemu manewrowi udało się zdobyć miasto bez zniszczeń i strat wśród ludności cywilnej. Do dziś mieszkańcy pamiętają o zasługach generała i jego żołnierzy.
Rankiem 29 października 1944 r. polskie oddziały 1 Dywizji Pancernej ruszyły do natarcia na okupowaną przez Niemców Bredę. Ich zadaniem było wyzwolenie holenderskiego miasta leżącego niedaleko granicy z Belgią i stanowiącego ważny węzeł drogowy w tym rejonie.
Oskrzydlenie wojsk
Miasta broniły trzy niemieckie dywizje piechoty i jednostka pancerna. Mimo, że Breda była silnie ufortyfikowana, dowodzący polską dywizją gen. broni Stanisław Maczek nie zdecydował się poprzedzić ataku ostrzałem artyleryjskim, który zniszczyłyby miasto i naraził na śmierć ludność cywilną.
Zamiast tego dowódca przeprowadził udany manewr oskrzydlający, otaczając niemieckie oddziały od północy i południa. – Generał bardzo dobrze wykorzystywał szybkość przemieszczania się i siłę ognia swych oddziałów – podkreśla Piotr Potomski, autor książki „Generał broni Stanisław Władysław Maczek”.
Ciężkie walki toczyły się cały dzień. „Umocnieni w betonowych bunkrach, porozmieszczani w oknach, na dachach i w piwnicach domów Niemcy bronili się z uporem, często dochodziło do walki wręcz” – wspominał płk Władysław Dec, żołnierzy 1 Dywizji.
„Dziękujemy Wam Polacy”
Wieczorem miasto było wolne. „W pewnej chwili do kuchni weszło dwóch żołnierzy i ku naszemu zdumieniu na uniformach wyczytaliśmy słowo Poland” – opisał mieszkaniec Bredy Tom Peeters w książce „Dziękujemy Wam Polacy".
Nasi żołnierze byli entuzjastycznie witani przez Holendrów. W oknach i sklepowych witrynach pojawiły się napisy „Dziękujemy Wam, Polacy". Dywizja została w Bredzie na zimę, jej żołnierze zostali honorowymi obywatelami miasta, a wielu z nich osiedliło się tutaj po wojnie.
Dziś w Bredzie nadal pamiętają o polskich żołnierzach. Przypomina o nich Muzeum gen. Maczka, pomnik 1 Dywizji i trzy wojenne polskie cmentarze. Spoczywa na nich 161 poległych w walkach o miasto i okolice Polaków. Na największej nekropolii wśród swoich żołnierzy został pochowany 23 grudnia 1994 r. generał Maczek.
– Mieszkańcy miasta szczególnie pielęgnują pamięć o naszych żołnierzach ponieważ rozkaz wydany przez mojego ojca ochronił Bredę przed zniszczeniami – tłumaczył syn generała Andrzej Maczek podczas tegorocznych uroczystości 70. rocznicy wyzwolenia miasta.
Z tej okazji od początku października odbywały się w Bredzie koncerty, pokazy filmów i odczyty. W ostatni weekend października w apelach pamięci na polskich cmentarzach wzięli udział weterani 1 Dywizji i delegacja 11 Lubuskiej Dywizji Kawalerii Pancernej, dziedziczącej tradycje historycznej jednostki.
Wiceminister obrony Maciej Jankowski przypominał podczas obchodów o polskich żołnierzach, którzy zginęli walcząc o wolność Holandii. – Pamiętamy o nich i składamy im wyrazy szacunku – zapewniał burmistrz Bredy Peter van der Velden.
Generał i pancerniacy
Stanisław Maczek brał udział w wojnie polsko-ukraińskiej i polsko-bolszewickiej. W czasie kampanii wrześniowej 1939 r. stał na czele 10 Brygady Kawalerii Zmotoryzowanej. Po przedostaniu się do Szkocji dowodził powstałą tam 10 Brygadą Kawalerii Pancernej, przemianowaną potem na 1 Dywizję Pancerną. Przeszedł z nią cały szlak bojowy w Europie od Falaise do Wilhelmshaven. Po wojnie żył w Edynburgu, gdzie zmarł w 1994 r. w wieku 102 lat.
1 Dywizję Pancerną sformowano 25 lutego 1942 r. w Szkocji. Pod koniec lipca 1944 r. została przerzucona do Normandii, gdzie weszła w skład 1 Armii Kanadyjskiej. Jednostka liczyła wówczas ponad 16 tys. żołnierzy i blisko 400 czołgów. Po zwycięskiej bitwie pod Falaise żołnierze gen. Maczka ruszyli w pościg z wycofującymi się Niemcami opanowując kolejne miasta Francji, Belgii i Holandii.
Po zimowym odpoczynku wiosną 1945 r. 1 Dywizja przekroczyła granicę niemiecką. Swój szlak bojowy zakończyła w bazie marynarki wojennej w Wilhelmshaven, gdzie w maju 1945 r. generał przyjął kapitulację niemieckiego dowództwa. Przez następne dwa lata Polacy pełnili zadania okupacyjne w Niemczech. W czerwcu 1947 r. dywizja została przerzucona do Anglii i zdemobilizowana.
autor zdjęć: Imperial War Museums (KY-44011), chor. Rafał Mniedło, Narodowe Archiwum Cyfrowe
komentarze