Samoloty, na których przez pół wieku szkolili się polscy piloci nie pójdą na złom. Po rozstrzygnięciu przetargu na nowe samoloty szkoleniowe, „Iskry” systematycznie przekazywane są szkołom i muzeom. Kilka dni temu jedną z maszyn dostała szkoła w Radomiu, w której uczą się przyszli mechanicy lotniczy.
Iskra TS-11, częściowo rozłożona na czas transportu, przyjechała do Radomia ciężarówką. Po zmontowaniu będzie służyła jako pomoc naukowa. – Uczniowie poznają dzięki niej budowę i zasadę działania urządzeń samolotowych – mówi Mirosław Talar, pełniący obowiązki dyrektora Zespołu Szkół Samochodowych w Radomiu. Podkreśla, że szkoła dostała samolot za zgodą Ministerstwa Obrony Narodowej. Na „Iskrach” już uczą się studenci pilotażu i inżynierii lotnictwa w Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej w Chełmie.
Kilka miesięcy temu „Iskrę” otrzymała też Szkoła Podstawowa im. Lotników Polskich w Świdwinie. Maszyna do 2011 roku służyła w tamtejszej 21 Bazie Lotnictwa Taktycznego. Teraz zdobi szkolny dziedziniec. Pomnikami „Iskry” stały się też w Białej Podlaskiej, Zamościu czy Oleśnicy.
Samoloty szkoleniowe TS-11 Iskra służą w polskim wojsku ponad 50 lat. Do dziś zostały tylko 32 latające „Iskry”. Wszystkie w 4 Skrzydle Lotnictwa Szkolnego w Dęblinie.
– Najmłodszym z nich resurs czyli okres, w którym są dopuszczone do latania, kończy się w 2020-2022 roku – mówi kpt. Grzegorz Grabarczyk, oficer prasowy skrzydła. Dodaje, że co roku kilka maszyn jest wycofywanych.
– Wzbogacają one także kolekcje wojskowych muzeów – mówi gen. bryg. rez. pil. Ryszard Hać, dyrektor Muzeum Sił Powietrznych, które ma w zbiorach kilka „Iskier”. Samoloty te można zobaczyć też w Muzeum Oręża Polskiego w Kołobrzegu, warszawskim Muzeum Wojska Polskiego czy Muzeum Lotnictwa Polskiego w Krakowie.
TS-11 Iskra to dwumiejscowy odrzutowy samolot szkolno-treningowy. „Iskra” została zaprojektowana w 1958 roku przez zespół inż. Tadeusza Sołtyka z Instytutu Lotnictwa w Warszawie. Prototyp samolotu gotowy był w 1960 roku, a pierwszy seryjny egzemplarz, nazwany TS-11 „Iskra bis A" – trzy lata później. Dostawy „Iskier” do wojska rozpoczęły się w 1964 roku. Przez następne 23 lata w zakładach lotniczych w Mielcu wyprodukowano 423 maszyny. Były one budowane w kilku wersjach m.in. rozpoznawczej dostosowanej dla potrzeb lotnictwa morskiego, szturmowo-rozpoznawczej wyposażonej w aparat fotograficzny czy szkolno-bojowej z możliwością podwieszania uzbrojenia.
W 1976 roku Indie kupiły 50 „Iskier”. Indyjskie Siły Powietrzne używały ich do 2004 roku.
Polskie wojsko chce w najbliższych latach zastąpić „Iskry” włoskimi samolotami szkoleniowymi M-346 Master. Resort obrony wybrał je w ramach przetargu na dostawę samolotów szkolenia zaawansowanego dla pilotów MiG-29 i F-16. Polska armia kupiła osiem włoskich maszyn z opcją zakupu czterech kolejnych. Będą one elementem zintegrowanego systemu szkolenia zaawansowanego (Advanced Jet Trainer – AJT). Pierwsze M-346 Master mają trafić do Polski w 2016 roku. Będą na nich latać m.in. podchorążowie Wyższej Szkoły Oficerskiej Sił Powietrznych i przyszli piloci F-16.
autor zdjęć: Artur Weber
komentarze