128 niemieckich Leopardów, które ma już nasza armia, czeka gruntowna modernizacja. Mają dostać nowe urządzenia optoelektroniczne, system kierowania ogniem i system łączności. Ulepszony ma zostać również pancerz i armata.
Gdy MON kupował jedenaście lat temu pierwsze niemieckie czołgi, były one wyeksploatowane w blisko 30 procentach. Wyprodukowano je w latach 1985–1987. Teraz armia chce je unowocześnić.
Prawa do większości rozwiązań technologicznych dotyczących Leo mają dwa niemieckie koncerny – Rheinmetall i Krauss-Maffei Wegmann. Jednak MON-owi zależy na transferze technologii do naszego kraju oraz na tym, aby na inwestycji skorzystały polskie firmy. – Technologie przeniesione z fabryk niemieckich i wykorzystane do podrasowania Leo powinny pozostać w kraju, tak aby odnowione czołgi można było serwisować w rodzimym przemyśle – podkreślał kilka miesięcy temu gen. Skrzypczak.
Przetarg na modernizację Inspektorat Uzbrojenia MON ogłosił w październiku. Firmy zainteresowane kontraktem mogą zgłaszać się do 10 grudnia. Te z nich, które spełnią formalne wymagania, otrzymają szczegółową specyfikację techniczną pakietu modernizacyjnego dla polskich Leopardów oraz zaproszenie do składania ofert wstępnych. Kolejnym etapem będą negocjacje techniczne.
Przetargiem zainteresowane są m.in. Zakłady Mechaniczne „Bumar-Łabędy” wchodzące w skład Polskiego Holdingu Obronnego oraz poznańskie Wojskowe Zakłady Motoryzacyjne. – Udział w postępowaniu dotyczącym modernizacji czołgów Leopard 2A4 jest realizacją strategii przyjętej przez naszą firmę przed laty – mówi Janusz Potocki, prezes WZM. Zakłady wspólnie z firmą Rheinmetall od dwóch lat serwisują podwozie czołgu i jego system wieżowy. – Teraz, kiedy Leopard 2 staje się jednym z podstawowych systemów uzbrojenia naszej armii, mamy plany dotyczące m.in. regeneracji wybranych podzespołów tego czołgu – uzupełnia prezes Potocki.
Także „Bumar-Łabędy” zapewnia, że jest przygotowany do sprostania wymaganiom MON w zakresie modernizacji obecnie używanych Leopardów. – Już od 2006 r. zbieramy doświadczenia w przeglądach tych czołgów. Gliwicka spółka jako pierwsza w Polsce wykonała wtedy 60 przeglądów Leo, a w 2012 - 17 następnych – wylicza prezes firmy Andrzej Szortyka.
Choć na razie nie ujawniono dokładnych parametrów technicznych Leopardów 2PL (takie oznaczenie przyjęto dla zmodernizowanych czołgów), wiadomo, że polska armia pierwszy unowocześniony czołg ma otrzymać jesienią przyszłego roku. Wszystkie zostaną zmodernizowane partiami do końca 2019 r. Wartość kontraktu na modernizację szacuje się na około miliard złotych.
autor zdjęć: kpt. Dariusz Kudlewski, materiały MON
komentarze