Kiedy obserwuję ćwiczenia na poligonach i patrzę na kobiety w randze kapitana czy majora, to się zastanawiam, czy wśród nich nie ma przyszłego generała. Wiele kobiet swoim zaangażowaniem, ambicją i wytężoną pracą zmierza do tego celu i jestem przekonany, że wkrótce go osiągnie – mówił Tomasz Siemoniak, minister obrony narodowej, podczas konferencji na temat służby kobiet w wojsku. Konferencja odbyła się w Akademii Obrony Narodowej.
Chciałbym podziękować organizatorom konferencji, która odbywa się w Akademii Obrony Narodowej, a jest poświęcona służbie kobiet w Wojsku Polskim. Na szczególne podziękowania zasługuje pani komandor Bożena Szubińska, pełnomocnik ministra obrony narodowej ds. wojskowej służby kobiet. Słowa uznania należą się za jej zaangażowanie i pomysły, które mają ułatwić służbę pań w armii. Po raz pierwszy spotkałem panią komandor i panie z kierowanej przez nią Rady ds. Kobiet w SZRP dwa lata temu. Zgodziliśmy się wówczas, że w naszym wojsku powinno być przynajmniej pięć procent kobiet. Myślę, że jesteśmy na dobrej drodze, by to osiągnąć. Z roku na rok zwiększa się bowiem liczba pań w wojskowych mundurach. I co ważne, dochodzimy do tego poziomu nie forsując na siłę rozwiązań dających kobietom uprzywilejowaną pozycję w wojsku. Chcieliśmy i nadal nam na tym zależy, by kariery wojskowe kobiet rozwijały się w sposób naturalny, a nie po to, by zawyżać statystyki.
Te dwa lata, które upłynęły od naszego spotkania nie były zmarnowane. To zasługa zaangażowania i ciężkiej pracy samych kobiet żołnierzy. Właściwie normą jest już to, że w czołówce najlepszych absolwentów Akademii Marynarki Wojennej są same kobiety. Bardzo się z tego cieszę, bo jest to doskonały przykład dla innych. Świadczą o tym chociażby listy pisane do Ministerstwa Obrony Narodowej przez młode kobiety, które bardzo poważnie rozważają wstąpienie do wojska. Dziś nikogo nie dziwi, że panie wybierają właśnie taką karierę zawodową. Służba wojskowa stała się po prostu jedną z atrakcyjnych dróg życiowych.
Jednym z gości dzisiejszej konferencji jest Danuta Waniek – pierwsza kobieta na stanowisku wiceministra obrony narodowej. Dziś w kierownictwie resortu także mamy panią minister – Beatę Oczkowicz. Jej poświęcenie jest cennym wkładem w pracę resortu. Zajmując się sprawami infrastruktury nigdy nie zapomina o potrzebach kobiet pełniących służbę.
Zorganizowana w Akademii Obrony Narodowej konferencja pozwala na szczerą dyskusję o tym, co się udało i o tym, nad czym jeszcze powinniśmy popracować. Zdaję sobie sprawę, że nie wszystko jest idealne, że pojawiają się rozmaite codzienne problemy, a nawet napięcia. Jednak zawsze staramy się znaleźć rozwiązanie tych problemów. Przypomnę, że na podpis prezydenta czeka nowelizacja ustawy pragmatycznej. Znalazły się w niej także przepisy postulowane przez kobiety żołnierzy.
Mam nadzieję, że w ciągu kilku lat nie tylko dojdziemy do pięciu procent kobiet w wojsku, ale też doczekamy się pierwszej kobiety generała czy admirała. To będzie taki symboliczny moment, ale powinien on nastąpić w sposób naturalny, a nie dlatego, że ładnie to będzie wyglądało. Myślę, że jesteśmy już bliscy tej chwili. Kiedy obserwuję ćwiczenia na poligonach i patrzę na kobiety w randze kapitana czy majora, to się zastanawiam, czy wśród nich nie ma przyszłego generała. Szczerze im tego życzę.
Wiele kobiet swoim zaangażowaniem, ambicją i wytężoną pracą zmierza do tego celu i jestem przekonany, że wkrótce go osiągnie.
Mam też nadzieję, że kwestia służby kobiet w wojsku będzie tematem jeszcze wielu konferencji, zarówno w AON, jak i w innych uczelniach wojskowych. To dobra droga do refleksji i zdobywania życzliwości opinii publicznej. Życzę wszystkiego dobrego paniom, które służą w Wojsku Polskim.
komentarze