Armia kupi osiem lekkich samolotów odrzutowych do szkolenia zaawansowanego AJT. Będą na nich trenować m.in.
piloci F-16. Resort obrony ogłosił właśnie przetarg na zakup tych maszyn. W ramach tej procedury chce też kupić pakiet szkoleniowy i serwisowy dla tych samolotów. Kontrakt wart jest ok. 1,5 mld złotych.
Ministerstwo Obrony Narodowej ogłosiło, że producenci samolotów szkolenia zaawansowanego (AJT) mogą składać oferty do 2 kwietnia. Wojsko jest zainteresowane nie tylko nowymi samolotami, ale też dostawą całego, kompleksowego systemu szkoleniowego i pakietu logistycznego. Chodzi m.in. o symulatory lotu i procedur awaryjnych (katapultowania się) oraz komputerowy system wspomagania szkolenia. Armia chce też dostać sprzęt do obsługi naziemnej i napraw, pakiet części zamiennych oraz system informatyczny wsparcia eksploatacji.
– Chcemy kupić osiem samolotów, ale niewykluczone, że podczas negocjacji ta liczba zostanie zwiększona – zapowiada Jacek Sońta, rzecznik ministra obrony narodowej.
Najlepsza oferta zostanie wybrana w drodze negocjacji do 15 stycznia przyszłego roku. Pierwsze, nowe odrzutowce klasy AJT mają trafić do armii w 2017 r.
Jak pisze „Rzeczpospolita” do przetargu na samoloty szkolenia zaawansowanego (AJT) staną m.in. Brytyjczycy – BAE Systems, którzy oferowali już u nas swój treningowy Hawk AJT. Podobnie jak Czesi: Aero Vodochody to producent lekkich maszyn L159 Alca. Ofertę przedstawi też włoska grupa Alenia Aermacchi produkująca dwusilnikowe odrzutowce T 346 Master oraz koreański Koncern Korea Aerospace Industries z samolotem T-50 Golden Eagle.
W ubiegłym tygodniu szef resortu obrony Tomasz Siemoniak zatwierdził kluczowe dokumenty, dzięki którym przetarg może ruszyć. Chodzi o studium wykonalności samolotów szkolnych, założenia taktyczno-techniczne wsparcia logistycznego oraz pakiet szkoleniowy dla całego projektu AJT. W tych dokumentach zawarte są oczekiwania armii co do wymogów technicznych samolotów oraz to, że producent zapewni w kraju m.in. odpowiednie warunki remontów i serwisowania odrzutowców. Warunkiem jest też to, że kupując samolot Siły Powietrzne dostaną pakiet usług związany z programem treningowym i wsparciem technicznym.
– Dla nas to znakomita informacja. Oznacza, że uzyskamy całkowitą samowystarczalność w szkoleniu kandydatów na pilotów wielozadaniowych samolotów F-16 – uważa dowódca Sił Powietrznych gen. broni pilot Lech Majewski.
O nowych inwestycjach dla polskiej armii czytaj na portalu polska-zbrojna.pl
Ruszają przetargi na śmigłowce i samoloty szkoleniowe Minister obrony narodowej Tomasz Siemoniak podpisał ostatnie dokumenty określające, jakie śmigłowce i samoloty do szkolenia pilotów chce kupić wojsko. Dzięki temu jeszcze w tym miesiącu ruszą ogromne wojskowe przetargi. Na nowe maszyny amia wyda ponad osiem miliardów złotych. |
||
Nowe śmigłowce dla polskiej armii Wojsko dostanie 70 nowych śmigłowców – tak zakłada wieloletni plan modernizacji technicznej armii. Najpierw resort obrony chce kupić maszyny wsparcia bojowego i zabezpieczenia, potem śmigłowce bojowe. Według szacunków, nowe śmigłowce będą kosztować osiem miliardów złotych. |
autor zdjęć: Piotr Łysakowski
komentarze