KF-21 Boramae to najnowszy produkt koncernu Korea Aerospace Industries. Samolot piątej generacji opracowany przez południowokoreańskich inżynierów przechodzi właśnie badania, rozpoczęła się też jego małoseryjna produkcja. Na Międzynarodowym Salonie Przemysłu Obronnego w Kielcach przedstawiciele KAI prezentują makietę maszyny, którą chcą zainteresować Wojsko Polskie.
Czy koreański KF-21 Boramae mógłby w przyszłości zastąpić w polskich siłach powietrznych myśliwce MiG-29 i F-16? Korea Aerospace Industries zapewnia, że ich maszyna byłaby dobrym uzupełnieniem na polu bitwy dla F-35, które kupiła Polska. Dlaczego?
Wsparcie dla Husarza
Za dwa lata mają wejść do służby w Siłach Zbrojnych RP nowe samoloty – maszyny piątej generacji F-35 Husarz. Eksperci podkreślają, że to będzie początek rewolucji w Wojsku Polskim. Nasza armia nigdy nie dysponowała tak zaawansowanymi technologicznie samolotami, które są w stanie atakować przeciwnika z bardzo dużych odległości. Co więcej mogą to robić niemal niezauważone dla wrogiego lotnictwa i obrony przeciwlotniczej, dzięki tzw. technologii stealth, która zapewnia im znacząco obniżoną wykrywalność przez radary.
Dla polskiej armii będzie to początek rewolucji również z innego powodu. Otóż, gdy do służby będą wchodziły kolejne samoloty F-35, przed polskimi siłami zbrojnymi stanie wyzwanie, czym zastąpić przestarzałe MiG-29. W dalszej perspektywie wojsko będzie musiało zdecydować również o głębokiej modernizacji albo zastąpieniu wyeksploatowanych wielozadaniowych F-16 nową konstrukcją. Zmiany będą konieczne. Samoloty F-35, prowadząc operacje uderzeniowe na systemy przeciwrakietowe oraz wrogie lotnictwo na dalsze odległości, potrzebują bowiem dobrego wsparcia i osłony myśliwców wielozadaniowych.
Myśliwiec z Korei
Na tegorocznym Międzynarodowym Salonie Przemysłu Obronnego w Kielcach południowokoreański koncern lotniczy KAI – Korea Aerospace Industries przekonuje polskich żołnierzy, że ma remedium na dylematy lotnictwa myśliwskiego SZRP. Jest nim opracowany przez nich wielozadaniowy samolot nowej generacji KF-21 Boramae. KF-21 napędzany jest dwoma silnikami turbowentylatorowymi General Electric GE Aviation F414-KI o ciągu 57,8 kN każdy (97,9 kN z dopalaniem) i osiąga prędkość maksymalną 1,9 Ma.
Boramae ma skrzydła o rozpiętości 11,20 m (ich powierzchnia nośna wynosi 46,5 m2). Długość samolotu to 16,90 m, a wysokość – 4,70 m. Maszyna waży 11 800 kg, a jej maksymalna masa startowa (paliwo plus uzbrojenie) to 25 400 kg.
Koreańczycy nie ukrywają, że podczas prac badawczo-rozwojowych nad KF-21 kluczowe okazały się technologie pozyskane w ramach zakupu przez tamtejszą armię samolotów F-35, w tym m.in. know-how dotyczące radarów z aktywnym skanowaniem elektronicznym (AESA – Active Electronically Scanned Array) oraz optoelektronicznych systemów walki. To dzięki tej wiedzy koreańskie firmy były w stanie opracować tożsame systemy do KF-21 (co było wymogiem koreańskiej armii).
Przedstawiciele koncernu KAI wyraźnie podkreślają, że KF-21 jest jednym z najnowszych samolotów wielozadaniowych na rynku. Pierwsza prototypowa maszyna wzniosła się w powietrze w lipcu 2022 roku. Do tej pory powstało pięć samolotów badawczych, które przechodzą obecnie testy i badania. Ich dotychczasowe wyniki są tak obiecujące, że rząd w Seulu zdecydował się kilka tygodni temu zamówić 20 Boramae w ramach produkcji małoseryjnej.
Ta nowoczesność oraz fakt, że maszyna ma być cały czas udoskonalana, to zdaniem ekspertów KAI dobre argumenty za tym, żeby to właśnie Boramae za kilka lat zastąpił nasze MiG-29, a w perspektywie 10–15 lat także F-16, których staż w Siłach Zbrojnych RP będzie wówczas wynosił 35 lat.
autor zdjęć: Michał Niwicz
komentarze