Dzięki tym obiektom siły amerykańskie i sojusznicze będą mogły zostać szybko wyposażone w niezbędny sprzęt, a w sytuacji zagrożenia będą mogły wspierać Wojsko Polskie – podkreślał minister Mariusz Błaszczak. Szef MON-u wziął udział w uroczystości wmurowania aktu erekcyjnego pod budowę w Powidzu pierwszego z 56 magazynów środków bojowych, jakie powstaną w Polsce.
W uroczystości, która odbyła się na terenie 33 Bazy Lotnictwa Transportowego, poza ministrem obrony narodowej wzięli udział Mark Brzezinski, ambasador USA w Polsce oraz Emmanuel Mali, przewodniczący Komitetu Inwestycyjnego NATO. – Dziś symbolicznie rozpoczęliśmy inwestycję, która zakończy się w kwietniu 2024 roku – mówił minister Mariusz Błaszczak. Wyjaśnił, że nowe magazyny środków bojowych będą przeznaczone dla Brygadowej Grupy Bojowej ze Stanów Zjednoczonych.
56 obiektów typu ECM (Earth Covered Magazines) powstanie na terenie Polski w ramach programu inwestycji MSA (Munition Storage Area). 51 magazynów ma być przeznaczonych dla wojsk amerykańskich stacjonujących na wschodniej flance NATO, a pięcioma będzie zarządzać Wojsko Polskie, przechowując w nich amunicję, pociski, bomby i rakiety.
Inwestycje w odstraszanie
Minister Błaszczak podkreślał, że rozpoczęcie budowy składu w Powidzu oraz magazyn długoterminowego przechowywania sprzętu i uzbrojenia wojskowego (Long Term Equipment Storage and Maintenance Complex – LTESM-C), który już powstaje, to inwestycje bardzo ważne dla bezpieczeństwa naszego kraju. – Dzięki tym obiektom wojska amerykańskie i sojusznicze będą mogły zostać szybko wyposażone w niezbędny sprzęt, by w sytuacji kryzysowej mogły realnie wspierać Wojsko Polskie – mówił szef MON-u. Dodał, że sojusznicze magazyny amunicji i broni mają nie tylko stricte militarne znaczenie. – Chodzi nam o odstraszanie. Chodzi nam o to (…) aby wyciągnąć odpowiednie wnioski z tej sytuacji za naszą wschodnią granicą, zatrzymać zbrodniczą inwazję na Ukrainę, odstraszając władców Kremla od tego, żeby nie poszli dalej. Pokazujemy jedność i solidarność państw Sojuszu Północnoatlantyckiego – wyjaśniał Mariusz Błaszczak.
Film: MON
W podobnym tonie wypowiadali się zagraniczni goście. – Wysyłamy jasny przekaz, że jeżeli będzie taka potrzeba, zarówno Polska, jak i Stany Zjednoczone są gotowe odpowiedzieć na jakiekolwiek zagrożenie wspólnie. Jesteśmy zjednoczeni, jesteśmy razem i na pewno ten przekaz jest bardzo dobrze słyszany i rozumiany w Rosji – mówił Mark Brzezinski, ambasador Stanów Zjednoczonych w Polsce.
Emmanuel Mali, przewodniczący Komitetu Inwestycyjnego NATO, podkreślał, że program inwestycji infrastrukturalnych na wschodniej flance Sojuszu, został uruchomiony po rosyjskiej aneksji Krymu w 2014 roku i ma strategiczne znaczenie dla Paktu. – Program inwestycji w sektor bezpieczeństwa NATO jest bardzo ważny z punktu widzenia bezpieczeństwa, ponieważ pokazuje, że mamy właściwe zdolności, aby bronić naszych krajów, Sojuszu, naszych wartości i wolności – powiedział.
Minister Błaszczak w swoim wystąpieniu zaznaczył, że warte setki milionów złotych inwestycje infrastrukturalne są finansowane „sojuszniczo”. – Ta inwestycja jest współfinansowania przez Polskę, Stany Zjednoczone oraz NATO – podkreślał.
Plan z Walii
W 2014 roku na szczycie w Walii państwa tworzące Sojusz Północnoatlantycki uznały, że NATO musi być lepiej przygotowane do reagowania na zagrożenia na wschodniej flance Paktu. Dlatego zdecydowano, że w ramach „Readiness Action Plan” (pakiet reform Sojuszu) rozbudują niezbędną do tego infrastrukturę.
Dwa lata temu Polska i Stany Zjednoczone podpisały dwustronną umowę o wzmocnionej współpracy obronnej – EDCA – Enhanced Defense Cooperation Agreement. Na jej mocy USA skierowały do Polski nie tylko dodatkowych żołnierzy oraz sprzęt i uzbrojenie wojskowe, lecz także zobowiązały się do współfinansowania szeregu niezbędnych dla ich stacjonowania w Polsce inwestycji infrastrukturalnych. W naszym kraju stacjonuje 12 tys. żołnierzy amerykańskich.
autor zdjęć: Maciej Nędzyński/CO MON
komentarze