Wszystkiego o strategii komunikacyjnej uczyliśmy się w trakcie wojny – mówili żołnierze ukraińskiej 112 Brygady Obrony Terytorialnej podczas spotkania w Akademii Sztuki Wojennej. Na konferencji zorganizowanej przez Akademickie Centrum Komunikacji Strategicznej podkreślali, że to dziennikarze są ich łącznikiem ze społeczeństwem.
– Już na początku rosyjskiej inwazji na nasz kraj okazało się, że dla Ukraińców nie jest najważniejsza sama informacja z frontu, lecz taki przekaz, który dawał im nadzieję i wiarę w zwycięstwo – mówił por. Andrij Kowalow, rzecznik prasowy 112 Brygady Obrony Terytorialnej Ukrainy. Wizyta trzech ukraińskich żołnierzy OT w Akademii Sztuki Wojennej w Warszawie otworzyła cykl konferencji „Strategicznie o…” przygotowany przez Akademickie Centrum Komunikacji Strategicznej. Dzisiejsze spotkanie poświęcone było doświadczeniom dotyczącym komunikacji, które żołnierze zdobyli w trakcie obrony Kijowa.
– My tę nadzieję, że Kijów się obroni, chcieliśmy dać ludziom – kontynuował por. Kowalow. – Rosjanie przekonywali w mediach, że są już w centrum miasta, więc my w odpowiedzi, jako symbol oporu zorganizowaliśmy ceremonie ślubne naszych obrońców. I to te kadry obiegły świat – opowiadał oficer, politolog i autor książek historycznych. W szeregi WOT-u wstąpił w dniu napaści Rosjan na Ukrainę. – Jako patriota uważałem, że każdy kto kocha kraj, powinien podpisać kontrakt terytorialsa – tłumaczył porucznik.
Szturm ochotników
Przyznawał również, że formowanie oddziałów 112 Brygady OT odbywało się nawet, gdy Rosjanie byli już na przedmieściach Kijowa. – Zgłaszało się mnóstwo ochotników, ludzki strach był naszym najlepszym sojusznikiem. Trafiali do nas najaktywniejsi, najmocniej patriotycznie nastawieni i energiczni obywatele: biznesmeni, dziennikarze, informatycy, działacze społeczni… – wyliczał por. Kowalow.
W Ukrainie idea obrony terytorialnej zrodziła się w 2014 roku, kiedy zaczęła się rosyjska agresja na ten kraj. Pierwsze bataliony zaczęły powstawać cztery lata później, a ustawę o OT uchwalono w styczniu 2020 roku. Ukraiński WOT składa się z batalionów, które tworzą brygady. Każde województwo oraz stolica kraju mają swoje brygady. 112 BOT brała udział w obronie Kijowa, walcząc ramię w ramię z wojskami operacyjnymi.
– To w trakcie wojny uczyliśmy się wszystkiego na temat strategii komunikacyjnej – podkreślał rzecznik 112 Brygady OT. Według rozkazu ukraińskich dowódców inicjatywa dotycząca polityki informacyjnej spoczywa na barkach oficerów prasowych brygad OT. – Nie czekamy na wytyczne, sami podejmujemy decyzje, opracowujemy informacje, tworzymy przekazy dla social mediów, grafiki i filmy – wyjasniał por. Kowalow.
Z mediami i społeczeństwem
Oficer podkreślał, że łącznikiem wojska ze społeczeństwem są dziennikarze. – Podczas pracy z mediami staramy się znaleźć taki balans, aby dziennikarze zdobywali potrzebne informacje, a jednocześnie niepotrzebnie się nie narażali. Dlatego wciąż ich przestrzegamy, aby nie zbliżali się za bardzo do frontu – zaznaczył rzecznik.
O osiągnięciach ukraińskich terytorialsów na froncie walki informacyjnej mówił płk Marek Pietrzak, rzecznik prasowy dowództwa polskiego WOT-u. – Jesteśmy pod wrażeniem waszych działań komunikacyjnych. Efekty, które osiągacie w tej sferze są bezprecedensowe – przyznał płk Pietrzak. Zaznaczył, że ukraińskie działania informacyjne w pierwszych tygodniach wojny spowodowały zmianę nastawienia środowiska międzynarodowego do tego konfliktu. – Można zaryzykować stwierdzenie, że nie byłoby takiego wsparcia międzynarodowego, gdyby nie wasza praca w sferze komunikacyjnej. Bitwę w tej sferze wygrywacie – dodał płk Pietrzak.
Ale nie tylko komunikacja medialna była głównym tematem spotkania. O kontaktach ze środowiskiem cywilnym opowiadał kpt. Jurij Myronenko, oficer odpowiedzialny w 112 Brygadzie za CIMIC, czyli współpracę wojska z władzami lokalnym i społeczeństwem. – Kiedy napływali ochotnicy do WOT-u, musieliśmy ich zaopatrzyć w sprzęt, a na początku były problemy z dostawami z armii. Wtedy właśnie wsparli nas mieszkańcy – mówił kapitan, który w cywilu jest dyrektorem finansowym jednego z ukraińskich przedsiębiorstw.
Niejako samoistnie zaczął powstawać system lokalnego wsparcia. W miejsca, gdzie WOT wywieszał ukraińskie flagi, zgłaszali się ludzie i pytali, co jest terytorialsom potrzebne. – W ciągu jednej doby dostarczano nam najróżniejsze zaopatrzenie: mundury, buty, kamizelki kuloodporne, hełmy, a nawet broń – opowiadał oficer. Do dziś współpraca CIMIC na szczeblu batalionu działa bardzo dobrze. – Szybko nawiązujemy kontakt z lokalnymi władzami i załatwienie potrzebnych spraw to tylko kwestia paru telefonów – opowiadał kpt. Myronenko.
Bezpieczeństwo – także informacji
Żołnierze ukraińskiej OT (w spotkaniu uczestniczył także szer. Serhij Didenko) pytani o zasady bezpieczeństwa w komunikacji mówili, że obowiązuje u nich zakaz fotografowania i nagrywania w sposób, który umożliwiałby identyfikację miejsca, w jakim zdjęcie zostało zrobione. Jest też zasada, że w strefie działań bojowych żołnierze nie powinni w ogóle włączać telefonów. Jak mówili, w takim przypadku najskuteczniejszy jest instynkt samozachowawczy. – Żołnierze sami przekonują się, że Rosjanie, dzięki systemom szpiegowskim wykrywają, w jakim miejscu jest skupisko telefonów i ostrzeliwują je. Dlatego szybko się uczą, że trzeba pamiętać o wyłączeniu telefonu – opowiadał kapitan.
Pod koniec spotkania oficerowie zaznaczyli, że dziś w Ukrainie sytuacja na froncie jest „stabilnie ciężka”. – We wszystkich komentarzach, szczególnie dla zagranicznych mediów mówię, że Putin zrujnował powojenny system bezpieczeństwa i walczy z całym wolnym światem, a Ukraina walczy z Putinem za cały wolny świat. Jeśli więc ten świat dba o swoje bezpieczeństwo, powinien nam pomagać – zaapelowali ukraińscy terytorialsi.
Akademickie Centrum Komunikacji Strategicznej to think-tank powołany przy Akademii Sztuki Wojennej. – Naszą misją jest zwiększenie kompetencji komunikacyjnych w Wojsku Polskim i opracowywanie nowych rozwiązań w walce z dezinformacją – podkreślał dziś Mateusz Kurzejewski, zastępca dyrektora Centrum Operacyjnego Ministra Obrony Narodowej
ACKS wydaje biuletyny, organizuje kursy i konferencje, jedna z nich odbyła się ostatnio w Sokółce na Podlasiu, gdzie dyskutowano o dezinformacji podczas kryzysu imigracyjnego wywołanego przez Białoruś.
Spotkanie zorganizowane dziś w ASzWoj ma zapoczątkować serię spotkań na temat obronności, bezpieczeństwa oraz komunikacji strategicznej.
autor zdjęć: Anna Dąbrowska, Akademickie Centrum Komunikacji Strategicznej
komentarze