Wobec zagrożenia atakiem ze strony Rosji na Ukrainę, polski rząd zdecydował o przekazaniu naszemu sąsiadowi sprzętu wojskowego. Rada Ministrów, na wniosek Mariusza Błaszczaka, ministra obrony narodowej, przyjęła dziś uchwałę w tej sprawie. Polska wyśle na Ukrainę m.in. swoje nowe przenośne zestawy przeciwlotnicze Piorun.
– Dobra wiadomość. Rada Ministrów przyjęła na mój wniosek uchwałę w sprawie pomocy Ukrainie. Przekażemy najnowocześniejszy polski sprzęt – przenośne przeciwlotnicze zestawy rakietowe Piorun oraz amunicję – poinformował Mariusz Błaszczak, minister obrony narodowej. Tę decyzję skomentował już Oleksii Reznikov, szef ukraińskiego MON-u. – Dziękuję za wsparcie i współpracę drogi kolego – napisał w mediach społecznościowych.
Przenośne przeciwlotnicze zestawy rakietowe Piorun to zmodernizowana wersja dobrze znanych w Wojsku Polskim zestawów Grom. Jest to broń bardzo krótkiego zasięgu, służąca do zwalczania statków powietrznych i dronów. Naprowadzane na podczerwień pociski o masie nieco ponad 16 kg są w stanie razić cele oddalone o 6,5 km na wysokości do 4 km.
O tym, że Polska chce przekazać uzbrojenie Ukrainie poinformował w poniedziałek Paweł Soloch, szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego. Jak mówił, ta decyzja zapadła po licznych konsultacjach prezydenta Andrzeja Dudy z przedstawicielami rządu i sojusznikami, a za jej realizację odpowiada MON. Głos w tej sprawie zabrał także premier Mateusz Morawiecki podczas wizyty w Kijowie. – To jest moment, w obliczu którego cała Europa i cały świat zachodni muszą się zjednoczyć na rzecz suwerenności, niepodległości i nienaruszalności terytorialnej Ukrainy – zaznaczył.
Wsparcie Ukrainie oferują także inne państwa. Kilka dni temu o przekazaniu czterech tysięcy pocisków artyleryjskich zadecydowały Czechy, na Ukrainę dotarły już także transporty sprzętu wojskowego z Wielkiej Brytanii zawierające m.in. lekką broń przeciwpancerną, a także z USA (w sumie 500 t uzbrojenia). Oprócz tego Stany Zjednoczone zwiększyły gotowość bojową 8,5 tys. żołnierzy, którzy mieliby zostać zaangażowani do działania, gdyby NATO zdecydowało się uruchomić swoje Siły Odpowiedzi. Prezydent Joe Biden zapowiedział także, że w związku z panującą sytuacją wyśle do Europy grupę wojskowych, aby w ten sposób wzmocnić wschodnią flankę Sojuszu Północnoatlantyckiego.
Mobilizacja sojuszników do udzielenia pomocy Ukrainie to konsekwencja zagrożenia atakiem ze strony Rosji, która od tygodni koncentruje swoje wojska przy granicy. Najważniejsi światowi przywódcy apelują do Moskwy, aby zaprzestała prowokacyjnych działań. Grożą jej także sankcjami, gdyby doszło do inwazji.
autor zdjęć: mjr. Robert Siemaszko / CO MON
komentarze