moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Spóźniony, lecz potrzebny gest

Bundestag dał właśnie zielone światło dla upamiętnienia polskich ofiar niemieckiej okupacji. W centrum Berlina powstanie poświęcone im „miejsce pamięci i spotkań”. To inicjatywa ważna także dla Niemców, bo może im pomóc w wymazaniu kilku białych plam na ich mapie historycznej pamięci.

Gdy dekadę temu pojawiły się pierwsze głosy, żeby w Berlinie powstało miejsce pamięci poświęcone Polakom zamordowanym przez Niemców w latach 1939–1945, jeden z niemieckich polityków zapytał: „Czy nie jest za późno na taki pomnik?". W Berlinie znajduje się już wiele monumentów upamiętniających ofiary drugiej wojny światowej. Takie pomniki mają m.in. Żydzi, Sinti i Romowie, homoseksualiści czy koreańskie kobiety zmuszane przez Japończyków do prostytucji.

W domowym archiwum znalazłam tekst sprzed dekady, w którym ówczesny wiceminister spraw wewnętrznych Christoph Bergner, twierdził, że „obecnie w rozmaity sposób przypomina się o cierpieniu polskich ofiar” nazizmu. Przekonywał, że finansowane przez państwo muzea i miejsca pamięci – jak Fundacja Topografia Terroru, Pomnik Pomordowanych Żydów Europy, Fundacja Miejsc Pamięci w Brandenburgii czy Niemieckie Muzeum Historyczne – wyczerpująco poruszają temat zbrodni na polskiej ludności.

Musiały minąć lata, żeby posłowie w Reichstagu podnieśli w głosowaniu ręce za powstaniem polskiego miejsca pamięci. Można narzekać, że stało się to tak późno, ale można także docenić spóźniony gest. Tym bardziej że został wykonany zgodnie przez rządzących chadeków i socjaldemokratów oraz opozycyjnych Zielonych i liberalną FDP (Wolna Partia Demokratyczna). Tylko posłowie Alternatywy dla Niemiec (AfD) wstrzymali się od głosu.

W październiku 2020 roku posłowie Bundestagu podjęli dwie decyzje. Najpierw postanowili, że w stolicy Niemiec powstanie centrum, które będzie dokumentowało zbrodnie III Rzeszy w całej Europie i upamiętniało wszystkie ofiary niemieckiej okupacji. Kilkanaście dni później politycy zdecydowali o utworzeniu w Berlinie odrębnego „miejsca pamięci i spotkań”, poświęconego polskim ofiarom oraz historii stosunków polsko-niemieckich. „W niemieckiej pamięci musi znaleźć się samodzielne miejsce dla Polski” – uważa Manuel Sarrazin z partii Zielonych.

W centrum Berlina, w okolicach placu Askańskiego, przy ruinach dworca Anhalter prawdopodobnie powstanie pomnik upamiętniający polskie ofiary niemieckiej okupacji. Fot. Wikipedia

Współcześni Niemcy są przekonani, że rozliczyli się z nazistowską przeszłością. W centrum ich uwagi jednak zawsze znajdował się Holokaust. Co wiedzą o okupacji w Polsce, znacznie bardziej brutalnej niż w innych podbitych państwach Europy? Czy uczyli się w szkole o jednostkach specjalnych, które po Powstaniu Warszawskim z miotaczami ognia podpalały ruiny Warszawy? Czy słyszeli o rzezi mieszkańców Woli, podczas której w ciągu dwóch dni zamordowano co najmniej 30 tysięcy cywili? Czy znają prawdziwe oblicze byłego burmistrza miasta Westerland – Heinza Reinefartha, który jako generał Waffen-SS dał rozkaz do masowych egzekucji bezbronnej ludności Warszawy?

To nie są jedyne białe plamy na mapie niemieckiej pamięci. Większość naszych zachodnich sąsiadów nie ma pojęcia o zbrodniach popełnionych na Polakach w czasie drugiej wojny światowej. Niemal standardem stało się mylenie przez Niemców powstania warszawskiego z powstaniem w getcie (także w relacjach dziennikarskich przy okazji wizyt niemieckich polityków w naszym kraju). Nie wspomnę już o używaniu przez niemiecką prasę sformułowania „polskie obozy koncentracyjne”, co dzięki zdecydowanej reakcji polskich dyplomatów zdarza się coraz rzadziej.

W uchwale Bundestagu nie pada słowo pomnik, ale deklaracja go nie wyklucza. W niemieckiej prasie pojawiły się opinie, że poczucie politycznej odpowiedzialności nakazuje, żeby właśnie poprzez pomnik przypomnieć o niemieckich zbrodniach popełnionych w Polsce. Na razie jednak trudno mówić o tym, jak będzie wyglądało to polskie miejsce pamięci i kiedy powstanie. Projekt ma być koordynowany od strony merytorycznej przez Niemiecki Instytut Spraw Polskich w Darmstadt, a do tworzenia jego koncepcji mają zostać zaproszeni polscy eksperci. Oby dyskusje na ten temat nie trwały latami. Oby pomnik powstał, zanim umrą ostatni świadkowie wojny i okupacji.

Małgorzata Schwarzgruber , dziennikarka Polski Zbrojnej

autor zdjęć: Wikipedia

dodaj komentarz

komentarze


Abolicja dla ochotników
Wielkopolscy terytorialsi na szkoleniu zintegrowanym
Terytorialsi najlepsi na trasach crossu
Weterani odzyskują równowagę po trudnych doświadczeniach
Sto lat Grobu Nieznanego Żołnierza
Kawaleria pancerna spod znaku 11
Więcej Apache’ów w Inowrocławiu
Rekordowe wyniki na torze łyżwiarskim
Nieznana strona Grobu Nieznanego Żołnierza w Warszawie
Operacja NATO u brzegów Estonii
Sukces Polaka w biegu z marines
Konie dodawały pięciobojowi szlachetności
Polski K2 przyjedzie z Gliwic
Wsparcie dla rodziny z Wyryk
MiG-i-29 znów przechwyciły rosyjski samolot
Mity i manipulacje
Husarze bliżej Polski
Australijski AWACS rozpoczął misję w Polsce
Brytyjczycy na wschodniej straży
Bataliony Chłopskie – bojowe szeregi polskiej wsi
Kircholm 1605
Pamięć łączy pokolenia
Wojska amerykańskie w Polsce pozostają
Marynarze podjęli wyzwanie
Szwedzkie myśliwce dla Ukrainy
Ustawa schronowa – nowe obowiązki dla deweloperów
Trump ogłasza powrót do prób nuklearnych
W Brukseli o bezpieczeństwie wschodniej flanki i Bałtyku
MID w nowej odsłonie
Pięściarska uczta w Suwałkach
Żołnierze na trzecim stopniu podium
Edukacja z bezpieczeństwa
Zełenski po raz trzeci w Białym Domu
Palantir pomoże analizować wojskowe dane
Wellington „Zosia” znad Bremy
F-35 z Norwegii znowu w Polsce
Poszukiwania szczątków rosyjskich dronów wstrzymane
Zapomniany utwór dla nieznanego żołnierza
Ukraina to największy zagraniczny klient polskiej zbrojeniówki
Rząd powołał pełnomocnika ds. SAFE
Redakcja „Polski Zbrojnej” w szkole przetrwania
Wojskowe przepisy – pytania i odpowiedzi
Standardy NATO w Siedlcach
Pomnik nieznanych bohaterów
Nie tylko dobrze walczyć, lecz także ratować
Polski „Wiking” dla Danii
Żołnierze dostaną poradnik o sprawności i zdrowym stylu życia
„Road Runner” w Libanie
Izrael odzyskał ostatnich żywych zakładników
Nowe zasady dla kobiet w armii
Koniec dzieciństwa
Sportowcy na poligonie
MSPO 2025 – serwis specjalny „Polski Zbrojnej”
Starcie pancerniaków
MON chce nowych uprawnień dla marynarki
GROM w obiektywie. Zobaczcie sami!
Były szef MON-u bez poświadczenia bezpieczeństwa
Tomahawki dla Ukrainy? Pentagon mówi „tak”, Trump mówi „nie”
Nowe sanitarki dla wojskowych medyków
Niespokojny poranek pilotów

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO