W tym roku po raz pierwszy w historii Polska przeznaczy na bezpieczeństwo naszych granic aż 2,1 proc. PKB. W sumie na tegoroczne wydatki związane z obronnością rząd chce zarezerwować niemal 50 miliardów złotych, czyli o 5 mld zł więcej niż w 2019 roku – to główne założenia projektu ustawy budżetowej. W Sejmie odbyło się pierwsze czytanie tego dokumentu.
Rada Ministrów przyjęła projekt ustawy budżetowej na 2020 rok w grudniu i przesłała dokument do parlamentu. W środę prace nad nim rozpoczęli posłowie. W Sejmie odbyło się pierwsze czytanie, natomiast dziś projekt zostanie poddany pod głosowanie, w którym posłowie zdecydują, czy trafi do dalszych prac w komisjach sejmowych.
Zgodnie z projektem budżetu na obronę narodową w tym roku zaplanowano aż 49.996.909 tys. zł. To więcej o 11,5 proc., czyli ponad 5 mld zł, w porównaniu z rokiem 2019. Tegoroczny budżet będzie wyjątkowy także z innego powodu. Po raz pierwszy nakłady na obronność wyniosą 2,1 proc. PKB. Wynika to z Ustawy o przebudowie, modernizacji technicznej oraz finansowaniu Sił Zbrojnych RP. Zakłada ona systematyczny wzrost wydatków państwa na bezpieczeństwo (w latach 2021-2023 ma to być 2,2 proc. PKB), tak by w 2030 roku osiągnąć poziom 2,5 proc. PKB.
Na co zostaną przeznaczone środki w budżecie 2020 roku? Oto jedne z najważniejszych pozycji ujęte w części dotyczącej obronności:
14.353.424 tys. zł – zarezerwowano na wydatki majątkowe, czyli realizację różnego rodzaju inwestycji resortu obrony narodowej oraz na współfinansowanie programów inwestycyjnych NATO;
12.196.998 tys. zł – taką sumę będzie miał MON na wydatki osobowe, tj. uposażenia żołnierzy i funkcjonariuszy oraz świadczenia pieniężne i wynagrodzenia pracowników cywilnych wraz z pochodnymi;
9.705.019 tys. zł – to pula na opłacenie usług, m.in. remontowych, zdrowotnych czy telekomunikacyjnych oraz na zakup materiałów i wyposażenia, sprzętu i uzbrojenia, energii oraz środków żywności; 7.305.050 tys. zł – środki w tej wysokości mają wystarczyć na wypłatę emerytur i rent dla byłych żołnierzy zawodowych i funkcjonariuszy;
1.909.667 tys. zł – taka kwota zostanie przeznaczona na wydatki bieżące; 1.975.770 tys. zł – to suma, która zasili fundusz dotacji na zadania związane z obronnością;
1.569.443 tys. zł – tyle mogą pochłonąć świadczenia na rzecz osób fizycznych; 1.246.047 tys. zł – zostało zarezerwowane na badania naukowe i prace rozwojowe w dziedzinie obronności.
Wszystkie te kwoty zostały zapisane w dziale „Obrona narodowa” ustawy budżetowej (łącznie – 49.015.371 tys. zł). Ale to nie wszystkie środki finansowe, jakie państwo przeznaczy na podniesienie szeroko rozumianego bezpieczeństwa Polski. W dziale „Obrona narodowa w innych częściach budżetu państwa” jest zapisane m.in. 785.593 tys. zł. Te fundusze zostały zaplanowane np. na wsparcie Lotniczego Pogotowia Ratunkowego czy tych jednostek prokuratury powszechnej, które zajmują się sprawami wojskowymi.
– Kolejny rok zwiększane są środki na obronę narodową. Tym razem zaplanowano o ponad 5 mld zł więcej niż w roku 2019. Te wydatki, co warte podkreślenia, stanowią szczególnie istotną inwestycję w nasze bezpieczeństwo w tym niespokojnym świecie – mówił poseł Henryk Kowalczyk (PiS) podczas środowej debaty w Sejmie. – Właśnie w takiej sytuacji, z jaką mamy dziś do czynienia, niezwykle istotnie jest podejście naszego rządu do wydatków na obronę narodową. Utwierdza to naszych sojuszników z NATO, szczególnie Stany Zjednoczone, że jesteśmy godnym zaufania partnerem, ważnym sojusznikiem. Trwała obecność wojsk amerykańskich na terenie Rzeczypospolitej jest tego najlepszym dowodem i oczywiście gwarancją naszego bezpieczeństwa. Bez takiego budżetowego podejścia w kwestii finansowania obrony narodowej, trudno byłoby w tak szerokim zakresie zapewnić nasze bezpieczeństwo – przekonywał poseł PiS.
Projekt budżetu państwa musi teraz przejść procedurę parlamentarną. Wczoraj w Sejmie odbyła się pierwsza debata na temat jego założeń, dziś posłowie będą głosować czy przesłać dokument do prac w komisjach. Jeśli tak się stanie, zajmie się nim m.in. komisja obrony narodowej, której członkowie będą rozpatrywać szczegółowe zapisy w części dotyczącej wydatków na wojsko i bezpieczeństwo. Później projekt trafi pod głosowanie izby niższej. Po akceptacji posłów zostanie przesłany do Senatu. By ustawa budżetowa stała się obowiązującym prawem, podpis musi jeszcze złożyć prezydent.
autor zdjęć: st. chor. sztab. Rafał Mniedło
komentarze