moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

WOT na Pomorzu będzie współdziałać ze specjalsami

Żołnierze 7 Brygady Obrony Terytorialnej otrzymają w przyszłości specjalistyczne wyposażenie i rozpoczną trening, by wspierać strażaków i pograniczników m.in. w ratownictwie wodnym – mówi kmdr Tomasz Laskowski, dowódca 7 Brygady OT. –  WOT nigdy nie będą wykonywały zadań typowych dla sił specjalnych, ale widzę wiele możliwości współpracy – dodaje były oficer JW Formoza.

Jeszcze dwa miesiące temu zajmował Pan stanowisko zastępcy dowódcy jednostki Formoza, a teraz dowodzi Pan 7 Pomorską Brygadą Obrony Terytorialnej. Zapytam wprost: dlaczego komandos został terytorialsem?

kmdr Tomasz Laskowski:  Odpowiedź nie jest prosta. Żeby zrozumieć pobudki, które mną kierowały, trzeba się cofnąć o 20 lat. Jako absolwent Wojskowej Akademii Technicznej w stopniu podporucznika rozpocząłem służbę w ówczesnych wojskach obrony terytorialnej, a dokładnie 1 Gdańskiej Brygadzie OT. Bardzo dobrze wspominam służbę, ze względu na kadrę, która tworzyła jednostkę – w większości byli to żołnierze z elitarnego 35 Pułku Desantowego. Już wtedy zrozumiałem, czym są działania niekonwencjonalne. Pamiętam, że podczas jednego z poligonów nasza kompania działała skrycie, a potem w odpowiednim kamuflażu atakowała stanowisko dowodzenia. Wówczas niewiele jednostek miało odwagę stosować takie metody szkoleniowe.

Po kilku latach zmieniłem miejsce służby i przeniosłem się do 49 Pułku Śmigłowców Bojowych, a potem do Dowództwa Wojsk Lądowych. Wyjechałem na misję do Iraku, gdzie byłem szefem zmiany dyżurnej oficerów łącznikowych.

Wiele się działo, ale historia lubi zataczać koło. Na pytanie odpowiem więc krótko: WOT to ogromne wyzwanie, ale też nieco sentymentalny powrót do początków mojej służby.

Przez większość służby zajmował się Pan logistyką. Tak było m.in. w Pruszczu Gdańskim i Dowództwie Wojsk Lądowych, a potem w Formozie.

Służba w Formozie była dla mnie przełomowa. Mój kolega został w morskiej jednostce sił specjalnych szefem szkolenia i zapytał mnie, czy nie chciałbym sprawdzić się podczas kwalifikacji. Pewnie, że chciałem. Kto nie marzył o służbie w wojskach specjalnych?! Każdą wolną chwilę poświęcałem na ćwiczenia siłowe, biegałem i trenowałem na basenie. Egzaminy sprawnościowe w jednostce, testy psychologiczne, a potem sprawdzian w górach zaliczyłem bez większych problemów. Przeszkodą okazał się jednak mój stopień. Byłem majorem, a ówczesny dowódca JW Formoza nie mógł mi zaproponować służby w jednostce, bo po prostu nie miał wolnego etatu dla oficera w takim stopniu.

Ale na szczęście nie trwało to długo. Dwa miesiące później zwolniło się w Formozie stanowisko szefa logistyki. I tak w grudniu 2010 roku pierwszy raz założyłem beret wojsk specjalnych. Niedługo później zostałem szefem sztabu, a po sześciu latach na tym stanowisku – w lutym 2017 roku – zastępcą dowódcy Formozy.

Umiejętności, które zdobyłem służąc w różnych rodzajach wojsk i na różnych stanowiskach teraz na pewno zaprocentują. Mam duże doświadczenie w działalności operacyjnej, ale i duże zaplecze wiedzy o procesach logistycznych, co każdemu dowódcy bardzo się przydaje.

Czy jako oficer wojsk specjalnych przechodził Pan różnego rodzaju specjalistyczne szkolenia dla morskich komandosów?

Nie kończyłem kursów w Navy SEALs ani szkolenia bazowego, bo nigdy nie byłem operatorem. Jestem za to absolwentem kursu planowania operacyjnego organizowanego przez Joint Special Operations University oraz kilku kursów dotyczących zarządzania kryzysowego w szkole NATO w Oberammergau.

Nie jest Pan jedynym oficerem w WOT, który wywodzi się z wojsk specjalnych. Pojawiają się jednak głosy, że skoro armia zainwestowała w szkolenie specjalsów, to powinna się ta inwestycja zwrócić właśnie w ramach tego rodzaju sił zbrojnych.

Tworzymy jedną armię i wszyscy, niezależnie od rodzaju sił zbrojnych, nosimy biało-czerwoną flagę na ramieniu. Wojsko inwestowało we mnie, a ja, pracując, oddaję swoją wiedzę i umiejętności. To zrozumiałe, że przy tworzeniu nowego rodzaju sił zbrojnych sięga się po kadry z innych struktur. Bo skąd miałoby się je wziąć? Nie można mówić o drenażu wojsk specjalnych, trzeba spojrzeć na armię całościowo.

Jakie umiejętności wnosi do wojsk obrony terytorialnej były komandos?

Siedem lat spędzonych w wojskach specjalnych nauczyło mnie, że zameldowanie problemu, nie jest jego rozwiązaniem. Żołnierze WS potrafią pokonywać różnego rodzaju przeciwności, a dla wielu słowo „niemożliwe” po prostu nie istnieje. Taka determinacja w dążeniu do celu i nieszablonowe myślenie to cecha specjalsów, myślę, że i ja je mam. Poza tym mam doświadczenie w organizowaniu szkolenia, logistyce i działalności operacyjnej. Ważne jest jeszcze jedno. W WS powtarza się często, że ludzie są ważniejsi niż sprzęt. Myślę, że do WOT-u ta maksyma pasuje idealnie.

Obowiązki dowódcy 7 Pomorskiej Brygady Obrony Terytorialnej objął Pan w połowie stycznia. To czas budowania jednostki.

Teraz najważniejszym zadaniem jest sformowanie dowództwa i sztabu brygady, potem dwóch samodzielnych kompanii i trzech batalionów. Zgodnie z planem pod koniec 2018 roku pierwsi żołnierze terytorialnej służby wojskowej z 7 BOT mają rozpocząć szkolenie, a pod koniec 2021 zameldujemy dowódcy WOT-u pełną gotowość.

Z naborem nie powinniśmy mieć problemów, bo z wojskowych komend uzupełnień spływają bardzo dobre wiadomości: zainteresowanie terytorialną służbą wojskową w województwie pomorskim jest bardzo duże.

Ilu żołnierzy ma służyć w 7 BOT?

Około 2,5 tysiąca. Będą skupieni głównie w trzech batalionach: w Malborku, Słupsku i Kościerzynie. W Malborku batalion będzie mieścił się w na terenie 22 Bazy Lotnictwa Taktycznego, w Słupsku w obiektach należących do 7 Brygady Obrony Wybrzeża, a w Kościerzynie pozyskaliśmy od władz samorządowych nieużywane budynki internatu szkolnego. Dowództwo brygady będzie natomiast stacjonować w Gdańsku-Wrzeszczu, w kompleksie wojskowym, w którym przed dwudziestoma laty rozpocząłem służbę wojskową.

W Jednostce Wojskowej Formoza kandydaci do służby poddawani byli bardzo surowym zasadom selekcji. Czy teraz w WOT też może Pan przebierać i wybrać tych najlepszych?

Na pewno nie będziemy tu robić selekcji (śmiech)! Służba w WOT ma zupełnie inny charakter niż w wojskach specjalnych. Ale obie formacje łączy jedno: w szeregach specjalsów i WOT-u służą wyłącznie ochotnicy. Nie można nikogo zmusić, by był komandosem, tak jak nie można zmusić cywila, by został terytorialsem. Liczę, że szeregi 7 BOT zapełnią ludzie zaangażowani i chętni do służby. Statystyki już pokazują, że wielu z nich będzie legitymowało się wyższym wykształceniem.

Jakie zadania będziecie wypełniać?

Zadania WOT-u są jasno określone. Z jednej strony będziemy wspierać wojska operacyjne, z drugiej – cywilów w sytuacjach kryzysowych.

W rejonie odpowiedzialności 7 BOT stacjonują jednostki specjalne, lotnicze, a także 7 Brygada Obrony Wybrzeża. Będzie Pan z nimi współpracować?

Gdy brygada osiągnie gotowość – a planowane jest to na 2021 rok – to chciałbym, aby moi żołnierze spotkali się na szkoleniach poligonowych z wojskami operacyjnymi, a także przedstawicielami innych służb, np. straży pożarnej czy straży granicznej.

WOT nigdy nie będzie wykonywał zadań typowych dla sił specjalnych, które przeznaczone są do realizacji zadań i celów o znaczeniu strategicznym. Ale widzę możliwości kooperacji, np. gdy pododdział WOT-u będzie tworzył kordon dla specjalsów, albo podczas jakiejś misji zabezpieczał kluczowe węzły komunikacyjne.

Jako oficer wywodzący się z morskiej jednostki specjalnej będzie Pan profilował szkolenie WOT-u pod kątem działania w wodzie?

Są takie plany, choć jeszcze nie na początkowym etapie formowania jednostki. Z czasem będziemy mieli profilowane kompanie wodne, które będą wspierać pozamilitarny system obronny. Żołnierze wyposażeni w łodzie będą np. współdziałać ze strażą graniczną i pożarną w zakresie ratownictwa wodnego.

 

kmdr Tomasz Laskowski jest absolwentem Wojskowej Akademii Technicznej na wydziale Uzbrojenia i Lotnictwa. Służbę rozpoczął w 1 Gdańskiej Brygadzie OT, potem służył w 49 Pułku Śmigłowców Bojowych, Dowództwie Wojsk Lądowych i jednostce Wojsk Specjalnych – Formoza. W 2006 roku służył w Polskim Kontyngencie Wojskowym w Iraku.

Rozmawiała, Magdalena Kowalska-Sendek

autor zdjęć: WOT

dodaj komentarz

komentarze


Poszukiwania szczątków rosyjskich dronów wstrzymane
Redakcja „Polski Zbrojnej” w szkole przetrwania
Wojskowe przepisy – pytania i odpowiedzi
Bataliony Chłopskie – bojowe szeregi polskiej wsi
Szwedzkie myśliwce dla Ukrainy
Żołnierze na trzecim stopniu podium
Pamięć łączy pokolenia
Marynarze podjęli wyzwanie
MiG-i-29 znów przechwyciły rosyjski samolot
Australijski AWACS rozpoczął misję w Polsce
Ustawa schronowa – nowe obowiązki dla deweloperów
Standardy NATO w Siedlcach
Nowe sanitarki dla wojskowych medyków
Izrael odzyskał ostatnich żywych zakładników
Grób Nieznanego Żołnierza – drogowskaz i zwierciadło
Husarze bliżej Polski
F-35 z Norwegii znowu w Polsce
Inwestycja w bezpieczeństwo
Niespokojny poranek pilotów
Sportowcy na poligonie
Abolicja dla ochotników
Operacja NATO u brzegów Estonii
Trump ogłasza powrót do prób nuklearnych
Były szef MON-u bez poświadczenia bezpieczeństwa
MSPO 2025 – serwis specjalny „Polski Zbrojnej”
Polski K2 przyjedzie z Gliwic
Edukacja z bezpieczeństwa
Pancerniacy na „Lamparcie ‘25”
Zapomniany utwór dla nieznanego żołnierza
Palantir pomoże analizować wojskowe dane
Rząd powołał pełnomocnika ds. SAFE
Nie tylko dobrze walczyć, lecz także ratować
Brytyjczycy na wschodniej straży
MID w nowej odsłonie
Wielkopolscy terytorialsi na szkoleniu zintegrowanym
Sukces Polaka w biegu z marines
MON chce nowych uprawnień dla marynarki
Wellington „Zosia” znad Bremy
Pomnik nieznanych bohaterów
Nieznana strona Grobu Nieznanego Żołnierza w Warszawie
Kawaleria pancerna spod znaku 11
GROM w obiektywie. Zobaczcie sami!
Mity i manipulacje
Ukraina to największy zagraniczny klient polskiej zbrojeniówki
Pięściarska uczta w Suwałkach
Wojska amerykańskie w Polsce pozostają
Starcie pancerniaków
W Brukseli o bezpieczeństwie wschodniej flanki i Bałtyku
Zasiać strach w szeregach wroga
Nowe zasady dla kobiet w armii
Tomahawki dla Ukrainy? Pentagon mówi „tak”, Trump mówi „nie”
Zełenski po raz trzeci w Białym Domu
Więcej Apache’ów w Inowrocławiu
Rekordowe wyniki na torze łyżwiarskim
Terytorialsi najlepsi na trasach crossu
Kircholm 1605
Weterani odzyskują równowagę po trudnych doświadczeniach
Polski „Wiking” dla Danii
„Road Runner” w Libanie
Sto lat Grobu Nieznanego Żołnierza
Koniec dzieciństwa

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO