Dragoon – to kryptonim zmodernizowanego transportera opancerzonego Stryker. Amerykańska armia właśnie rozpoczęła testy wozów. Zamiast działka o kalibrze 12,7 mm lub 40-milimetrowego automatycznego granatnika, które mają poprzednie modele, Dragoony wyposażono w automatyczną armatę o kalibrze 30 mm. Współdziała ona z podwójną wyrzutnią przeciwpancernych pocisków Javelin.
Kołowe transportery opancerzone Stryker to obecnie podstawowe wozy bojowe lekkich jednostek zmechanizowanych amerykańskiej armii (kiedyś brygad, obecnie brygadowych zespołów bojowych – BCT). US Army dysponuje prawie 4,5 tys. tych pojazdów w aż dziesięciu wersjach. Podstawowa (transportowa) nosi oznaczenie M1126 Infantry Carrier Vehicle (ICV). Wóz ten uzbrojony jest w karabin o kalibrze 12,7 mm, a na pokład może zabrać 9 żołnierzy desantu.
Poza ICV rodzinę Strykerów tworzą jeszcze m.in.: wóz rozpoznawczy, wóz wsparcia ogniowego (uzbrojony w 105-milimetrowe działo), 120-milimetrowy moździerz, samobieżna wyrzutnia pocisków przeciwpancernych TOW, wóz rozpoznania chemicznego oraz wóz ewakuacji medycznej.
W 2008 roku, po sześciu latach użytkowania Stykerów w Iraku i Afganistanie, amerykańska armia postanowiła je zmodernizować. Doświadczenia z misji pokazały bowiem, że wozy potrzebują zdecydowanie lepszej ochrony przed wybuchami improwizowanych ładunków. Pierwsze ulepszone pod tym względem transportery (pakiet modernizacyjny otrzymał nazwę DVH – Double V-Hull, w wolnym tłumaczeniu: podwójne dno kadłuba w kształcie litery V) trafiły do jednostek w 2012 roku.
Dwa lata temu dowództwo amerykańskiej armii uruchomiło kolejny program unowocześnienia Strykerów. Tym razem priorytetem stało się podniesienie bojowych zdolności wozów. Podczas prezentacji prototypu wozu generał Daniel Allyn, zastępca szefa sztabu US Army, podkreślał, że program wzmocnienia siły ognia Strykerów uruchomiono „w trybie pilnej potrzeby operacyjnej”. Powodem były wnioski płynące z Europy, a konkretniej – z Ukrainy. – Gdy my byliśmy zaangażowani w Iraku i Afganistanie, Rosjanie znacząco zwiększyli możliwości bojowe swoich sił pancernych i zmechanizowanych – mówił generał.
Uruchomienie programu w trybie pilnej potrzeby operacyjnej oznacza, że amerykańska armia chce jak najszybciej zmodernizować pojazdy. Już na przełomie 2015 i 2016 roku zaprezentowano demonstrator technologii unowocześnionego Strykera, który otrzymał kryptonim Dragoon. Z kolei pod koniec ubiegłego roku producent, General Dynamics Land Systems, przekazał prototyp do wojskowych prób i testów.
Dragoon to wóz zdecydowanie lepiej uzbrojony niż podstawowa wersja Strykera. Wóz ma 30-milimetrową armatę Mk44 II Bushmaster (czyli taką samą jak np. polskie transportery Rosomak), którą zintegrowano z podwójną wyrzutnią przeciwpancernych pocisków kierowanych Javelin. Pojazdy wyposażono również w nowy system dowodzenia i kierowania ogniem, a także w ulepszone systemy optoelektroniczne oraz aktywnej ochrony przed pociskami przeciwpancernymi nieprzyjaciela.
Generał Allyn podkreślał, że próby Dragoona już trwają i wszystko wskazuje na to, iż uda się nowe pojazdy wprowadzić do służby w maju 2018 roku. – To będzie rekordowo krótki czas od pomysłu do dostawy– podkreśla amerykański dowódca.
Pierwsza partia zmodernizowanych Strykerów ma trafić do amerykańskich jednostek w Europie.
autor zdjęć: st. chor. mar. Arkadiusz Dwulatek/ CC DORSZ
komentarze