Przez ostatnie blisko trzy tygodnie 150-osobowy zespół zadaniowy pod dowództwem ppłk pil. Bartłomieja Mejki brał udział w ćwiczeniu „Spring Storm-16” w Estonii, gdzie głównym zadaniem było zapewnienie osłony przeciwlotniczej bazy lotniczej w ramach utworzonej Base Defense Zone (BDZ).
W skład polskiego komponentu wchodziły zespoły zadaniowe z 8 Pułku Przeciwlotniczego, 21 Bazy Lotnictwa Taktycznego, 9 Pułku Rozpoznawczego, CG TZKOP, Centrum Operacji Powietrznych – Dowództwa Komponentu Powietrznego. Przemieszczenie sił odbywało się rzutami kołowymi, które trwały nawet do 4 dni oraz powietrznymi. Struktura zespołu zadaniowego (ZZ) stworzona została w oparciu o baterię startową KUB wraz z przydzielonym PRWB Osa i elementami dowodzenia i rozpoznania szczebla dywizjonu oraz zabezpieczenia logistycznego.
W pierwszych dniach ćwiczenia dokonano organizacji systemu ognia i systemu rozpoznania ZZ, a także nawiązano współdziałanie i szczegółowo ustalono procedury oraz relacje pomiędzy ZZ a Control and Raporting Point (CRP) Bazy Lotniczej Amarii.
Siły powietrzne reprezentowane były przez pilotów i obsługę na samolotach Su-22M4. Załogi lotnicze realizowały zadania z zakresu bezpośredniego wsparcia elementu naziemnego CAS, izolacji powietrznej AI oraz przełamywanie obrony przeciwlotniczej SEAD. Część misji wykonywano w oparciu o poligon TAPA z użyciem realnych środków bojowych. Podczas ćwiczenia samoloty wykonały misje powietrzne w łącznym czasie 76 godzin.
Drugim ważnym elementem współpracującym z polskim lotnictwem był zespół TZKOP prowadzący naprowadzania i wskazywanie celów dla samolotów. Doskonała współpraca polskich załóg na ziemi i w powietrzu zaowocowała bardzo wysokimi ocenami wśród obserwatorów ćwiczenia. Jednym z nich 8 maja był prezydent Estonii, który na poligonie TAPA mógł zaobserwować pracę polskich JTAC-ów oraz efekt uderzeń lotniczych samolotów Su-22. Komponent lądowy wspierany był nie tylko przez lotnictwo, na ziemi mocnym elementem był wysłany przez Polskę zespół zadaniowy z 9 Pułku Rozpoznawczego, który realizował swoje zadania bezpośrednio w rejonie ćwiczenia, wykonując dalekie rozpoznanie na rzecz estońskiego batalionu.
Wysokie uznanie, jakie zdobył sobie polski komponent, mógł usłyszeć bezpośrednio na estońskiej ziemi gen. dyw. pil. Jan Śliwka, zastępca dowódcy generalnego, który 12 maja wspólnie z ambasadorem RP w Estonii dr. Robertem Filipczakiem, attaché obrony płk. Ryszardem Zającem oraz dowódcą polskiego komponentu byli uczestnikami zorganizowanego DV-Day. Wieczorem gen. Śliwka spotkał się z żołnierzami w bazie lotniczej Amari, dziękując za dotychczasowy wysiłek i motywując do dalszej pracy.
Pobyt polskiego komponentu w Estonii wywołał duże zainteresowanie wojskowe i medialne. Nasze pododdziały były chętnie odwiedzane przez attache obrony państw sojuszniczych, przyjęto wizyty najwyższych dowódców estońskich (m.in. admirała Igora Schvede – szefa sztabu estońskich sił obrony), delegacji uczelni wojskowych oraz mediów.
Tekst: ppłk pil. Bartłomiej Mejka
autor zdjęć: ppłk pil. Bartłomiej Mejka
komentarze