Po intensywnych i żmudnych przygotowaniach w dniach 12-15 maja na obiektach OSPWL Wędrzyn odbyły się Centralne Zawody Użyteczno-Bojowe Plutonów Rozpoznawczych o Puchar Dowódcy Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych. Zwycięzcą tych rozgrywanych corocznie nieoficjalnych mistrzostw Wojska Polskiego w rozpoznaniu okazała się reprezentacja 9 Pułku Rozpoznawczego z Lidzbarka Warmińskiego dowodzona przez ppor. Sebastiana Śniadka.
Były to najtrudniejsze zawody rozegrane dotychczas, w których udział wzięło 11 reprezentacji z dywizji, brygad, pułków i ośrodków. Rywalizowano w 6 konkurencjach, z których najtrudniejszą i najbardziej wymagającą była pętla taktyczna, w trakcie której trzeba było pokonać blisko 100 kilometrów i zaliczyć dodatkowo 11 ciężkich zadań specjalnych na każdym punkcie kontrolnym. Każda z drużyn miała 36 godzin z bytowaniem na zaliczenie tej dyscypliny.
Jedyną drużyną, która ukończyła pętlę taktyczną w ustalonym czasie, był pluton rozpoznawczy 9 Pułku Rozpoznawczego. Pozostałe konkurencje to: strzelanie na celność i skupienie, identyfikacja sylwetek sprzętu, wykonywanie norm szkoleniowych, taktyczny tor przeszkód, prowadzenie obserwacji i strzelanie sytuacyjne plutonu.
Najbardziej widowiskową konkurencją zawodów okazał się taktyczny tor przeszkód, który również wygrała reprezentacja zwiadowców z Lidzbarka z miażdżącą przewagą minuty i 5 sekund nad drugą ekipą. Czas 16 minut i 16 sekund osiągnięty przez zwycięzców z 9 Pułku jest nieoficjalnym rekordem toru.
Najlepszymi drużynami Centralnych Zawodów Użyteczno-Bojowych Plutonów Rozpoznawczych o Puchar Dowódcy Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych były reprezentacje:
- 9 Pułku Rozpoznawczego - I miejsce;
- 11 Dywizji Kawalerii Pancernej - II miejsce;
- 25 Brygady Kawalerii Powietrznej - III miejsce.
Wszyscy zawodnicy drużyny 9 Pułku Rozpoznawczego mimo wszelkich trudności, wycieńczenia, bólu i cierpienia wytrwali do końca, a jeden z nich swój udział podsumował następująco: – Pomimo bardzo dobrego wyszkolenia, które osiągnąłem w trakcie szkoleń pododdziału, potrzebowałem niebywałej motywacji, hartu ducha i działania w zespole, by dobiec do końca tego maratonu wytrzymałościowego.
Tekst: sekcja wychowawcza 9 pr
autor zdjęć: st. szer. Michał Chudziński
komentarze