Tym samym dostęp do czystej i zdatnej do picia wody zyskało ponad 3000 uczniów. Bardzo szybko wzrastająca liczba uczniów (w ostatnim miesiącu przybyło ich w szkole 1200) powoduje, że w jedynej w Ghazni szkole dla uchodźców trudno zapewnić dzieciom właściwe warunki do nauki. Zbyt mała liczba sal, brak wody i toalet, jak podkreślają nauczyciele, nie pozostają bez wpływu na poziom nauki. Dlatego między innymi dyrektor szkoły Said Asadullah i dyrektor Departamentu do spraw Uchodźców Abdul Bari Rahimi starają się we współpracy z polskimi żołnierzami poprawić zaistniałą sytuację.
„Miesiąc temu przekazaliśmy na wyposażenie szkoły ostatnią partię ławek, w tym miesiącu udało nam się dokończyć budowę studni. Niestety lista próśb wciąż jest długa. Dzisiaj na przykład dyrektor szkoły poprosił nas o pomoc w remoncie toalet i budowie schodów prowadzących na plac zabaw”, mówi porucznik Ziemowit Jaskólski odpowiedzialny za realizację ostatniego projektu, którego odbiorcami są uchodźcy. „W Ghazni z miesiąca na miesiąc wzrasta liczba uchodźców. Władze spodziewają się, że w najbliższym czasie w rejonie Ghazni liczba ta powoi się – z 4000 do 8000. Dlatego też otrzymujemy coraz więcej próśb od dyrektora Departamentu do spraw Uchodźców. Budowa nowych dróg, budowa kliniki oraz kolejnych placówek edukacyjnych to najpilniejsze według Rahimiego inwestycje, które należałoby przeprowadzić w rejonie zamieszkanym przez uchodźców. W dalszym ciągu niewystarczająca jest liczba ujęć wody pitnej”, dodaje porucznik Jaskólski.
Bogumiła Piekut
komentarze