moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Stacje polskie

Jerozolima. Wielki Piątek 1942 roku, a może 1943? Fotografia nie jest podpisana, a świadkowie już nie żyją. Na zdjęciu żołnierze Armii Polskiej generała Andersa, ocaleńcy z łagrów, przemierzają ciasne uliczki Via Dolorosa. Rzeka polskich mundurów płynie wolno między zwartą zabudową kamienic. Miejscowi patrzą, jak wojsko bez ojczyzny, w obcym kraju, podąża za niesionym wysoko krzyżem. Obcy kraj to zresztą nie najlepsze określenie ówczesnej Palestyny. Na każdym kroku bowiem widać ogromny szacunek Polaków do tej ziemi. Identyfikują się z tym miejscem i przynależą do niego. Szczególnie transporty przybyłe z Rosji uznają palestyński epizod za prawdziwe zrządzenie Opatrzności.

W wielkanocnym periodyku „Orzeł Biały” wydanym w kwietniu 1942 roku generał Anders pisze m.in.: „Żołnierze, (…) rok temu obchodziliśmy to święto rozproszeni (…), rozdarci, bezbronni, ale nie złamani. Nasi najbliżsi dziś w kraju śpiewać będą 'Wesoły nam dzień dziś nastał' z uśmiechem – nie we łzach, bo wiedzą, że jesteśmy znów wojskiem, że przyniesiemy im wolność”. Dalej życzył swym podkomendnym, by przyszłe święta mogli „święcić w wywalczonej krwią naszą Zmartwychwstałej Ojczyźnie”. Słowo „Zmartwychwstanie” tu, w Jerozolimie, wybrzmiewa szczególnie. Jest cudem, którego dotknęli i chcą go powtórzyć. Upokorzone rozbrojeniem, jeniecką udręką, głodem, polskie wojsko znów chce walczyć, chce się bić, chce zemsty.


Póki co jednak z zadziwiającą energią żołnierze zabierają się za „kolonizowanie” palestyńskiej ziemi. Skutecznie organizują tam życie dla siebie i cywili, także pod względem społeczno-kulturalnym, edukacyjnym, wydawniczym. Oficerowie wychowawczy armii Andersa restrykcyjnie pilnują dyscypliny wśród żołnierzy. „Pamiętaj o honorze polskiego munduru”, „Dobre imię żołnierza polskiego zależy od twego zachowania”, „Pamiętaj, że jesteś rycerzem wielkiej sprawy!” – grzmią hasła rozdawanych ulotek. Nawet gdyby ktoś nie był zainteresowany wiedzą, cóż to za sprawę niosą na sztandarach Polacy, to po ich wyjeździe naprawdę trudno było nie zauważyć godnie wyeksponowanej naszej narodowej symboliki. Misternie wyrzeźbionych herbów polskich miast, z których pochodzili żołnierze. I tej Polski, którą się podpisywali, tych orłów, których nikt nie zrzucał, których nie trzeba było drukować potajemnie, na które można było patrzeć do woli. A może był w tym niewypowiedziany lęk, że jeśli nie będzie zwycięstwa, to trzeba tę Polskę przypominać, zachować gdzieś w kawałkach, choćby na rubieżach świata.

Największe jerozolimskie dzieło Armii Polskiej na Wschodzie dopiero przed nami. Dzieło dość zuchwałe, dodajmy. Postawa polskiego żołnierza, pewien rodzaj dezynwoltury, przemieszanej jednocześnie dumy i pokory wobec największej z tajemnic, to w ogóle temat na osobne zagadnienie. Osobne, bo nikt inny nie wpadł na pomysł, by wpisać dzieje swego kraju w historię Zbawienia. Nikt, oprócz polskiego wojska.


Patriarchat ormiański sprawuje pieczę nad skrzyżowaniem dróg, przy którym mieszczą się III i IV stacja Drogi Krzyżowej, zwane już powszechnie stacjami polskimi. Przebudowane wysiłkiem polskich żołnierzy i z ich składek. Wyróżniają się na tle pozostałych architekturą, pietyzmem wykonania i dodatkowym przeznaczeniem. To również małe polskie muzea, do dziś aktualizowane są ich zasoby. III stację (Chrystus upada pod krzyżem) zdobi symboliczny fresk przedstawiający historię Polski wpisaną w dramat Golgoty. Zobaczymy tu też pamiątkowy krzyż niesiony przez żołnierzy w czasie ich pierwszej po ocaleniu drogi krzyżowej z 1941 roku. Płaskorzeźba upadającego Chrystusa jest autorstwa polskiego porucznika, cudem ocalonego z Kozielska –  Tadeusza Zielińskiego. Marmurowy ołtarz IV stacji (Spotkanie z Matką) przytrzymują dwa polskie orły, również autorstwa Zielińskiego. Na Górze Oliwnej wśród kilkudziesięciu majolikowych tablic z modlitwą „Ojcze nasz” wypisaną niemal we wszystkich językach świata widnieje też polska. Zadbali o to w 1943 roku żołnierze Samodzielnej Brygady Strzelców Karpackich.

Kiedy dość ekscentryczny osobnik podający się za właściciela podupadłego hotelu „Imperial”, położonego w samym sercu starego miasta, zachwalał walory swego przybytku (używał przy tym koronnego argumentu, że przed laty było to ulubione miejsce pobytu Agaty Christie), mój wzrok padł na reprodukcję obrazu Jana Matejki „Śmierć Barbary Radziwiłłówny”, wyeksponowaną na sztalugach pośrodku biura. – To pamiątka po Polakach – wyjaśnia. – Przysłali mojemu ojcu po wojnie. Patrzę na ten obraz i tak sobie codziennie tu umieramy, ale tylko ja się starzeję, a wasza polska królowa ciągle młoda.

Wielkanocny spacer po starej Jerozolimie śladami polskich żołnierzy naprawdę ściska za gardło. Może dlatego właśnie, witając się z Państwem, przywołuję ich cienie...

Bo przecież spełniły się życzenia generała Armii Polskiej na Wschodzie. Tylko nikt jeszcze nie rozsądził, czyja samotność po wojnie była większa: ich – bez ojczyzny, czy ojczyzny – bez nich. Przed nami kolejny piękny i radosny poranek Zmartwychwstania. W wolnej Polsce. Jakie to oczywiste…

Życzę Państwu dobrych Świąt!

Anna Putkiewicz , redaktor naczelna portalu polska-zbrojna.pl

autor zdjęć: Ośrodek Karta

dodaj komentarz

komentarze

~Krzysztof
1459268520
Piękna historia, wspaniali ludzie co walczyli na obcej ziemi bo nie mogli usiedzieć bezczynnie i z dumą reprezentowali naród polski i sławili polską kulturę. Szkoda że dzisiaj coraz mniej o nich się mówi.
12-5B-56-46

Wiedza na trudne czasy
 
Rodzina na wagę złota
Składy wysokiego ryzyka
Szabla hubalczyków
Początek „Burzy”
Jeszcze więcej OPW w roku 2025
Historyczne zwycięstwo Ukraińców w potyczce morsko-powietrznej
USA wycofają się z działań na rzecz pokoju w Ukrainie?
Tarcza Wschód. Porozumienia z Lasami i KOWR-em
Kontrakty dla firm produkujących na rzecz obronności
Nowa siła uderzeniowa
Koniec wojny, którego nie znamy
Spartakiadowe zmagania w Łasku
Zostań cyberlegionistą! Wojsko rusza z nowym programem
Szef MSZ do Rosji: Nigdy więcej nie będziecie tu rządzić
Obierki z błotem
Historyczna umowa z Francją
Misja PKW „Olimp” doceniona
PKW Łotwa – sojusznicze zaangażowanie
Więcej amunicji do Rosomaków
Pracowity dyżur Typhoonów
Nowa partia Abramsów już w Polsce
Gra o kapitulację
Narodowy Dzień Zwycięstwa z żołnierzami
Więcej na mieszkanie za granicą
Kierunki rozwoju polskiego przemysłu obronnego
Zmiany w organizacji bazy logistycznej w Jasionce
Typhoony i Gripeny nad Bałtykiem
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Podniebne wsparcie sojuszników
Na pomoc po katastrofie
Konstytucja – fundament dla pokoleń
Jak Ślązacy stali się panami własnego domu
Ustawa bliżej żołnierzy
Apache’e na horyzoncie
„Widziałem wolną Polskę. Jechała saniami”
Pod żaglami – niepokonani z AMW
Czołgi końca wojny
Mistrzyni olimpijska najszybsza na Bali
Polskie F-16 w służbie NATO
Nowy prezes PGZ-etu
Zapraszamy na „Wakacje z wojskiem”
Poznajcie Głuptaka – polskiego kamikadze
Nasi czołgiści najlepsi
Ukwiał z Gdańska
Więcej polskiego trotylu dla USA
Tuzin rekordów Wojska Polskiego w pływaniu
Bezzałogowce w Wojsku Polskim – serwis specjalny
Mamy pierwszych pilotów F-35
Zjednoczeni pod Biało-Czerwoną
Walka pod napięciem
Polska 1 Dywizja Pancerna zajęła Wilhelmshaven
Polskie Siły Zbrojne – wciąż nieopowiedziana historia
Zarzuty w sprawie ujawnienia fragmentów planu „Warta”
Pegaz nad Europą
Pierwsza misja Gripenów
Polska zwiększa produkcję amunicji 155 mm
Henry Szymanski na tropie prawdy
Międzynarodowe manewry pod polskim dowództwem
Trzy wymiary „Tarczy Wschód”
Promujemy polski sprzęt wojskowy
Podniebny Pegaz
Ogień z nabrzeża
DriX – towarzysz okrętu
Polska i Norwegia zacieśniają stosunki
Sport kształtuje mentalność
Pod siatką o medale mistrzostw WP
Gdy sekundy decydują o życiu
Wspólna wola obrony

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO