Jest pierwszą w historii polskiego lotnictwa kobietą, która pilotowała odrzutowiec Su-22. A teraz – rok od tamtego wydarzenia – również jako pierwsza wykonała misję CAS, czyli bezpośredniego wsparcia lotniczego wojsk. – To było dla mnie duże wyzwanie, ale nie mogłam sobie pozwolić na stres – przyznaje ppor. Barbara Trzybulska.
Pani podporucznik jest pilotem samolotu Su-22 w 40 eskadrze 21 Bazy Lotnictwa Taktycznego w Świdwinie. Jest też pierwszą kobietą w polskim lotnictwie taktycznym, która wykonała misję CAS (Close Air Support), czyli bezpośredniego wsparcia powietrznego wojsk lądowych.
Zadania CAS nie należą do najłatwiejszych. Wsparcie ogniowe musi być bowiem wykonane z dużą precyzją. Podporucznik Barbara Trzybulska swój pierwszy pozorowany (bez użycia bojowej amunicji) atak na cele naziemne wykonała na 21 Centralnym Poligonie Lotniczym w Nadarzycach na Pomorzu.
– Lot trwał godzinę. Zadanie wykonałam, pilotując samolot Su-22 na średniej wysokości, czyli około 3 tysięcy metrów nad ziemią – opowiada pani oficer. – Nie denerwowałam się. Dla mnie to był po prostu jeden z wielu lotów.
Jak przebiega operacja CAS? O wezwaniu wsparcia z powietrza na polu walki decyduje dowódca danego pododdziału. Ze statkami powietrznymi – samolotami lub śmigłowcami – łączność nawiązuje JTAC (joint terminal attack controller), czyli żołnierz, który odpowiada za naprowadzanie lotnictwa na cele na ziemi. JTAC przekazuje pilotom dokładne dane celu. Kilka minut później wskazane przez JTAC-a miejsce zostaje ostrzelane lub zbombardowane. Tego typu operacje wielokrotnie wykonywane były na misjach, m.in. w Afganistanie.
Podczas swojej misji pilot Trzybulska współpracowała z JTAC-ami z Taktycznego Zespołu Kontroli Obszaru Powietrznego. A sam lot wykonała pod kontrolą jednego z najbardziej doświadczonych instruktorów, starszego inspektora bezpieczeństwa lotów 21 Bazy Lotnictwa Taktycznego ppłk. Jarosława Więcka, pilota klasy mistrzowskiej.
Każdy pilot, zanim osiągnie gotowość do wykonania misji CAS, musi przejść cykl intensywnego szkolenia przygotowawczego. – W programie nauki są między innymi loty na małych wysokościach, strzelanie amunicją szkolną i bojową na wskazane cele w określonym czasie. Piloci uczą się także teoretycznie w Ośrodku Szkolenia Personelu Taktycznych Zespołów Kontroli Obszaru Powietrznego w Dęblinie – mówi ppłk Artur Goławski, rzecznik prasowy Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych.
Ppor. Barbara Trzybulska w powietrzu spędziła ponad 250 godzin. Jest absolwentką Wydziału Lotnictwa Wyższej Szkoły Oficerskiej Sił Powietrznych. Studia ukończyła w 2012 roku, z drugą lokatą, jako pilot samolotu odrzutowego. Pilotowała Iskry i Orliki, a od 2013 roku lata na Su-22. Swój pierwszy samodzielny lot odrzutowcem Su-22 wykonała w marcu 2014 roku.
autor zdjęć: arch. 21 BLT
komentarze