Był jednym z najbardziej znanych i szanowanych posłów PO. Zawsze uśmiechnięty, wyważony w sądach i życzliwy ludziom. Grzegorz Dolniak udowadniał, że polityka może być uczciwa i pozbawiona złych emocji. W Sejmie – jako członek komisji obrony – walczył o sprawy bliskie żołnierzom.
Był jednym z najważniejszych polityków PO, posłem trzeciej kadencji. Mimo sukcesów, jakie osiągnął, nie zmienił się, był sobą – mówili jego znajomi. Podkreślali też, że nigdy nie wywyższał się. – Rzadko można spotkać w świecie polityki człowieka tak pozbawionego negatywnych emocji. Gdy mówił, że chciałby, aby było normalnie, to czuło się, że jest to głęboka prawda o nim samym – wspominał Bronisław Komorowski. Premier Donald Tusk podkreślał, że Grzegorz Dolniak „nigdy nie czekał na odznaczenia, choć na nie zasługiwał”.
Z wykształcenia był ekonomistą. Zanim zdecydował się wejść do polityki, prowadził firmę zajmującą się usługami motoryzacyjnymi i ochroną mienia. Przez całe życie związany był z Zagłębiem Dąbrowskim, mieszkał w Będzinie. Kibice Zagłębia Sosnowiec wspominali go jako jednego ze swoich. Ilekroć był w Sosnowcu, a odbywał się mecz, Grzegorz Dolniak siedział na trybunach.
O jego pracy i o tym, jak był doceniany przez ludzi, najlepiej świadczy to, że był trzykrotnie wybierany do Sejmu. W ostatnich wyborach w 2007 roku zdobył najlepszy wynik w okręgu sosnowieckim. Od 2005 roku był wiceprzewodniczącym klubu parlamentarnego PO. Kierował ostatnią kampanią wyborczą Platformy do Parlamentu Europejskiego. Pracował w sejmowej Komisji Obrony Narodowej. – Starał się współpracować z każdym, niezależnie od poglądów politycznych – mówił Mieczysław Łuczak (PSL), wiceprzewodniczący komisji obrony. – Nigdy nie odmawiał, gdy ktoś potrzebował pomocy. Był fachowcem, który naprawdę troszczył się o polskie wojsko – podkreślał poseł Łuczak.
Nie chciał robić kariery za wszelką cenę. Bardzo ważna była dla niego rodzina. – Staram się spędzać jak najwięcej czasu z żoną i córką. Osobie, która działa w polityce, potrzebne jest wsparcie domowników. Polityka jest zajęciem stresogennym – mówił w jednym z wywiadów.
Zostawił żonę Barbarę i córkę Patrycję. Miał 50 lat.
22 kwietnia odbyła się msza pogrzebowa Grzegorza Dolniaka. W kościele były tłumy, które chciały pożegnać posła. Do Będzina przyjechali też najważniejsi polscy politycy – ówczesny premier Donald Tusk, Jerzy Buzek, przewodniczący Parlamentu Europejskiego, marszałek Sejmu Bronisław Komorowski. Grzegorz Dolniak został pośmiertnie odznaczony Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski.
komentarze